DEON - przeczytałem teraz twoje wcześniejsze wypociny miedzy innymi te o tym, że katolicy potrzebują Żydów i masonów ponieważ ich życie byłoby nudne i nie mieliby kogo atakować.
Może życie nie jest nudne - ale zawsze bawi mnie "nowoczesny katolik" który "gada" jak z telewizora próbującego codziennie mi tłumaczyć, że jestem oszołomem i moherem.
Tak - jestem oszołomem i moherem i dobrze mi z tym. I za twój "nowoczesny katolicyzm" dziękuję, ale nie skorzystam. W TVNach pełno jest takich "nowoczesnych katolików" tłumaczących mi, że muszą kochać homosiów, muszę godzić się na zmiany, że papież musi zmienić swoje zapatrywania i podporządkować je wizji świata obecnie istniejącego. Szczęśliwej drogi.

ard - nie kłamię. Będziesz musiał mnie przeprosić i będzie ci głupio.
Rycerze Kolumba odmówili podpisania się pod taka petycją tłumacząc to, że musieliby prosić o zgodę swojego głównego mistrza w USA.
Ja nie muszę czegoś sprawdzać w internecie - ja mówię o rzeczach, które osobiście usłyszałem od Rycerzy Kolumba.

DEON - rozumiem. To twoja sprawa. Zawsze lepiej mówić, że należy się do nurtu "kościoła łagiewnickiego". Ale zapewniam Ciebie - nie masz się czym chwalić. Ale bronić Tobie nie mogę takiego wyboru - idź więc swoją drogą i patrz końca.

Deon - TV TRWAM jest naszym chrześcijańskim Westerplatte.

"Ja co dzień dziękuję Bogu, że jest takie radio. To radio nazywa się RADIO MARYJA" Jan Paweł II.

"
I nie ma się co za bardzo wmyślać w jego motywy. One są takie same jak tych, którzy szydzili z krzyża na Krakowskim Przedmieściu, podczas tej nieustającej orgii diabelstwa, do której dopuściły władze Warszawy, przez tak długi czas.
A brak reakcji urzędu nauczycielskiego Kościoła Matki Naszej, brak oficjalnego zdecydowanego potępienia, brak egzorcyzmu właśnie – spowodował to co się stało dzisiaj.
Rycerze krzyżowi podczas krucjat i broniący Grobu Pańskiego w XII i XIII wieku wiedzieli jedno – lękliwa postawa wobec Przeciwnika jedynie go rozzuchwala a nie mityguje. Jeśli masz bronić swoich wartości i nie przegrać – musisz wroga nazwać wrogiem, a zło złem. I nie ma tu kompromisów, wczuwania się w drugą stronę, relatywizmu i przyznawania racji.
Nie, prawda nie leży po środku.
Zła w Polsce nie nazwano złem. Nie ukarano zbrodniarzy, Jaruzelski jest dalej na wolności. Nie przezwyciężono komunizmu w strukturach – zmieniono szyldy, lecz nie zmieniono zawartości. Komunistyczna aksjologia dalej obowiązuje. Walka klas i poszukiwanie wroga jest dalej immanentną cechą Systemu, a kastowość i grupy uprzywilejowane dalej istnieją. Dwójmyślenie jest powszechne, a zaprzedanie się złu całych grup obywateli – oczywiste.
Biskupi milczą. Dla wielu wiernych to milczenie jest wymowne. Tak wymowne, iż mówią, że pasterze opuścili swoje owce."

całość:

wpolityce.pl/artykuly/42334-wolanie-o…

KOŚCIELE OBUDŹ SIĘ PUKI NIE JEST ZA PÓŹNO!

