kardynal64
2359

List do Przyjaciół i Dobroczyńców nr 83

Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy! Przed siedemnastu laty kard. Józef Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, przedstawił swoją wizję przyszłości Kościoła. Wydawała się ona wtedy bardzo pesymistyczna …Więcej
Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy!
Przed siedemnastu laty kard. Józef Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, przedstawił swoją wizję przyszłości Kościoła. Wydawała się ona wtedy bardzo pesymistyczna, bo przewidywała, że nastąpi takie rozdrobnienie Mistycznego Ciała, które zredukuje Je do zbioru małych, ale wciąż żywotnych grup egzystujących pomimo powszechnego rozkładu.
Być może musimy się rozstać z ideą Kościoła skupiającego całe narody. Możliwe, że stoimy na progu nowej, zmieniającej wszystko epoki w dziejach Kościoła, w której chrześcijaństwo znów będzie jak ziarnko gorczycy, a jego wyznawcy skupiać się będą w niewielkich grupach, pozornie nie mających większego znaczenia, które jednak z całą mocą będą występować przeciw złu i wniosą dobro w świat…1.
[Kościół] mniej będzie tożsamy ze społeczeństwem, bardziej stanie się Kościołem mniejszości, żyjącym wśród niewielkich, ale żywych kręgów ludzi rzeczywiście przekonanych do wiary, oddanych jej i działających w jej świetle. Właśnie …Więcej
Inquisitor
Już wcześniej ten list wysłałem:
List do Przyjaciół i Dobroczyńców nr 83
Ale dobrze jest. Powtórzenie nie zaszkodzi. :)Więcej
Już wcześniej ten list wysłałem:
List do Przyjaciół i Dobroczyńców nr 83

Ale dobrze jest. Powtórzenie nie zaszkodzi. :)
tahamata
Jak mawia klasyk: "Kościół nigdy nie miał się lepiej": "Od zakończenia soboru nastąpił zatrważający spadek liczby powołań kapłańskich, utracono setki tysięcy zakonników i zakonnic ofiarujących życie Bogu i bliźnim, przez co obecność Kościoła w szkołach, szpitalach i w życiu społecznym i politycznym niemal ustała. Nie zostały podjęte żadne poważne kroki mające powstrzymać ten katastrofalny …Więcej
Jak mawia klasyk: "Kościół nigdy nie miał się lepiej": "Od zakończenia soboru nastąpił zatrważający spadek liczby powołań kapłańskich, utracono setki tysięcy zakonników i zakonnic ofiarujących życie Bogu i bliźnim, przez co obecność Kościoła w szkołach, szpitalach i w życiu społecznym i politycznym niemal ustała. Nie zostały podjęte żadne poważne kroki mające powstrzymać ten katastrofalny zanik obecności Kościoła w społeczeństwie; został on zredukowany niemal do zakrystii. Co gorsza, nawet w krajach, którym Kościół nie skąpił błogosławieństw i które niegdyś nazywano chrześcijańskimi, nawet tam kościoły i zakrystie są puste…"