Proroctwo Josepha Ratzingera - Kościół pogan

Z niecierpliwością oczekiwałem dnia 9 września, w którym w księgarniach miała ukazać się książka – wywiad rzeka Petera Seewalda z papieżem Benedyktem XVI. Z tym większa niecierpliwością, że jak …Więcej
Z niecierpliwością oczekiwałem dnia 9 września, w którym w księgarniach miała ukazać się książka – wywiad rzeka Petera Seewalda z papieżem Benedyktem XVI. Z tym większa niecierpliwością, że jak zapewniał sam Benedykt XVI, będzie to jego ostatnia książka - wywiad, która się ukarze. Potwierdza to sam tytuł książki „Ostatnie rozmowy”. Kupiłem ja zaraz pierwszego dnia i jeszcze w pociągu zabrałem się do jej lektury. Tak jak i poprzednie „Sól Ziemi”, „Bóg i Świat” czy „Światłość Świata” książkę czyta się, a właściwie pochłania się, z prawdziwą przyjemnością. Pomimo podeszłego wieku ojciec Benedykt – jak sam chce aby go nazywano – zadziwia jasnością umysłu, doskonałą pamięcią, przenikliwością i trafnością ocen.
Z całą pewnością ukarzą się szczegółowe recenzje ten książki. Stąd ja osobiście nie chciałbym pisać kolejnej skoro inni uczynią to lepiej ode mnie. Ja chciałbym podzielić się tym, co mnie osobiście bardzo uderzyło, co było dla mnie pewnego rodzaju odkryciem, gdy czytałem tą książkę. …Więcej
katarynka
Niektórzy widzą tzw. robale astralne, podobno żywią się złymi emocjami.
Ludzie fiksują przez te eksperymenty z tzw. trzecim okiem, czakrami, astralem. Takie czasy. Gdzie rozum i wiara śpią, tam budzą się demony.
katarynka
@kovanecky
Nie odplywaj w drugą stronę znów.Więcej
@kovanecky

Nie odplywaj w drugą stronę znów.
3 więcej komentarzy od katarynka
katarynka
Nie szkodzi, ja i tak byłabym w stanie całkiem nieźle tę teologię nagości rozwinąć.
Gwarantuję wzrost "pobożności" i pełne kościoły.
To dopiero byłby powiew!
katarynka
@kovanecky
Pan Bóg stworzył nas nagimi, kiedy więc chodzimy nago, zbliżamy się do Boga. Ewa i Adam chodzili nago, aż zgrzeszyli.
Nagość jest więc stanem bliższym świętości.
Podoba Ci się ta argumentacja? Nie wydaje się być słuszna?Więcej
@kovanecky

Pan Bóg stworzył nas nagimi, kiedy więc chodzimy nago, zbliżamy się do Boga. Ewa i Adam chodzili nago, aż zgrzeszyli.
Nagość jest więc stanem bliższym świętości.

Podoba Ci się ta argumentacja? Nie wydaje się być słuszna?
katarynka
Bóg sam wybrał lichą stajenkę z różnych przyczyn. Opatrzność tak zrządziła.
Jednak naturalnym jest, że człowiek daje Bogu to co najlepsze, a nie najlichsze. Człowiek nie jest Opatrznością.
Dla samego siebie człowiek może wybrać lichsze, lecz Bogu należy się chwała.
Pan Jezus czasem przychodzi pod postacią żebraka, ale czy mi nie wolno czynić Go żebrakiem?
Wiesz kiedy oddajesz chwałę Bogu? Wtedy …Więcej
Bóg sam wybrał lichą stajenkę z różnych przyczyn. Opatrzność tak zrządziła.
Jednak naturalnym jest, że człowiek daje Bogu to co najlepsze, a nie najlichsze. Człowiek nie jest Opatrznością.
Dla samego siebie człowiek może wybrać lichsze, lecz Bogu należy się chwała.
Pan Jezus czasem przychodzi pod postacią żebraka, ale czy mi nie wolno czynić Go żebrakiem?
Wiesz kiedy oddajesz chwałę Bogu? Wtedy, kiedy rzeczywiście pełnisz Jego wolę. Nie swoją, Jego. Szatan wówczas tej chwały nie kradnie.
A skoro szatanowi udało się posiać tyle kąkolu w duszach i wykraść tyle chwały Bogu, to teraz oddajmy jeszcze diabłu tę resztkę czci, którą mamy dla Boga w rzeczach widzialnych.

@kovanecky , ja już wiem chociaż tyle, że argumentację węża trzeba rozumieć w kierunku odwrotnym.
Stosujmy duchowe lustro w takich wypadkach.
Ale to zwariować można na dłuższą metę.
hawaii
Ten pies na zdjęciu... uczą go na szafarza? 🤐
hawaii
Kiedy polscy biskupi od wielkiego dzwonu wydadzą komunikat w którym grzech nazywają grzechem - to cała Polska piszczy z zachwytu. A kiedy ks. Natanek "w koło Macieju" mówi o grzechu - to karzą go suspensą. Gdzie tu sprawiedliwość?
mkatana
Obrona prawdy i tej zwyczajnej i tej pisanej przed duże „P” zawsze kosztuje! Jednak prawdziwy chrześcijanin nie może być nijaki, letni! Przy naszych wyborach zawsze pamiętajmy o słowach zawartych w Księdze Apokalipsy św. Jana: Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś …Więcej
Obrona prawdy i tej zwyczajnej i tej pisanej przed duże „P” zawsze kosztuje! Jednak prawdziwy chrześcijanin nie może być nijaki, letni! Przy naszych wyborach zawsze pamiętajmy o słowach zawartych w Księdze Apokalipsy św. Jana: Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust (Ap 3,14-16).
Człowiek letni, nijaki, trzcina kołysząca się na wietrze jest czymś obrzydliwym w oczach Boga. Pamiętajmy o tym!
Quas Primas
A najgorsze jest to, że prawych katolików i Kapłanów się krytykuje, a pogaństwo się zachwala.
Dlaczego?
Ano dlatego, że prawda ewangeliczna głoszona przez prawych Kapłanów dusi sumienia tych, którzy chcą żyć łatwo, miło i przyjemnie.
Non possumus dla rozmiękczania prawdy Ewangelii!!!
-------------------------------------------------------
"Przykładów pogaństwa w Kościele, o którym proroczo …Więcej
A najgorsze jest to, że prawych katolików i Kapłanów się krytykuje, a pogaństwo się zachwala.
Dlaczego?
Ano dlatego, że prawda ewangeliczna głoszona przez prawych Kapłanów dusi sumienia tych, którzy chcą żyć łatwo, miło i przyjemnie.
Non possumus dla rozmiękczania prawdy Ewangelii!!!
-------------------------------------------------------
"Przykładów pogaństwa w Kościele, o którym proroczo pisał ks. Ratzinger, jest wiele, niestety – coraz więcej! Jednak to właśnie od nas, ludzi wierzących, zależy czy to neopogaństwo będzie się rozprzestrzeniało. Czy będziemy dawali posłuch ideom głoszonym przez tzw. „kościół otwarty”, czy też pozostaniemy wierni duchowi Ewangelii? Czy będziemy potrafili, tak jak kiedyś Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, powiedzieć stanowcze non possumus, gdy rozmiękcza się prawdę Ewangelii!? Czy też tchórzliwie, dla świętego spokoju, w imię „politycznej poprawności” schowamy głowę w piasek, bo będziemy się bali, że nas wyśmieją, skrytykują, że może stracimy jakiegoś wątpliwego „przyjaciela” itd."