"Wybitny" mason i okultysta przewidział 50 lat temu, że powstanie światowa religia, na której czele stanie „Chrystus”
To właśnie w epoce Franciszka i Leona możemy lepiej zrozumieć prognozę masona Fostera Baileya, że katolicyzm może stać się siłą napędową „chrześcijańskiego odrodzenia religijnego” pod przewodnictwem Antychrysta.W książce „Things to Come” (opublikowanej przez wydawnictwo znane obecnie pod nazwą Lucis Publishing Company) Foster Bailey, autor „The Spirit of Masonry” i mąż Alice Bailey, „matki chrzestnej” ruchu New Age, daje wskazówki, jak będzie wyglądała następna światowa religia i pomaga czytelnikowi wyobrazić sobie coś nie do pomyślenia: że światowy rząd będzie promował nową religię, a nawet poślubi tę religię.
W istocie, religia jednego świata będzie sercem nowego porządku świata, ponieważ najważniejszym osiągnięciem wewnętrznego kręgu globalistów nie jest wasze ciało, ale wasza dusza . To jest główny powód, dla którego nadchodzące oszustwo religijne jest na ogół spowite ciemnością, w przeciwieństwie do politycznych i ekonomicznych aspektów Nowego Porządku Świata.
Jeśli ktokolwiek miałby zrozumieć plany dotyczące religii światowej, byłby to ktoś taki jak Foster Bailey. Jako mason 33 stopnia, niewątpliwie zdawał sobie sprawę z planów tajnego stowarzyszenia, które miało na celu obalenie Kościoła katolickiego i wprowadzenie tej światowej religii, na co wskazują jego pisma.
Jego żona, Alice, sugeruje, że masoneria pomoże przygotować drogę na przyjście „Wielkiego”, znanego również jako „Chrystus”, którego Foster opisuje jako „wielkiego przywódcę duchowego” i „człowieka żyjącego dziś”, który „nie przychodzi, aby nas zbawić, ale aby pomóc nam uratować się” i „nie od piekła fizycznego cierpienia”.
Alice przewidziała, że „tajemnicom zostanie przywrócony ich zewnętrzny wyraz poprzez Kościół i bractwo masońskie”, nazywając „ruch masoński” „domem Tajemnic i siedzibą inicjacji”. „Wielki” (czytaj: Antychryst), jak twierdzi, działa w tym samym celu co masoneria: „Kiedy Wielki przybędzie ze swoimi uczniami i wtajemniczonymi, będziemy mieć… przywrócenie Tajemnic”, napisał Bailey w „The Externalization of the Hierarchy”. Przyznała, że masoneria jest w swej istocie grupą okultystyczną, pisząc, że „ruch masoński” „jest organizacją o wiele bardziej okultystyczną, niż można sobie wyobrazić, i ma na celu stać się szkołą kształcącą przyszłych zaawansowanych okultystów”.
Wysiłek Lucyfera
Okultystyczne zaangażowanie Alice i Fostera potwierdza twierdzenia byłych masonów, że bractwo jest satanistyczne na najwyższym szczeblu: że „Wielkim Architektem Wszechświata” jest Szatan. Jako zagorzali okultyści, para otwarcie chwaliła Lucyfera i była dosłownie „połączona” z demonami poprzez to, co sami określają mianem praktyk „Nowej Ery”.
Na przykład w książce „Things to Come” Bailey opisał „proces zaćmienia”, dzięki któremu „Chrystus” (nie Jezus Chrystus, tak jak rozumieją go chrześcijanie) lub „wniebowstąpiony Mistrz” sprawia, że „uczeń” staje się „znacznie bardziej użyteczny”. Sugeruje to, że świadomie naraził się na opętanie lub przynajmniej wpływ „duchów”, które, jak może zaświadczyć wielu byłych zwolenników New Age, często są demonami w przebraniu.
Alice twierdziła, że otrzymywała „telepatyczne” wiadomości od „Mistrza Mądrości”, którego nazywała „Tybetańczykiem” lub „Djwal Khul (DK)”, co – jak twierdziła – stanowiło większość jej pism. Wiadomości te mają prawdopodobnie również pochodzenie demoniczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę szacunek, jaki żywią do Lucyfera/Szatana.
