music
music

Do kogo modli się E. Górniak? Na co łożą katolicy w Polsce? - Anatomia upadku TVP Edyta Górniak - …

Czyli wszystko opieramy na tym, co dosłowne? Jako osoby wierzące mamy przerąbane... A problem pychy i żądzy sławy jest niczym we współczesnych czasach? Otóż problemy w dzisiejszych piosenkach dotyczą głównie rozterek miłosnych (oprócz pieśni religijnych, w których dziękujemy, prosimy i wysławiamy). A jeśli chodzi o kryminały to całkowicie mnie pan źle zrozumiał. Miałem na myśli ukazywanie …Więcej
Czyli wszystko opieramy na tym, co dosłowne? Jako osoby wierzące mamy przerąbane... A problem pychy i żądzy sławy jest niczym we współczesnych czasach? Otóż problemy w dzisiejszych piosenkach dotyczą głównie rozterek miłosnych (oprócz pieśni religijnych, w których dziękujemy, prosimy i wysławiamy). A jeśli chodzi o kryminały to całkowicie mnie pan źle zrozumiał. Miałem na myśli ukazywanie przez pisarza zbrodni, działań przestępcy, jego motywów. Autor kryminału jest mordercą i sieje zło, ponieważ przedstawia mordercę? Przecież to ta sama sytuacja. Oj, przecież ktoś, kto przeczyta lub oglądnie ten utwór może tak jak dana postać krzywdzić ludzi.... Pana rozumowanie wyklucza możliwość ukazywania zła w dziełach, a co za tym idzie także konsekwencji złego postępowania. A to, że nie obchodzi Pana kontekst jest trochę dziwne. Obaj wiemy, że w Piśmie Św. występują sceny wzbudzające kontrowersje, ale nie interpretuje się ich dosłownie. Załóżmy, że ktoś przytacza osobie nieznającej Biblii fragment o córkach Lota. No tragedia, co to za Księga, co to za wiara!?-pomyśli ta osoba. Toż to wzywanie do kazirodztwa! Ale uwaga, cytat z Tygodnika Katolickiego: "Mamy tutaj do czynienia z klasycznym opowiadaniem etiologicznym - nie jest to więc relacja z wydarzeń czy nawet sfabularyzowany dokument, ale historia z morałem, która pozornie tylko wyjaśnia jakieś zjawisko, nazwę, zwyczaj czy tradycję, a w rzeczywistości ma być pouczeniem, które zawsze kojarzone będzie z daną sprawą." Myślę więc, że obrona słów i formy piosenki nie wynika z nieznajomości przeze mnie proporcji. Proszę o poważne zastanowienie się nad tym co napisałem ja i co napisał pan.
music

Do kogo modli się E. Górniak? Na co łożą katolicy w Polsce? - Anatomia upadku TVP Edyta Górniak - …

Wiem, że po 3 latach komentarz nie trafi pewnie do wielu osób, ale trudno. "Litania" to utwór z musicalu pt."Metro", w którym występowała Edyta. Po odkryciu jej ogromnego talentu, postanowiono dodać jeszcze jeden utwór, specjalnie dla niej napisany. Pani Edyta nie napisała słów piosenki. To utwór ukazujący ludzkie żądze pieniądza, zła, a parafraza Litanii loretańskiej ma na celu zwrócenie …Więcej
Wiem, że po 3 latach komentarz nie trafi pewnie do wielu osób, ale trudno. "Litania" to utwór z musicalu pt."Metro", w którym występowała Edyta. Po odkryciu jej ogromnego talentu, postanowiono dodać jeszcze jeden utwór, specjalnie dla niej napisany. Pani Edyta nie napisała słów piosenki. To utwór ukazujący ludzkie żądze pieniądza, zła, a parafraza Litanii loretańskiej ma na celu zwrócenie uwagi na ten popularny problem i wzmocnienie przekazu. Oczywiście, bohaterce Ance (grana przez p. Górniak) chodziło o zaistnienie (m.in. o tym jest musical), ale przecież nie neguje się autorów kryminałów, nie stwierdza, że są mordercami i zachęcają do tego haniebnego czynu. Ukazuje prawdziwe oblicze dążenia do bogactwa za wszelką cenę - jest to zaprzedanie się szatanowi. Jest to prosty przekaz, a wielu z Was doszukuje się opętania tej wokalistki, która przecież napisała piosenkę "List" (sama napisała słowa). O tym utworze nie ma mowy na tej stronie, mimo, że zwraca się do Anioła Stróża i przysięga, że będzie w swoim życiu nieść światło (czyli miłość, troskę, opiekę). "Litania" to utwór ukazujący geniusz wokalny i interpretacyjny Edyty Górniak. Zaśpiewała go po śmierci Wiktora Kubiaka, jej przyjaciela, menadżera i fundatora musicalu. Jest mi przykro, bo nie tylko tu, ale i na innych katolickich stronach brakuje rzetelności, myślenia i kultury (pojawiają się słowa obraźliwe i wulgarne, typu "Górniak to kur**, obraża moją religię". Niech każdy wstydzi się sam za siebie