darek104
746

8 styczeń 2023

1. Dziesiątkowane bezlitośnie nazistowskie świnie z Bachmutu, użyły podczas (prawosławnych) świąt broni chemicznej powodując oparzenia dróg oddechowych u bojowników Wagnera. Kolejna zbrodnia wojenna żydowskiego pajaca.
Filmik w linku.
rusvesna.su/news/1673101184

2. Tamtejsza maszynka do mięsa jest ciągle głodna. Nawet najemnicy zagraniczni jej nie nakarmili więc klaun wysłał neonazistowskie bataliony. Dowódca jednego z nich właśnie został przemielony na nawóz.
rusvesna.su/news/1673086965

Analiza

Tam idzie ciężko, bo nawet Wagner zgłaszał, że każdy dom zamieniono w twierdzę i trzeba powoli ale starannie działać żeby były postępy. Początkowo wydawało mi się to głupie bo przecież zamiast walczyć o każdy budynek – a właściwie ruinę – można cały Bachmut okrążyć i zamknąć w kleszcze – idąc bez trudu po polach tam gdzie nie ma domków pozamienianych na twierdze – wówczas bez amciu i piciu banderowcy po dwóch tygodniach sami powyłażą jak tamci spod Azowsgtalu – ale po namyśle stwierdziłem, że chyba o to właśnie chodzi aby starannie wymłócić na bekon to co tam się okopało i utłuc schabowe z każdej jednej świni. Po kolei: niedobitki Chochołów, potem zagranicznych najemników, a na koniec faszystowską i nacjonalistyczną młodzież chlewną. Ponieważ Rosji po pierwsze nigdzie się nie śpieszy odkąd przytula niesamowite pieniądze za surowce wysyłane głównie do Chin i Indian z Indii, a po drugie ta wojna i tak stanie się światowa, jak tylko wybite zostaną resztki chocholskiego stada i walka do ostatniego Ukraińca dobiegnie końca. Wówczas NATO oficjalnie napadnie na Rosję – jak już ukraińskie narzędzie się zużyje – więc i tak i tak będzie tam mega młócenie. I w związku z tym nie ma żadnego znaczenia czy Rosja teraz zajmie całą Ukrainę czy nie zajmie albo potem. Bandyci z NATO tak czy siak nie odpuszczą i Rosję napadną w swoim czasie swoim własnym stadem. Rosja więc robi w tej sytuacji to co najlepsze: umacnia się i dobrze okopuje co kawałek po to żeby ta wojna nie toczyła się potem na jej własnym terytorium tylko nadal na i tak rozpierdolonej w drobny mak świńskiej fermie: dawnej Ukrainie.
Zachód jest bowiem jeszcze bardziej niż facefuck i kryptowaluty zbankrutowany. To ostatnie miesiące kiedy jego kasa jest jeszcze coś warta, bo kryzys i hiperinflacja są tak czy siak u Rotszylda starannie zaplanowane. Po to żeby Zachód upadł i zgodził się nic nie mieć i być szczęśliwy.
Bo kiedy każdy nic nie będzie nic miał wszyscy będą szczęśliwi. Najbardziej będzie szczęśliwa Gadająca Dupa – santa Klaus Szwab z domu Rotszyld – bo będzie miał swój żydokomunizm. A jak nikt nie będzie nic miał i będzie coś potrzebował to wtedy żyd mu wszystko wypożyczy. To ukryta strona tego medalu o którym na razie w „światowym forum ekonomicznym” nikomu się nie mówi.
Tak więc Zachód już popłynął – jest bankrutem z długiem niemożliwym do spłacenia. Taka sama sytuacja była już tam w przeszłości. Po stoczeniu tak zwanej wojny trzydziestoletniej. Wszyscy na Zachodzie tak się tłukli ze wszystkimi że wszyscy tam zbankrutowali i finansowo popłynęli. Wpadli wówczas na pomysł żeby napaść na spokojną Polskę. Zrobili nam Potop „szwedzki”, który nie był szwedzki tylko składał się z szumowin z całego Zachodu. Wymordowali nam 1/4 Narodu i zagrabili niesamowite ilości bogactw. To samo pragną zrobić teraz tyle, że z Rosją. Okraść ją do czysta a ludność wymordować. A potem nie mieć nic i wszystko u santa Klausa wypożyczać, który pragnie być kolejnym Leninem, nowej światowej żudokomuny.
Dlatego dobrze robi Rosja, że ich jeszcze nie u siebie tylko u nich napierdala. Za dwa lata reset więc i tak wyzdychają. Jeśli Rosja się do tego czasu utrzyma nienaruszona to ona będzie po resecie przewodzić Europie.
Na jej wielką korzyść jest to, że Kraml planuje na lata przed a te chuje na Zachodzie żerują jak robactwo z dnia na dzień. Nie mają żadnych perspektyw więc nie tworzą żadnych planów.
Rosja ma normalne rodziny o których myśli, a one z kolei mają dzieci, natomiast pedały z Zachodu nie mają kompletnie niczego. Im jest zatem wszystko jedno co po nich pozostanie. Tak czy siak „Kaczyńscy” nie mają przyszłości.