Możemy zatem – choć z przymrużeniem oka podchodzić do przepowiedni Bailey o przyjściu „Chrystusa” – rozumieć je jako prawdopodobną zapowiedź tego, w jaki sposób Antychryst będzie oszukiwał, ukrywając prawdę o sobie i swojej złej religii.
Jeśli chodzi o „Chrystusa”, który będzie przewodził światowej religii, Foster Bailey podaje kilka wskazówek na temat tego, jaki on będzie (rozwinięte przez Alice, jak szczegółowo opisano poniżej):
„Słowo Chrystus jest imieniem w Hierarchii dla kogoś, kto posiada wszechogarniające boskie przywództwo światowe i, jak jest używane, przekracza ortodoksyjne ograniczenia. Dla współczesnego umysłu Chrystus jest aktywnym i inteligentnym światowym dyrektorem wykonawczym i człowiekiem żyjącym dzisiaj. Jego wizja i działanie są dla wszystkich ludzi. W żadnym wypadku nie ogranicza się do chrześcijaństwa”. W ten sposób Antychryst zaprzeczy jednej z podstawowych wierzeń chrześcijaństwa, która głosi, że Jezus Chrystus jest jedyną drogą do Ojca: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”. (Jana 14:6)
Foster z kolei twierdzi, że idea, iż chrześcijaństwo jest „jedyną prawdziwą religią”, czyni chrześcijan winnymi „szczególnego grzechu” „separatyzmu”. Jednakże takie przekonanie jest zgodne nie tylko ze słowami samego Jezusa Chrystusa, ale także z logiczną zasadą niesprzeczności: dwie sprzeczne rzeczy nie mogą być jednocześnie prawdziwe. Foster zauważa, że ten nadchodzący „Chrystus” nie będzie uważał za konieczne wiary w Niebo i Piekło, ponieważ napisał: „Funkcją żadnej religii ani organizacji kościelnej nie jest straszenie ludzi mitycznym niebem”.
Możemy lepiej zrozumieć naturę Antychrysta i jego ogólnoświatową religię, czytając komentarze Fostera na temat głównych religii. Znamienne jest, że pogarda Fostera dla chrześcijaństwa kontrastuje z jego szacunkiem dla islamu, buddyzmu i hinduizmu, którym w ogóle nie grozi krytyka („liberalni Żydzi” otrzymują bardzo krótką pozytywną wzmiankę, podczas gdy inni Żydzi, na przykład katolicy, są określani jako „przesadnie żydowscy”).
Katolicyzm: Największy wróg Baileya i masonerii
Jeszcze bardziej wymowny jest fakt, że katolicyzm jest religią, która najbardziej odrzuca Fostera, a jest to postawa inherentna dla masonerii, diametralnie przeciwstawna wierze katolickiej. Dzieje się tak, ponieważ katolicyzm bardziej niż jakakolwiek inna religia sprzeciwia się idei Fostera/masonerii, która głosi, że powinniśmy „być posłuszni swojemu wewnętrznemu, duchowemu „ja”. Innymi słowy, katolicyzm jest tym, który najbardziej sprzeciwia się „najwyższemu przykazaniu” propagowanemu przez okultystę i „maga” Aleistera Crowleya: „Czyń, co chcesz”. (Warto zauważyć, że Crowley, który publicznie przyznał, że celowo przywoływał demony, stwierdził, iż napisał swoje podstawowe dzieło zgodnie z dyktatem bezcielesnego głosu, takiego jak Alice Bailey.)
Dlatego też masoni, gdy osiągną 30 stopień wtajemniczenia, miażdżą pod stopami papieską tiarę, przysięgając, że wyzwolą ludzkość z „niewoli duchowej tyranii”, jak twierdzi ojciec Alex Zenthoefer. Dr Taylor Marshall wyjaśnia w swojej książce Infiltration , że głównym celem masonerii (powtórzonym w Things to Come ) jest w rzeczywistości zastąpienie katolicyzmu: „Strategia… masonerii polega na organizowaniu tajnych stowarzyszeń w celu podważenia obecnego (katolickiego) porządku i zastąpienia go oświeconym porządkiem, w którym wszystkie religie są przybliżeniami prawdy: wszystkie religie stają się alegoryczne i równe. Kościół katolicki to Vetus Ordo Saeculorum : Stary Porządek Świata. Masoneria to Novus Ordo Saeculorum : Nowy Porządek Świata”.
