" Setki tysiecy Polaków mordowało Żydów ........"

W związku z obchodami 74. rocznicy wyzwolenia niemieckiego-nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau, izraelska gazeta „The Times of Israel” opublikowała antypolski paszkwil pt. „Pamiętając o Holokauście, Polska wymazuje jakiekolwiek wzmianki o swoim współudziale”. Autorem paszkwilu jest Raphael Ahren, który zarzuca Polakom masowy współudział w mordowaniu Żydów podczas Holokaustu. „Historycy debatują nad tym, ilu Polaków pomagało nazistowskiej maszynie śmierci podczas II wojny światowej, z szacunkami od dziesiątek tysięcy do setek tysięcy. Ale Warszawa nigdy nie przyznała się do współudziału na wielką skalę…” – pisze Ahren.

Tak robi się antypolską propagandę. Najpierw prof. Jan Grabowski puszcza informację o 200 tysiącach Żydów wymordowanych przez Polaków, a po nim powtarza to izraelska prasa. Gdy manipulacje Grabowskiego zostają zdemaskowane, a IPN wydaje oświadczenie opisujące, w jaki sposób zostało zbudowane to kłamstwo, izraelska prasa milczy. A teraz pojawia się enigmatyczne określenie „historycy debatują” i pada liczba kilkuset tysięcy Polaków mordujących Żydów. Jeśli zatem mordowało kilkaset tysięcy, to nawet jeśli na jednego mordującego przypadał jeden mordowany, czytelnik otrzymuje sugestię, że te 200 tysięcy to nie jest ostatnie słowo „historyków”. Kilkaset tysięcy może równie dobrze oznaczać 300, 400, a nawet 800 tysięcy żydowskich ofiar zamordowanych przez „polskich antysemitów”. Hulaj dusza, piekła nie ma. Niedługo żydowska propagandowa stwierdzi, że Niemcy mają na swoim koncie mniej żydowskich ofiar niż Polacy.
Co jeszcze napisał Raphael Ahren? „Polski rząd uczcił w niedzielę Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, ale całkowicie zignorował współudział Polaków, którzy aktywnie uczestniczyli w zbrodniach przeciwko Żydom podczas II wojny światowej. Przeciwnie, Warszawa zdawała się podkreślać polskie cierpienie i polskie wysiłki na rzecz ratowania Żydów (…) Czytając te wypowiedzi [Morawieckiego, Magierowskiego i polskiego MSZ-red.], można by pomyśleć, że Holocaust nie był bezprecedensowym ludobójstwem Żydów, ale imponującym polskim projektem ratunkowym (…) Centrum Pamięci Jad Waszem uznaje 6 863 Polaków za Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata (…) Polacy, którzy ryzykowali życiem ratując Żydów, obawiali się represji ze strony swoich rodaków i zazwyczaj ukrywali swoje odważne działania podczas, a często nawet po Holocauście” – czytamy w artykule. To już klasyka żydowskiej propagandy, w myśl której Polacy nie byli ofiarami II wojny światowej, a Żydom pomagali nieliczni i robili to wbrew woli narodu polskiego. Liczba Sprawiedliwych uznanych przed Jad Waszem jest utożsamiana – wbrew faktom – z całkowitą liczbą Polaków pomagających Żydom, co służy do negowania prawdziwej skali pomocy.

„Nowe badanie na temat pamięci o Holokauście w Europie dowodzi, że Polacy należą do „najgorszych przestępców”, jeśli chodzi o wysiłki na rzecz rehabilitacji nazistowskich kolaborantów i zbrodniarzy wojennych oraz „minimalizowania własnej winy w usiłowaniu eksterminacji Żydów” – pisze Ahren.
Jak widzicie, Żydzi nie spoczną, dopóki nie przerobią Polaków na winnych Holokaustu, „najgorszych przestępców”, przy których Niemcy to mili ludzie. A w tle mamy bezprawne żydowskie roszczenia na 300 miliardów dolarów. Dlatego będą powstawać kolejne paszkwile pełne kłamstw i manipulacji. Zapewnienia Jarosława Kaczyńskiego, że wspólne oświadczenie premierów Morawieckiego i Netanjahu to oręż do walki z antypolskimi oszczerstwami, okazało się bajką z mchu i paproci. Nadal nie wznowiono ekshumacji w Jedwabnem i nic nie wskazuje na to, żeby Kaczyński dał zgodę na jej przeprowadzenie. Nie ma już też ustawy o IPN, która byłaby podstawą do ścigania oszczerców. Dlatego Jarosław Kaczyński jest dziś odpowiedzialny za ten paszkwil w „Times of Israel”. I będzie odpowiedzialny za każdy kolejny paszkwil, w którym Żydzi bezkarnie oplują Polaków.
Źródło cytatów: Times of Israel