20:14
mysowa
1491
Przeciwko szatańskim geszefciarzom PDO350 w obronie historycznych wartości Zjednoczonej Europy ZR von Stefan Kosiewski CANTO DCCXLI FO 20160625 Magazyn Europejski SOWA Aleksandra MIKULSKA. sowa.quicksnake.at …Więcej
Przeciwko szatańskim geszefciarzom PDO350 w obronie historycznych wartości Zjednoczonej Europy ZR von Stefan Kosiewski CANTO DCCXLI FO 20160625 Magazyn Europejski SOWA Aleksandra MIKULSKA.

sowa.quicksnake.at/Protestbewegung/Przeciwko-szata…
Szczęść Boże Państwu, zapraszam do wysłuchania rozmowy z prawdziwą pianistką polską, panią Aleksandrą Mikulską, prezydentem działającego w Darmstadt Towarzystwa Szopenowskiego w RFN, która to twitter.com/sowa/status/746673531300225024
osobom znającym język niemiecki pozwoli odnaleźć się w klimacie wysokiej kultury, będącej udziałem stosunkowo młodej Artystki, świadomej swego miejsca we Wielkim Swiecie, a jakże mądrej, skromnej, ubogaconej wiedzą o historii muzyki osadzonej pośród obrazów bliskich Polkom i Polakomi, z których o jednym napisałem przed 15 laty, w czerwcu 2001 r. m.in. do wydawanego na Pomorzu Zachodnim magazynu "Łabuź", dlatego ośmielę się przeczytać te trzy słowa:

Jeśli zaś myślę o kulturze i aktywnym w niej uczestnictwie amatorów, to jawi mi się przed oczami obraz ze wczesnego dzieciństwa: mały pokój w mieszkaniu na trzecim piętrze, smutny blok w robotniczym Zagłębiu, a przez pokój - na ukos fortepian. Skrzydło unosiło się czasem pod sufit i fortepian grał. Potem dziewczyna wychodziła na balkon, albo na spacer z psem i nikt nie zaprzątał sobie głowy pytaniem, jak on się dostał tam po schodach. Skąd się wziął i po co go wnoszono, w częściach, tak wysoko. Tyle było przecież innych spraw, i potrzeb w Polsce sześćdziesiątych lat ubiegłego wieku.
Ten fortepian wypełnia dzisiaj połowę mojego mieszkania we Frankfurcie, drugą połowę zajmuje Thomas. Ma cztery lata i jest moim pierwszym synem. Prawdę mówiąc to ma trzy lata i osiem miesięcy, a fortepian widział tylko kilka razy w życiu na koncertach.Tyle tytułem wprowadzenia".

Nie ma już niestety, poza wspomnieniami Leona, jak nie ma już Adama, z którym odwiedziłem Leona w Łobezie zakręcając po drodze z Kołobrzegu via Berlin do Frankfurtu

Zachęcam do wysłuchania rozmowy z Panią Aleksandrą Mikulską, w której fortepian pojawia się w mieszkaniu na 10 piętrze.

Aniołom Kultury Polskiej, albowiem tytuł Ambasadora nie odpowiada randze Postaci Frau Präsidenditin der Chopin-Gesellschaft in der BRD nieskończonego obcowania na wysokościach, w siódmym niebie życzę.

Do kręgów Piekła natomiast odsyłać należy, nie wpisany z Panem Bogiem do Preambuły Traktatu Lizbońskiego, który Jarosław Kaczyński polecił nieszczęsnemu bratu bezmyślnie podpisać przed śmiercią, żeby przeszedł
Lech Kaczyński do historii Polski z Buzkiem i Tuskiem jako nędzny współautor wszystkich brukselskich nieszczęść, za które albo Tuska z Buzkiem także na Wawel poniosą, albo Kaczyńskich z Wawelu jeszcze sprzątną.

Postulat bardziej jasny od sierpniowych postulatów KOR-owców i zrozumiały jednoznacznie dla każdego papuciowego purpurata ubrałem przed laty już w szatę słowną, miłą uchu każdej Zosi, czy Oli ukazującej się w serduszku okiennic dworskich: Ekspulsją nazwałem konieczność narodową i katolicką w Polsce naprawienia szkód odwracalnych wyrządzonych świadomości narodowej nowoczesnego narodu polskiego, w którym żydnych żydów na siłę nikt na Polaków nie przerabiał, dlatego na siłę na Wawel nie powinno się wciągać także żadnego.

Tyle dla jasności i oświecenia Dziwisza, Michnika i Jarosława Kaczyńskiego przed przyjazdem Ojca św., papieża Bergoglio, bo gdyby miało się tak złożyć, że w orszaku towarzyszącym papieżowi przyjechać miał m.in. mój Biskup Limburga, ks. Prof. Franz-Peter Tebartz-van Elst, który pełni fukcję Sekretarza Papieskiego ds. Neokatechumenatu, czyli nie tylko Marszałka Dorna z Porozumienia Centrum braci Kaczyńskich ale i całej reszty przechrzczonego żydostwa w Polsce, to może dla dobra tego Nowoczesnego Narodu Polskiego nie przewróci się w trumnie Frau Baronin Kunigunde von Kosiewski, czy w grobie, jak ja jednak nie pojadę, zanim oni nie posprzątają wszystkiego, jak trzeba na miejscu.

Jeszcze do satanistów, geszefciarzy oraz ich służby, piekielników, agentów, podwykonawców, przydupasów, użydecznych idiotów, purimowych przygłupów, którzy robią za tzw. opozycję, ekologiczne, archeologiczne, itp. grupy oburzonych, porąbanych, niepociumanych, środowiska obywatelskie itp. tak w Niemczech jako w Polszcze, Na Wileńszczyźnie, Podolu i Wielkiej Brytanii obecnie, ze zadaniem do odegrania roli sączków zakładanych, wciskanych, jak kit w żywe ciało narodów i społeczeństw państw tam, gdzie bżydkie typy robią bezczelnie obżydliwe geszefty licząc się jedynie z tym, że opornych trzeba najpierw ujawnić, żeby potem móc unieszkodliwić.

Z dłonią na mezuzie pozwalam sobie na język polski przełożyć trzy słowa zapisane z datą 4.6.2012:
" Panie Hildmann, ponieważ bezprawnie wyłączył Pan mnie z grupy na fejsbuku, w której rzekomo chodzi o katolicką katedrę we Frankfurcie, jestem zmuszony postawić Panu pytanie: dlaczego boi się Pan święconej wody?
Dlaczego w sprawie katedry nie chce Pan rozmawiać z Biskupem?
Kim Pan jest oraz jaką roę odgrywa Pan w spektaklu: Stadthaus?"

Z Panem Bogiem
Z Frankfurtu nad Menem czytał Stefan Kosiewski
gelesen: 634x
magazyn europejski, 20.04. 2012 sowa-frankfurt.podomatic.com/entry/2012-04-20T10_37_08-07_00
Przeciwko szatańskim geszefciarzom PDO350 w obronie historycznych wartości Zjednoczonej Europy ZR von Stefan Kosiewski CANTO DCCXLI FO 20160625 Magazyn Europejski SOWA