Sobór Watykański II jest dowodem wpływu „New Age”
Zgodnie ze swoimi masońskimi i okultystycznymi przekonaniami, Foster Bailey jasno stwierdza, że katolicyzm jest zbyt „dogmatyczny”, ale dostrzega promyk nadziei w Soborze Watykańskim II, który uważa za punkt zwrotny, głównie dlatego, że duchowieństwo dystansuje się od „bezużytecznych dogmatów”:
Coraz większa liczba przywódców religijnych zdaje sobie sprawę, że Kościół musi porzucić bezużyteczne dogmaty, które nie przystają do obecnego poziomu rozwoju ludzkiej inteligencji. Na polu religijnym narasta ferment, który wymusza reformę duchowieństwa. Na przykład w Kościele rzymskokatolickim dzieją się niesamowite rzeczy.
Przez stulecia Kościół rzymskokatolicki znajdował się pod kontrolą Kurii, grupy ultrakonserwatywnych doktrynerów, którzy mieli niekwestionowaną władzę nad wszystkimi kardynałami i biskupami. Dopóki ta kontrola nie została przełamana, nadzieja na jakąkolwiek duchową zmianę była niewielka. Papież Jan XXIII złamał tę zasadę na pierwszej sesji Drugiego Soboru Powszechnego. Obecnie obecny Papież jest w dużej mierze wolny od tego ograniczającego wpływu, a nowe Kolegium zyskuje władzę i większy wpływ na wszystkie sprawy Kościoła. Jest to daleko idąca zmiana w samej organizacji, której owoce będą naprawdę zdumiewające.
Foster nie mówi o różnicach stopnia w tym, czego i jak naucza Kościół katolicki, ale o zasadniczym „zerwaniu”, odłączeniu od przeszłości . Następnie wyjaśnia, w jaki sposób:„Druga sesja Soboru Ekumenicznego była świadkiem ogłoszenia doktryny, że każdy człowiek ma swobodę oddawania czci Bogu tak, jak chce, bez potępienia ze strony Kościoła” – napisał Foster, przewidując, że „ta nowa wolność religijna w Kościele katolickim, gdy zostanie wprowadzona w życie, całkowicie zmieni system, za pomocą którego Kościół kontrolował swoich wyznawców przez stulecia”.
Idea wolności religijnej jest dziś tak czczona, nawet przez pobożnych chrześcijan, że ludziom trudno jest zrozumieć, dlaczego Kościół katolicki przez długi czas nauczał, że „błąd nie ma praw”. Nie oznacza to , że Kościół kiedykolwiek nauczał, że należy prawnie zmuszać ludzi do praktykowania katolicyzmu. Jednakże nauczanie, że człowiek ma prawo do publicznego praktykowania fałszywej religii, jest sprzeczne z pragnieniem Kościoła, aby wszyscy ludzie znaleźli prawdę i zostali zbawieni. Łatwiej to zrozumieć, gdy rozważymy, czy satanista ma prawo wznieść pomnik Baphometa w stolicy stanu lub prowadzić satanistyczny klub dla dzieci w szkole.
Większość dzisiejszych chrześcijan będzie z uporem twierdzić, że sataniści nie mają takiego prawa. Ponieważ? Ponieważ szkodzi zarówno sprawiedliwemu społeczeństwu, jak i duszom. Robimy jednak wyjątki w przypadku innych religii, ponieważ nie sprzeciwiają się one Bogu wprost i otwarcie, zapominając, że inne religie również szkodzą duszom i narażają je na ryzyko, ponieważ odrzucają naukę Jezusa: że On jest jedyną drogą do Ojca. i pełnia prawa moralnego. Zapominamy, że to właśnie dlatego, że przyjęliśmy tę samą zasadę wolności religijnej w USA, sataniści mogą wznosić pomniki i organizować wystawy przed kapitolami stanowymi oraz zakładać „ pozalekcyjne kluby satanistyczne”.
