@VRSZa to wie, że "lefebrysta" gorszy od modernisty
--
Nie jest istota w tym co jest lepsze/gorsze, ale w tym co jest katolickie/niekatolickie. Z jednej strony Bractwo wiele może wnieść, nauczyć, wprowadzić do tradycji ale z drugiej strony ukrywając się za etykietą 'przedsoborowych tradycjanolistów' przekonują ludzi, że te wilki w owczych skórach to owce.
"lefebrysta" gorszy od modernisty jest, bo dybie na władzę modernistycznego papieża, który obiektywnie, wedle "sedeka", papieżem wcale nie jest , więc owo "dybanie" dla "sedeka" problemu stanowić nie powinno
--
Jeśli to są papieże, to traktujcie ich jak Katolicy traktowali papieży, bądźcie im posłuszni. Problem w tym, że wy nie możecie być posłuszni, bo nie chcecie wyznawać herezji, więc się sprzeciwiacie temu, którego uznajecie za papieża i w ten sposób w praktyce podważacie prymat papieski, czyli popełniacie grzech herezji i schizmy.
W gruncie rzeczy zatem "sedek" ma pretensję że "lefebrysta" uznaje w ogóle papieża, a nie, że na jego władzę rzekomo dybie.
--
Absolutnie nie. Są dwie możliwości, albo to są papieże i winniśmy im posłuszeństwo, albo nimi nie są i nie mają nad nami żadnej władzy. 'Sedeki' właśnie postulują abyście się w końcu zdecydowali, bo ta postawa jaką przyjęło Bractwo jest nielogiczna, niespójna, niekatolicka i prowadzi do schizmy.