molot
118

Wywiad z Biskupem Fellay, o którym Public Relations Bractwa wolałoby zapomnieć (po angielsku)

Tim Sebastian w programie “Conflict Zone” przeprowadza wywiad z Biskupem Fellay.


Moim zdaniem ten wywiad pokazuje przede wszystkim w jakim stanie konfliktu wewnętrznego jest Fellay. Nawet jeśli Bractwa postawa jest niekatolicka (jak my sedewakantystycy twierdzimy), to nawet Fellay nie potrafi twardo obronić Bractwa przed kamerami. Nie potrafi nawet obronić swojej postawy z przeszłości. Owszem, prowadzący wywiad jest osobą o konkretnych poglądach i widać, że był dobrze przygotowany i celem było przyparcie do muru, ale to wcale nie tłumaczy Fellay-a, bowiem jest przewodniczącym generalnym, a taka osoba musi być silna, zdolna odpierać wszelkie ataki, nawet dziennikarzy, zwłaszcza wtedy kiedy sprawy dotyczą doktryny katolickiej. Fellay obejmuje stanowisko przewodniczącego generalnego już 23 lata i udzielił dziesiątki, jeśli nie setki, wywiadów, konferencji itd., więc rozmowa przed kamerami i obrona postawy Bractwa oraz swojej nie powinna stanowić dla niego problemu.

Jeśli to jest najlepsza osoba jaką Bractwo potrafiło wybrać na przewodniczącego generalnego, to wolę nie myśleć jacy są pozostali. A tak poważnie, to nie dziwi was to, że on faktycznie jest przewodniczącym, ale dziwi was to, że on was chce wprowadzić do kościoła soborowego?
Popatrzcie na to też w ten sposób. Ma on swoje lata i prawdopodobnie męczy go ta sytuacja. Co to za przywódca, który nie jest twardy ani stanowczy? Czemu zatem nie zrezygnuje ze swojego stanowiska, ale ciągnie do końca kadencji (która kończy się w przyszłym roku)? Dlaczego Bractwo jest bliżej pojednania jak nigdy dotąd z kościołem soborowym właśnie za 'pontyfikatu' Franciszka? Przy tych herezjach i bluźnierstwach jakich nie było widać tak powszechnie za Arcybiskupa Lefebvre Bractwo ma najlepszą okazję do pojednania?