Piechota Rzeczypospolitej. Bez tej miłości można żyć, mieć serce puste jak orzeszek, malutki los naparstkiem pić z dala od zgryzot i pocieszeń, na własną miarę znać nadzieję, w mroku kryjówkę sobie wić, …Więcej
Piechota Rzeczypospolitej.
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie wić,
o blasku próchna mówić „dnieje”, o blasku słońca nic nie mówić. Jakiej miłości brakło im, że są jak okno wypalone, rozbite szkło, rozwiany dym, jak drzewo z nagła powalone, które za płytko wrosło w ziemię, któremu wyrwał wiatr korzenie i jeszcze żyje cząstkę czasu, ale już traci swe zielenie i już nie szumi w chórze lasu? Ziemio ojczysta, ziemio jasna, nie będę powalonym drzewem. Codziennie mocniej w ciebie wrastam radością, smutkiem, dumą, gniewem. Nie będę jak zerwana nić. Odrzucam pustobrzmiące słowa. Można nie kochać cię – i żyć, ale nie można owocować. Ta dawność jej w głębokich warstwach... Czasem pośrodku drogi stanę: może nieznanych pieśni garstka w skrzyni żelazem nabijanej, a może dzban, a może łuk jeszcze się w łonie ziemi grzeje, może pradawny domu próg ten, którym wkroczyliśmy …Więcej
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce puste jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie wić,
o blasku próchna mówić „dnieje”, o blasku słońca nic nie mówić. Jakiej miłości brakło im, że są jak okno wypalone, rozbite szkło, rozwiany dym, jak drzewo z nagła powalone, które za płytko wrosło w ziemię, któremu wyrwał wiatr korzenie i jeszcze żyje cząstkę czasu, ale już traci swe zielenie i już nie szumi w chórze lasu? Ziemio ojczysta, ziemio jasna, nie będę powalonym drzewem. Codziennie mocniej w ciebie wrastam radością, smutkiem, dumą, gniewem. Nie będę jak zerwana nić. Odrzucam pustobrzmiące słowa. Można nie kochać cię – i żyć, ale nie można owocować. Ta dawność jej w głębokich warstwach... Czasem pośrodku drogi stanę: może nieznanych pieśni garstka w skrzyni żelazem nabijanej, a może dzban, a może łuk jeszcze się w łonie ziemi grzeje, może pradawny domu próg ten, którym wkroczyliśmy …Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
sąsiad od serca
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Przyłączam się do apelu, aby pamiętać o Żołnierzach Niezłomnych każdego dnia, nie tylko 1 marca i prosić za ich wstawiennictwem Pana Jezusa Chrystusa i Matkę Bożą za naszą Ojczyznę i Rodziny.
Pamiętam strzelca podhalańskiego, młodego chłopaka na Jasnej Górze otoczonego wianuszkiem dziewcząt. Gdy spojrzałem po innych mężczyznach, okazało się, że nie jeden jemu zazdrościłem.
Pamiętam strzelca podhalańskiego, młodego chłopaka na Jasnej Górze otoczonego wianuszkiem dziewcząt. Gdy spojrzałem po innych mężczyznach, okazało się, że nie jeden jemu zazdrościłem.
Aż sięłezka w oku kręci za tamtymi czasami!
Szkoda że bandyci spod znaku cyrkla i ekierki doprowadzili ich do samozagłady, we wrześniu 1939, w efekcie największej hańby w 1000 letniej historii narodu Polskiego.Więcej
Aż sięłezka w oku kręci za tamtymi czasami!
Szkoda że bandyci spod znaku cyrkla i ekierki doprowadzili ich do samozagłady, we wrześniu 1939, w efekcie największej hańby w 1000 letniej historii narodu Polskiego.
Szkoda że bandyci spod znaku cyrkla i ekierki doprowadzili ich do samozagłady, we wrześniu 1939, w efekcie największej hańby w 1000 letniej historii narodu Polskiego.