Wielu zapomniało, że obojętność religijna – idea, że tak naprawdę nie ma znaczenia, do jakiej religii ktoś należy – jest ideą masońską , na co zwróciło uwagę także tradycyjne Katolickie Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X (SSPX) i jego założyciel, arcybiskup Marcel Lefebvre. Choć Watykan ostro krytykuje Bractwo za „nieprawidłowość” z powodu odmowy przyjęcia całości Soboru Watykańskiego II, FSSPX słusznie zauważa, że nauczanie Soboru Watykańskiego II, zgodnie z którym „nikomu nie powinno się przeszkadzać w działaniu zgodnie z własnymi przekonaniami, zarówno prywatnie, jak i publicznie”, pochodzi z masonerii, zrywa z odwieczną nauką Kościoła i podważa nawracanie dusz na wiarę katolicką.
W rzeczywistości Sobór Watykański II znacznie osłabił wiarę i praktyki katolickie , o czym świadczy drastyczny spadek powołań zakonnych, a nawet spadek liczby wiernych po Soborze. Klimat obojętności religijnej, który pielęgnował, doprowadził do nowej apatii religijnej wśród katolików, co Foster Bailey zauważył, pisząc: „Młodzież nie boi się już nieposłuszeństwa wobec Kościoła”. Przewidział, że z jego „wolności” wyłoni się „nowe podejście do religii, oparte na rozsądku i współpracy”.
Biorąc pod uwagę, że ruch New Age był (świadomie lub nie) inspirowany demonicznie, a masoneria jest nierozerwalnie związana z okultyzmem, który stanowi sedno praktyk New Age, możemy zrozumieć, dlaczego Foster Bailey powiedziałby, że Sobór Watykański II wykazał wpływ „duchowej energii New Age”: „Znaczące jest, że Sobór nie wydał anatem, nie potępił żadnego ruchu, nawet komunizmu, i unikał deklaracji dogmatycznych, jak mądrze wskazano. Tutaj ponownie mamy dowód obecności duchowej energii New Age, która wpływa na myśl religijną. Cały gmach praw, zwyczajów i praktyk religijnych, który podtrzymywał katolicką stabilność od czasu Soboru Trydenckiego, został zagrożony”.
„Szatan będzie rządził w Watykanie”
Foster posuwa się nawet do przewidywania: „Może się zdarzyć, że najbardziej skrystalizowany, materialistyczny i dogmatyczny Kościół w świecie chrześcijańskim stanie się przywódcą chrześcijańskiego odrodzenia religijnego”. Może to się wydawać dziwne. Co skłoniło Fostera do wysnucia wniosku, że religia najbardziej sprzeciwiająca się dominacji własnego „wewnętrznego kierownictwa” okaże się jego największym obrońcą?
Jak doskonale udokumentował dr Marshall w swojej książce na ten temat, Infiltration, masoneria od dawna spiskowała w celu zinfiltrowania Kościoła katolickiego, posuwając się nawet do tego, by uczynić papieża swoim członkiem. Ujawniono to w „Permanent Instruction of the Alta Vendita ”, które, jak zauważa dr Marshall, zostało odtworzone w tłumaczeniu na język angielski na wykładzie Najczcigodniejszego George’a Dillona DD w Edynburgu w październiku 1884 r. Jego autor, piszący pod pseudonimem Piccolo Tigre lub „Mały Tygrys”, wyjaśnia długofalowy cel masonów:
Naszym ostatecznym celem jest cel Woltera i Rewolucji, ostateczne zniszczenie katolicyzmu, a nawet idei chrześcijańskiej, która, gdyby pozostawić ją na ruinach Rzymu, stałaby się wskrzeszeniem chrześcijaństwa w późniejszym czasie. Papież, kimkolwiek by był, nigdy nie będzie należał do tajnych stowarzyszeń. Zadaniem tajnych stowarzyszeń jest dotarcie do Kościoła w pierwszej kolejności, mając na celu podbicie obu jego stron. Praca, którą podjęliśmy, nie jest dziełem jednego dnia, miesiąca, ani roku. Może to trwać wiele lat, może nawet stulecie, ale w naszych szeregach żołnierze giną, a walka trwa dalej. Aby więc mieć Papieża według naszego serca, musimy wychować pokolenie godne królestwa, o jakim marzymy. Pomińmy starość i wiek średni, skupmy się na młodości, a jeśli to możliwe, także na dzieciach.
Ostatecznym celem masonerii jest publiczne panowanie szatana na świecie. Św. Maksymilian Kolbe zeznał w swoim dzienniku Milicja Niepokalanego Poczęcia , że w 1917 roku widział masonów maszerujących na placu Świętego Piotra, wymachujących transparentem, na którym widniał napis: „Szatan będzie rządził w Watykanie”.
