Ojciec Kościoła, św Bazyli Wielki, o Tradycji Kościoła:

„Jedne prawdy wiary i nauki zachowywane w Kościele zostały nam przekazane w formie nauki spisanej, inne w tradycji apostolskiej jako tajemnica. Obydwa rodzaje maja tę samą moc w sprawach wiary i nie sprzeciwia się im nikt, nawet ten, kto ma choćby niewielkie doświadczenie w sprawach kościelnych. Gdybyśmy odrzucili niepisane zwyczaje jako pozbawione wszelkiego znaczenia, wyrządzilibyśmy skrycie szkodę Ewangelii w jej głównych punktach, a raczej naukę katechetyczną zamienilibyśmy w puste słowa. ”

swietatradycja.wordpress.com/…/kto-odrzuca-tra…

Ta, która dziś rozpisuje się w temacie śmierci ks. Kaczkowskiego, nie dalej jak 2,5 miesiąca temu tak się o księdzu Kaczkowskim wyrażała...
ps.Trzeba mieć tupet (faryzejski tupet).
--------------------------------------------------------------------------------------

ona 3 miesiące/miesięcy temu
Nie jedź nocą PKP, ČD i ÖBB – imigranci jeżdżą, straszą i terroryzują na potęgę.

Quas Primas
Jaki jest główny problem Kościoła w Polsce? - ks. Jan Kaczkowski
------------------------------------------------
Kolejny celebryta z powiewem swiatła fleszy w tle.Publicznie gada na Koscioł ktory go wychowal, wyświęcil a na dodatek nauczył Liturgii.
Od początku "kariery " ksiedza uznawanie hierarchi koscielnej przychodziło mu z trudem, dziś jak się okazuje poszedł w swym gwiazdorstwie dalej uznajac siebie za jedynego sprawiedliwego.Moze czas pomysleć o swieceniach biskupich, po coz się celebrycko marnowac.
Ps.Nikt przy zdrowych zmysłach nie pojdzie do radia czy telewizji i nie nagada bzdur na matkę czy na rodzinę.W naszej kulturze szacunek się rodzinie nalezy i nie wazne jaka ona jest, gdyz nit z nas jej sobie nie wybiera. A tym bardziej ksiądz, tylko ksiądz jaki smie mowić ze "koledzy po fachu" nie wiedzą i nie mają pojęcia o tym o czym on "lepiej wie".....ZENUJACY.
Ale jedno trzeba podkreslić, Koscioł ma problem, ogromny problem z gwiazdorstwem, wielomówstwem podwładnych i ich chęcią zaistnienia.Szkoda ze tak niechlubną

Ks. Kaczkowski nie żyje. Nie żyje ks. Jan Kaczkowski
Bardzo pragnął za swojego życia odprawić Mszę Świętą w tradycyjnym rycie rzymskim.

Dokonał tego! Popatrzcie ile wysiłku włożył , by jak najgodniej ofiarować Bogu to, co najcenniejsze.
Klęka! - Ile razy on uklęknął!
Niech Bóg wynagrodzi temu Kapłanowi piękną celebrację Mszy Wszechczasów.
Niech nagrodą będzie niebo.

Ksiądz w tym przekazie mówi, że to było Jego marzenie od lat. Próbował sam, w samotności, ale nieudolnie. Przygotowywał się starannie, by nie odprawić tej Mszy byle jak i byle gdzie. ( wspaniałe podejście).
Celebrował Mszę św. w asyście, przy wspaniałym ceremoniarzu.
Jest bardzo szczęśliwy, prawdziwie szczęśliwy.

Tutaj - Ks. Kaczkowski pięknie mówił o Mszy Wszechczasów, a powyżej Ją celebruje.

To trzeba obejrzeć!!!

Gdyby kapłani posoborowi mieli choć troszkę pragnienia, by poznać Tradycję i Mszę Wszechczasów, to już nauka tej celebracji otworzyłaby ich serca na pragnienie nieba i zbawienie wszystkich dusz!!!

Modlę się, by jak największa liczba kapłanów otrzymała łaskę tej radości i szczęścia, jaka spotkała księdza Kaczkowskiego.