Czy tak faktycznie było, czy P. Nawrockiemu coś się w głowie pokiełbasiło?
Mateusz PławskiArmia Polska, wspólnie z siłami ukraińskimi, skutecznie powstrzymała marsz Armii Czerwonej na zachód, chroniąc Europę przed rewolucją komunistyczną – stwierdził prezydent Karol Nawrocki. Tymczasem udział w walkach jednostek ukraińskich sformowanych w Polsce miał wymiar jedynie symboliczny.
„Od wieków rosyjski imperializm stanowi śmiertelne zagrożenie dla naszej wolności. Polska tradycja polityczna uczy, że rosyjski ekspansjonizm opiera się na dziedzictwie wewnętrznego despotyzmu, w którym jedynym wolnym człowiekiem jest sam władca. Ale właśnie dlatego, że rosyjski despotyzm jest wrogiem wolności, rosyjski imperializm może zostać pokonany jedynie przez sojusz wolnych narodów. Mój naród zatrzymał rosyjski imperializm pod Orszą (1514), Kłuszynem (1610) i Warszawą (1920). Polacy wiedzą, że opór wobec rosyjskiego imperializmu to nie tylko kwestia gospodarcza – to sprawa samej istoty wolności człowieka i wolności narodowej” – kontynuował prezydent.
Jak dodał, „Wolność jest bezcenna. Nie można jej kupić ani sprzedać. Trzeba jej bronić. Taka jest polska tradycja, sięgająca XV wieku […] Dlatego nigdy nie poddamy się rosyjskiemu imperializmowi i dlatego stoimy ramię w ramię z Ukrainą w jej walce o wolność – by Europa znów była cała, wolna i żyła w pokoju. Rosja nie jest nie do powstrzymania. Rosja nie jest nie do pokonania”.
Warto podkreślić, że udział w walkach jednostek ukraińskich sformowanych w Polsce miał wymiar jedynie symboliczny. Obie dywizje ukraińskie nie były przygotowane do walki, a o ich użyciu zdecydowano przede wszystkim ze względów propagandowych.
x.com / Kresy.pl
Nawrocki: Polska razem z armią ukraińską …