My Słowianie ... hmmm ... Węgrzy to Słowianie? A Polacy tak cenią wolność? Jest dziś w Europie bardziej zniewolony naród? Znasz społeczeństwo znoszące jarzmo bardziej pokornie? W jednym z zachodnich dzienników komentator pisał, że Polacy z pokorą przyjmują to co w Grecji, Hiszpanii czy we Włoszech dawno spowodowałoby tak wielką burzę, że tamtejsze miasta zasnułyby się czarną chmurą wydobywającą się ze spalonych opon i samochodów na ulicach.

fr_giovanni - skąd w Tobie jako osobie duchownej tyle zapiekłości przeciw księdzu Natankowi?
Nie zebraliśmy się tu teraz, aby o księdzu z Grzechyni rozmawiać, lecz abyś nam wyjaśnił co w Kościele podczas Mszy Św. robią Panie wijące się przed ołtarzem, głaszczące się niczym kobiety z pewnej greckiej wyspy Lesbos, pląsające niczym w Klubie go-go, budzące skojarzenia zachowań erotycznych, w strojach które nie powstydziłyby się córy Koryntu.
Że gra? Że aktorzy? W specyficznych filmach zwanych przez niektórych filmami przyrodniczymi też występują i grają aktorzy.
Zapytuję Ciebie - dlaczego na każdy problem jaki rozpatrujemy na Glorii TV, na każde wątpliwości i niepokoje jakie wzbudzają w nas zachowania niektórych osób duchownych Ty masz tylko jedną odpowiedź: "A ksiądz Natanek to...."
Z własnej inicjatywy pałasz do tego księdza grzechem nienawiści czy ktoś Ciebie tu oddelegował?
Prosiłem Ciebie o wyjaśnienie:
- czy godzi się wykonywać tego typu rzeczy w Kościele?
- czy wszystko można wytłumaczyć dobrymi intencjami (starzy ludzie powiadali, że piekło jest wybrukowane dobrymi intencjami)
- co ma symbolizować ta nowa forma Jezusa na krzyżu?
Rozwiej moje w tej kwestii wątpliwości, bądź otwarty na argumenty i przekazuj nam argumenty abyśmy mogli podążać drogą prawdy.
A Ty (przepraszam za wyrażenie) zafiksowałeś się jedynie na księdza Natanka.
Oczekuję wyjaśnień i rozwiania moich wątpliwości - a nie opowiadaniami małego Jasia: "masz być posłuszny i my mamy rację" - tylko argumentami, które pozwolą mi zrozumieć cel takich działań i ich słuszność.
ps. mam wrażenie, że jesteś gotów wszystko wybaczyć jeśli tylko nie jest to ksiądz Natanek oraz nie jest to osoba sprzeciwiająca się swoim przełożonym.
Rozwiej proszę moje wątpliwości – oby Bóg Ciebie natchnął i sprawił, aby Twoje argumenty były rzeczowe i sprawiedliwe.

Był taki teleturniej ... "Idź na całość" ... a na końcu był zong ... całkiem jak Jezus na Krzyżu w tym Kościele.
Może ja nie rozumiem symboliki tego Jezusa na Krzyżu więc chętnie się dowiem, co ona ma wyrażać i dlaczego jest inny od tej tradycyjnej formy.

Na spokojnie co do samego "baletu" - coś tam stara się przekazać ... o ludzkich słabościach, o oddaleniu od Boga ... ale czy to dobre miejsce na wyuzdane sceny tańczących i głaszczących się Pań? Pań ubranych w stroje które nie powstydziłyby się córy najstarszego zawodu ... i to w Kościele.

Ale zasmuca mnie najbardziej jedna rzecz ... widownia ... patrzy na to zjawisko ... nikt nie protestuje, nie wstaje, nie wychodzi. Wszyscy zadowoleni i klaszczą.

Po co oni przychodzą do Kościoła? Posiedzieć?

Mam wrażenie, że jeśli na ołtarzu ksiądz postawiłby złotego cielca to też nikomu nie zrobiłoby to nawet różnicy - taka jest świadomość sporej części wiernych.

Kogo za to winić? A czyja jest wina kiedy owce kroczą ku urwisku? Owiec czy pasterzy ich prowadzących?

Te posoborowe msze są coraz fajniejsze. Kto ma jeszcze wątpliwości, że Sobór II to Boże Dzieło?

A jak nasz drogi fr_giovanni nam to wyjaśni? ... oczywiście zgodnie z duchem posłuszeństwa.