Radek33
7150

Poznaj prawdziwą przedwojenną definicję NACJONALIZMU

Zbyt często dyskusja publiczna w Polsce zdominowana jest przez niekontrolowane emocje, stereotypy i argumenty ad personam. Tymczasem wystarczy na spokojnie zapoznać się z definicją obiektu/pojęcia, …More
Zbyt często dyskusja publiczna w Polsce zdominowana jest przez niekontrolowane emocje, stereotypy i argumenty ad personam. Tymczasem wystarczy na spokojnie zapoznać się z definicją obiektu/pojęcia, którym się zajmujemy.
Skoro ostatnio dużo się mówi o nacjonalizmie, to warto wiedzieć co on oznacza.
Ci co czytali Naukowe Podstawy Nacjokratyzmu docenta Kosseckiego wiedzą, że po II wojnie światowej doszło do manipulacji tym pojęciem.
Dla tych, którzy nie czytali NPN zamieszczam poniżej porównanie przedwojennej definicji nacjonalizmu (Podręczny Słownik Polityczny – Joachim Bartoszewicz, rok wydania 1923) z współcześnie obowiązującą definicją, dostępną na polskojęzycznej Wikipedii.
Przedwojenna definicja nacjonalizmu:
NACJONALIZM ~ oznacza kierunek polityczny, którego przewodnią zasadą jest służenie interesowi narodu, jako całości. Uważając naród za osobę moralną, za organizm polityczny wyższego rzędu, posiadający własne zadania i cele, a więc własną rolę historyczną do spełnienia.
NacjonalizmMore
Radek33
Nacjonalizm w wydaniu Obozu Narodowo-Radykalnego nie ma nic wspólnego z imperializmem, poczuciem wyższości czy ślepą nienawiścią. Słowa księdza Jana Salamuchy z artykułu pod tytułem „Oblicze miłości” zamieszczonego w czasopiśmie „Walka” z 1942 roku. „Miłość chrześcijańska w różnych kierunkach i na różnych odległościach stwarza różne napięcia, wyznacza bogato zróżnicowaną skalę obowiązków.…More
Nacjonalizm w wydaniu Obozu Narodowo-Radykalnego nie ma nic wspólnego z imperializmem, poczuciem wyższości czy ślepą nienawiścią. Słowa księdza Jana Salamuchy z artykułu pod tytułem „Oblicze miłości” zamieszczonego w czasopiśmie „Walka” z 1942 roku. „Miłość chrześcijańska w różnych kierunkach i na różnych odległościach stwarza różne napięcia, wyznacza bogato zróżnicowaną skalę obowiązków. Im mocniejsze są związki krwi i ducha tym silniejsze powstają napięcia miłości. Kochać powinienem wszystkich ludzi, ale mocniej kocham tych, z którymi ściślej jestem związany. Obca mi jest jakakolwiek nienawiść grupowa czy narodowa, ale nie jestem obojętnym na sprawy swego narodu członkiem międzynarodówki. Czuję w swej świadomości związki kulturowe ze wszystkimi narodami świata (…) ale najściślej związany jestem z własnym narodem, bo to jest mój rozszerzony dom, w jego atmosferze wzrastałem i rozwijałem się,(…) w obcym domu byłem tylko gościem i obcy dom był mi zawsze obcy. (…) Nie nienawidzę burzycieli mojego domu ojczystego, ale bronić tego domu ojczystego będę do ostatniego tchnienia…”