W japońskim wydaniu czasopisma z listopada 1935 r. św. M. Kolbe napisał: „Wiele lat później masoni w Rzymie zaczęli otwarcie i wojowniczo demonstrować przeciwko Kościołowi. Umieścili czarny sztandar „Giordano Brunisti” pod oknami Watykanu. Na sztandarze tym widniał Archanioł Michał leżący u stóp triumfującego Lucyfera… W tym czasie wpadłem na pomysł zorganizowania aktywnego stowarzyszenia, które miałoby na celu przeciwstawienie się masonerii i innym niewolnikom Lucyfera”. W 1939 roku wyjaśnił: „Nieostrożna ręka nie czuła wstrętu pisząc: Szatan będzie rządził w Watykanie, a Papież będzie mu służył… Ta śmiertelna nienawiść do Kościoła Jezusa Chrystusa i Jego Wikariusza nie była tylko żartem ze strony obłąkanych jednostek, ale systematycznym działaniem wynikającym z zasady wolnomularstwa: Zniszczyć wszelką religię, jakakolwiek by ona była, zwłaszcza religię katolicką”.
Choć może się to wydawać skandaliczne dla niektórych katolików, scenariusz ten został również przepowiedziany przez Matkę Bożą w orędziu do dzieci z La Salette w 1846 roku. W 1879 roku opublikowano Tajemnicę z La Salette spisaną przez jedną z wizjonerek, Mélanie Calvat, w której ubolewała nad zepsuciem tak wielu księży i przewidywała, że „Rzym utraci wiarę i stanie się siedzibą Antychrysta”. [1]
Teraz, w roku 2024, po dziesięciu latach pontyfikatu papieża Franciszka, możemy wreszcie zrozumieć prognozę Fostera Bailey, że Kościół może stać się „liderem chrześcijańskiego odrodzenia religijnego”, a także prognozę masonów, że papież będzie służył szatanowi. Przez ostatnią dekadę Franciszek dawał sygnały, że tak naprawdę nie zależy mu na obronie doktryny i praktyk katolickich, lecz raczej na ich podważaniu na rzecz wiary mniej „sztywnej”, a bardziej „inkluzywnej”.
Uczynił to poprzez (linki na orginalnej stronie) :
Wzmacnianie obojętności religijnej (np. powiedział, że nawet ateiści mogą zostać odkupieni; że „nie jest zainteresowany nawracaniem ewangelików na katolicyzm”; zamieścił film promujący jego intencje modlitewne z muzułmańskimi różańcami, figurką Buddy i menorą, a także Dzieciątkiem Jezus (ale bez krzyża); mówiąc „Nie w porządku jest przekonywać kogoś do swojej wiary”;)
Propagowanie bezbożności, a nawet bluźnierstwa (na przykład: powiedział, że „Bóg był niesprawiedliwy wobec swojego Syna” i zażartował , że „w Trójcy Świętej wszyscy spierają się za zamkniętymi drzwiami”)
Mianował także szereg prałatów na Synod Synodalności, którzy otwarcie kwestionują nauki Kościoła.
Najbardziej rażące jest atakowanie samych podstaw katolickiej nauki moralnej, na przykład poprzez twierdzenie , że można przyjąć Komunię Świętą będąc w grzechu śmiertelnym i że związki partnerskie osób tej samej płci są dozwolone. Twierdzenia te zostały uznane za heretyckie.
Wyraźnie utożsamił się również z masońską wizją religii, twierdząc, że „najważniejszą rolą religii jest promowanie kultury spotkania, wraz z promowaniem prawdziwej edukacji w zakresie odpowiedzialnego zachowania w trosce o stworzenie”. Żadnej wzmianki o Bogu, Chrystusie i zbawieniu.
Jeśli istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy Franciszek ma skłonności masońskie, należy wziąć pod uwagę, że jego wybór został natychmiast pochwalony przez Wielkiego Mistrza Gustavo Raffiego z Loży Masońskiej Wielkiego Wschodu Włoch, który powiedział: „Braterstwo i dialog to jego pierwsze konkretne słowa: być może nic w Kościele nie będzie już takie jak wcześniej”. Czy długo oczekiwany Papież jest „według serca” masonów? Spełnia wszystkie wymagania.
