Darzenie kotków sympatią ,troszczenie się o nie może wzbudzić w człowieku chęć miłowania Pana Jezusa. Ale niektóre poglądy na traktowanie zwierząt są niezrównoważone. Koty nie są ludźmi , w ich zachowaniach widoczna jest miłość Boża do nas .Kierują się instynktem ,więc czymś wszczepionym im przez Pana Jezusa .Niejednokrotnie są lepsze od ludzi w tym sensie ,że one zawsze się kierują instynktem danym im przez Pana Boga ,a ludzie nie zawsze kierują się sumieniem danym im przez Boga .Oczywiście nie można zwierzętom przypisywać cech ludzkich i nie w tym celu jest ta historia .Na sposób Boży zwierzątka nas kochają . Mój piesek i mój kotek kochały mnie bardziej niż większość ludzi .Trudno nie odwzajemniać tak pięknej miłości ,która jest częścią miłości Bożej . Odruchowo chcąc nie chcąc nadajemy czasami naszym zwierzątkom cechy ludzkie .Ma to też swe złe strony ponieważ żaden pies czy kot nie da nam tego co da nam drugi człowiek .Mam tu na myśli zarówno rzeczy dobre jak i złe .

Dobre traktowanie zwierząt nie wynika z humanizmu, bo humanizm stawia człowieka w centrum, ale wynika z poszanowania Bożych stworzeń, które zostały właściwie ukształtowane. Jedne z nich żyją na wolności niezależnie od człowieka, inne w otoczeniu człowieka jak np. domowe: pies czy kot. Przypominam sobie kazanie pewnego księdza, które określa, jaki ma być stosunek człowieka do zwierząt, szczególnie w jego otoczeniu. Te słowa to, cytuję: ,,gdy będziesz umierał, przyjdzie do ciebie pies, któregoś zagłodził"...

Pomyślcie ,postawa tej Kotki miała ogromny wpływ na miliony ludzi . Jej przywiązanie do potomstwa poruszyło serca matek w ciąży , które dzięki temu nie uśmierciły swych nie narodzonych dzieci i nie pozbyły się ich tuż po urodzeniu. Pismo Święte często zwraca uwagę na stworzenia Boże i radzi nam brać z nich przykład ."Idź do mrówki leniwcze ,przypatrz się jej postępowaniu abyś zmądrzał " .(Przysłów 6"6) .Zacznij Medalik przypatrywać się małym mróweczkom ,jeśli większe kotki cię przerastają .