Rosyjskie ćwiczenia nuklearne: atak autoryzowany przez całkiem rozsądnego „szaleńca” W. Putina, na wyciągnięcie ręki.
Ogromne rosyjskie ćwiczenia nuklearne nadzorowane przez Władimira Putina, były „próbą generalną” przed wymazaniem Wielkiej Brytanii i Ameryki z mapy, a przynajmniej takie oświadczenia padają w rosyjskiej telewizji państwowej. Zatem nasi rządzący osiągają coraz wyraźniejsze „sukcesy” w pchaniu nas ku „nuklearnej otchłani”, a jeżeli taka zaistnieje to zaistnieje ona zapewne w środkowej Europie.A przypominam, że wystarczyło tylko jedno a mianowicie pogodzenie się z faktem, że Ukraina nie wejdzie do NATO, co uczyni ten kraj pewnego rodzaju „strefą buforową”, między wschodem i zachodem. Zamiast tego mamy wojnę, prawdopodobny „nuklearny holocaust”, a Ukraina i tak do NATO nie wejdzie. Zatem szybka rachuba i pytanie” „czy było warto”? Sądzę, że odpowiedź jest dość oczywista.Innymi słowy w Europie to wszystko, o czym wszyscy mówią, to jest rosnące zagrożenie faktycznym atakiem nuklearnym z Rosji, autoryzowane przez całkiem rozsądnego „szaleńca” Władimira Putina, jest już na wyciągnięcie ręki. Nasi bawią się w „transseksualizm”, „zarzynanie gospodarek” i wciskanie kolejnych „złotych strzałów mRNA”, a tymczasem Putin testuje broń jądrową z uśmiechem na twarzy.A przecież wedle informacji podawanych przez media „głównego nurtu”, i ilości niezliczonych chorób jakie Putinowi te media przypisują, to Putin powinien co najmniej kilka razy już umrzeć. Tak właśnie te media robią nas w„balona”. I napiszę wam jedno, otóż wszystko co media „głównego nurtu”, podają jako fakt, ja traktuje ów rzekomy „fakt”, jako kolejną odsłonę bajki, która miała swój początek w czasie „PLANdemii”.Nie wierzę im „za grosz”. Nie można wierzyć kłamcy. Jak mawia prastare powiedzenie: „raz mnie okłamałeś, wstydź się, okłamałeś mnie drugi raz, wstydzę się ja”. Coraz więcej osób rozumie, że oglądając te medialne relacje z tej „wojny na Ukrainie”, jest po porostu okłamywanych. Na przykład, czy możesz sobie wyobrazić scenariusz, w którym Zełenski i Putin faktycznie współpracują w tej udawanej wojnie, aby rozpalić większy konflikt? Ukraina walczy z Rosją a przy okazji płaci jej za dostawy gazu i tego typu absurdów jest znacznie więcej.Zatem, jak to jest, że takie rzeczy w ogóle się dzieją? Dla mnie ma to sens tylko wtedy, gdy istnieje duch pociągający za sznurki, a to, co faktycznie obserwujemy, to tańczące marionetki. Nie wnikam na jakich zasadach owe „marionetki tańczą”, gdyż póki co jest to nadal trudne do ustalenia, a nie chcę spekulować. Natomiast, to, że mamy do czynienia z „globalnym teatrem”, jest dla mnie pewne.Reasumując, Władimir Putin obserwował nuklearne ćwiczenia nazwane „Grom”, z rosyjskiego centrum dowodzenia nuklearnego. Minister obrony Siergiej Szojgu powiedział, że zostały one zaprojektowane do przećwiczenia, i tutaj cytat: „masowego uderzenia”. Ćwiczenia obejmowały próbne wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej z północnego kosmodromu Plesieck oraz wystrzelenie ICBM Sineva przez rosyjski atomowy okręt podwodny na Morzu Barentsa, zaledwie dziesięć mil od wybrzeży Norwegii.Dodatkowo w ramach wspomnianych ćwiczeń, bombowce strategiczne Tu-95 wystrzeliły również pociski manewrujące na cele ćwiczebne. Szanowni Państwo jak z pewnością dostrzegacie, pewni „szaleńcy”, zarówno na wschodzie jak i na zachodzie, pchają nas ku wojnie, w której sami nie wezmą fizycznego uczestnictwa, ponieważ w razie gdy zrobi się zbyt gorąco, to po prostu się ewakuują do innego miejsca na naszej planecie, a my pozostaniemy tutaj w centrum „piekła”, które nam zgotowali, przed tym jak uciekli.