Charakterystyka Antychrysta i jego oszustwa „Nowej Ery”
Podobnie jak dla wtajemniczonych w masonerię naturalizm i obojętność religijna są jedynie środkami do osiągnięcia celu, jakim jest kult Lucyfera, tak samo są one częścią planu masonów dotyczącego stworzenia światowej religii. Baileysowie pokazują, że religia ta zostanie wpleciona w praktyki i wierzenia New Age, które zostaną przyjęte przez Antychrysta, który będzie przewodził tej religii.
Za pontyfikatu papa Franciszka Watykan wyraził już swoje poparcie dla tej nowej religii, niezależnie od tego, jak bardzo jest ona antykatolicka. W 2018 roku na konferencji watykańskiej na temat „Wpływu nauki, technologii i XXI wieku na kulturę i społeczeństwo” odbyło się przemówienie gwiazdy popu Katy Perry na temat medytacji transcendentalnej, a także przemówienie guru New Age Deepaka Chopry . Perry jest szczególnie niepokojącym wyborem na gościa specjalnego, ponieważ w swojej muzyce porusza tematy lesbijskie i kanibalistyczne.
Alice Bailey w swojej książce z 1948 roku pt. „Ponowne pojawienie się Chrystusa” wyjaśnia niektóre cechy przyszłego „Chrystusa” oraz religię świata, która według niej pojawi się po jego pojawieniu się. Warto zauważyć, że zgodnie z tradycyjnym rozumieniem Antychrysta, Bailey opisuje go jako „drugie przyjście” Jezusa Chrystusa, który wcielił się 2000 lat temu. Jednakże będą zauważalne różnice – dodaje.
Alice Bailey twierdzi, że „nadmiernie podkreślono” boskość „Jezusa Chrystusa”, a także, że sam człowiek jest „boski”, co w istocie podważa samo znaczenie i wyjątkowość Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego. Twierdzi, że dzisiaj „rośnie i rozwija się wiara, że Chrystus jest w nas, tak jak był w Mistrzu Jezusie”. To jest pierwszy poważny znak ostrzegawczy.
Wyjaśnia również, że zgodnie z religijnym indyferentyzmem, będzie (przynajmniej początkowo) umieszczał wszystkie religie na tym samym poziomie, pisząc: „Chrystus nie ma żadnych religijnych barier w swojej świadomości. Nie obchodzi go, jaką wiarą może nazywać siebie człowiek”. Nazywa nawet „buddę duchowym przywódcą Wschodu, a Chrystusa duchowym przywódcą Zachodu”.
Jaką misję zamierzasz wypełnić? Według Bailey, w istocie będzie chodziło o pokój na świecie i „współpracę międzynarodową”: „Jej głównym zadaniem jest niewątpliwie ustanowienie właściwych relacji międzyludzkich we wszystkich aspektach życia ludzkiego” i kontynuuje, stwierdzając, że „gdy Organizacja Narodów Zjednoczonych stanie się faktycznym celem i rzeczywistą potęgą, wówczas dobrobyt świata będzie zapewniony”. „Czym jest to dobrostan, jeśli nie miłością w działaniu? Czym są właściwe relacje międzyludzkie, jeśli nie miłością między ludźmi, grupami i narodami? Czym jest współpraca międzynarodowa, jeśli nie miłością na skalę globalną? To są rzeczy, które miłość Boga wyraziła w Chrystusie...”
Tak więc koncepcja „miłości” Antychrysta będzie kłaść nacisk na pokój na świecie – który sam w sobie jest oczywiście dobrem – ale to dążenie do „pokoju” będzie wykorzystane jako pretekst do utworzenia rządu światowego, o czym bezpośrednio mówili obaj Baileyowie. Alice Bailey mówi, że w przeciwieństwie do Jezusa Chrystusa, ten człowiek „ nie będzie 'mężem boleści'” i „ nie będzie milczącą, zamyśloną postacią”. Co więcej, „tym razem odegra On swoją rolę nie w ukryciu, jak poprzednio, ale na oczach całego świata… ze względu na powszechność radia, telewizji i szybkość komunikacji, Jego rola zostanie zauważona przez wszystkich…”
Ale czyż Jezus nie powiedział, że podczas swego prawdziwego Drugiego Przyjścia przyjdzie „na obłokach niebieskich z wielką mocą i dostojeństwem”? Alice Bailey próbuje odrzucić ten fragment Pisma Świętego jako pozbawiony znaczenia w epoce samolotów, pisząc: „On z pewnością przyjdzie „w obłokach powietrza”, jak mówią Pisma Chrześcijańskie, ale jakiż to ma sens, skoro miliony ludzi przychodzą i odchodzą w obłokach o każdej porze dnia i nocy? To raczej słabe obalenie prawdziwego znaczenia Pisma Świętego, ale niestety nadal będzie ono zwodzić ludzi, którzy są gotowi przyjąć Antychrysta”.
