Masz rację - trochę wyszło ostro, było to niezamierzone (z tymi fałszywymi prorokami). Ale głupot co nieco gadają. Mają dobrą wolę, bez wątpienia, ale..... Otóż wiem o co, Ci chodzi w tym moim czepieniu się "odsunięcia w czasie". Wiem, że moja reakcja może wydawać się zbyt ostra - bo w sumie panowie z Realu jako tako rozumieją, co w trawie piszczy. Ale jednak (starając się złagodzić) podtrzymuję istotę mojego komentarza. Odsunięcie w czasie jest sformułowaniem błędnym. Nie jest to odsunięcie, tylko unik antypapieża, kolejne przebiegłe oszustwo. Przypomnę, co napisałem: "Kłamstwo i fałsz tylko potęgują moc diabła, atak w Kościół jest straszny i szybko się posuwa". Szybko się posuwa - widzisz to? Prawda? Mimo, że właściwie prawie stoimy po przeciwnych stronach barykady, to z tym się chyba zgadzasz? Więc wszystko szybko się posuwa. Tam gdzie jest szybkość liczą się ułamki sekund. Wiedzą o tym dobrzy kierowcy - wiedzą, że odsunięcie wzroku z drogi na pół sekundy może skutkować tragedią. Tutaj jest podobnie. Użycie słowa "odsunięcie w czasie" jest bardzo na rękę wrogom Kościoła. Oni grają o czas, walczą, by jak najdłużej uśpić czujność nas katolików. Jak przeprowadzą to, co chcą przeprowadzić do końca, to wtedy odkryją karty. Ale wtedy będzie za późno....
Dlatego m.innymi jestem zdecydowanym oponentem wielu autorytetów piszących lub gadających na glorii. Oni usypiają, mówią np "będzie dobrze, śpij spokojnie....".