Podniesienie się poziomu wody naukowo rzecz biorąc jest niemożliwe. Po pierwsze wielkie masy lodowe, mamy tylko tam, gdzie faktycznie jest najzimniej. Np Antarktyda gdzie obecnie panuje około minus 40 stopni przeciętnie, po drugie, woda przechodząc w stan cieczy, zmniejsza swoją objętość. Ja już nie mogę słuchać tych bajd o tym że stopnieją nam lodowce z powodu ocieplenia klimatu. Tylko szalona histeria! Nie naukowa, pozbawiona jakiejkolwiek logiki. Pytam się dlaczego nas tym non stop terroryzują! Bo im komputer powiedział że tak będzie? Kto z was wie, że w ciągu ostatnich 30-40 lat, temperatury przeciętne wzrosły zaledwie o 0,7 stopnia?