Na koniec Alice Bailey przedstawia niepokojącą prognozę, iż Antychryst może zawładnąć umysłami swoich wyznawców. Twierdzi, że „Hierarchia” „wpłynie na umysły oświeconych ludzi wszędzie, wprowadzając duchowe idee ucieleśniające nowe prawdy” i „poprzez przyćmienie wszystkich uczniów świata i Nowej Grupy Sług Świata przez samego Chrystusa”. Czy możliwe jest, że nastąpi to za pomocą wszczepionego chipa, bez którego ludzie nie będą mogli kupować ani sprzedawać („znamię bestii”), jak przepowiedziano w Księdze Objawienia?
Pamiętajmy o słowach Chrystusa odnoszących się do tych czasów: „Uważajcie, żeby was kto nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu wprowadzą w błąd”. (Mateusza 24: 4-5) „…Jeśli więc ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Tam jest Chrystus, nie wierzcie mu. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, aby zwieść (jeśli to możliwe) nawet wybranych. Oto wam powiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: Oto jest na pustyni, nie wychodźcie. Zobacz, że to jest w tajemnicy, nie wierz w to. Albowiem jak błyskawica zabłyśnie od wschodu i świeci aż ku zachodowi, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (Mateusza 24:23-27)
Po śmierci Jorge Mario Bergoglio jego następcą został Leon XIV, który osobiście go wypromował. Prevost nadal pokazuje swoją prawdziwą twarz . Ta sama gadanina, którą posługiwał się Bergoglio… Kryje się za nią ten sam duch oszustwa i kłamstw, który kierował Bergoglio : duch fałszywego proroka .
Tym oświadczeniem, które Prevost opublikował na Twitterze, potwierdził, że wyznaje tę samą heretycką i odstępczą koncepcję, co Bergoglio .
Wiemy, że Prawdziwa Wiara zobowiązuje nas do tego, abyśmy nie wyrzekali się ideologicznie wszystkiego, co wiąże się z wiarą w Jezusa Chrystusa i Jego Prawdę , ponieważ nasza Wiara Katolicka jest dogmatyczna . A ideologiczne wyrzeczenie się dogmatów jest wyrzeczeniem się Prawdy Bożej . Święty Paweł wzywa nas, abyśmy trwali mocno w Prawdziwej Wierze i nie wdawali się w komunię z niewiernymi, tzn. abyśmy nigdy nie przyłączali się do tych, którzy nie należą do Kościoła katolickiego .
Prawdziwy Kościół Katolicki, czyli Kościół założony przez Jezusa Chrystusa, jest jedynym nosicielem prawdziwego Światła, które oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat, ponieważ Kościół Jezusa Chrystusa jest jedynym, w którym Jezus Chrystus jest żywy i prawdziwie obecny. Wszystkie inne religie są dziełem ciemności .
Czy zatem możemy uwolnić się od ideologicznego uwarunkowania i szukać fałszywej komunii z niewiernymi ? Nigdy ! Nasza wiara nakazuje nam pozostać silnymi i odważnymi w Prawdzie Bożej i w Kościele, który On założył . A gdy potrafimy pozostać mocni w Prawdziwej Wierze, wolni od fałszywych kryteriów świata, dalecy od błędu, oszustwa i herezji , jesteśmy bardzo irytujący dla diabła, a szczególnie jesteśmy też bardzo irytujący dla wszystkich fałszywych i zdrajców Jezusa Chrystusa, którzy są autentycznymi sługami diabła !
REFERENCJE [1] Johannes Maria Höcht, Die Große Botschaft von La Salette [ Wielkie przesłanie z La Salette ], Stein am Rhein 2004 (wyd. 8), s. 10-10. 161. Aktualności z LifeSite / Prominente masón y ocultista predijo hace 50 …