Anja39 — 2012-11-23 00:40:48:
...Nikt nie dał prawa nam ludziom świeckim do nawracania i ewangelizacji mam nadzieje ze wreszcie to dotrze...

28. (Szacunek i miłość względem przeciwników). Tych, którzy w sprawach społecznych, politycznych lub nawet religijnych inaczej niż my myślą i postępują, należy również poważać i kochać; im bowiem bardziej dogłębnie w duchu uprzejmości i miłości pojmiemy ich sposób myślenia, tym łatwiej będziemy mogli z nimi nawiązać dialog.

Oczywiście ta miłość i dobroć nie mają nas bynajmniej czynić obojętnymi na prawdę i dobro. Przeciwnie, sama miłość przynagla uczniów Chrystusowych, aby głosić wszystkim ludziom zbawczą prawdę. Trzeba jednak odróżniać błąd, który zawsze winno się odrzucać, od błądzącego, który wciąż zachowuje godność osoby, nawet jeśli uległ fałszywym czy mniej ścisłym pojęciom religijnym. Sam Bóg jest sędzią i badającym serca, dlatego zabrania on nam wyrokować o czyjejkolwiek winie.

Nauka Chrystusa żąda, abyśmy wybaczali krzywdy, i rozciąga przykazanie miłości na wszystkich nieprzyjaciół, co jest nakazem Nowego Prawa: "Słyszeliście, że powiedziano: będziesz miłował bliźniego twego, a w nienawiści będziesz miał nieprzyjaciela twego. A ja wam powiadam: miłujcie nieprzyjaciół waszych, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą, a módlcie się za prześladujących i powtarzających was" (Mt 5,43-44).

[KONSTYTUCJA DUSZPASTERSKA O KOŚCIELE W ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM]

@tagina

Jak przyjdzie moda na to,że trendy jest być osłem,to proponuję spróbować,czy to możliwe.

Richard Cohen przeszedł trzy etapy uleczenia, wyjścia z homoseksualizmu. Szczegółowo opisał je w książce pt. Wyjść na prostą. Rozumienie i uzdrawianie homoseksualizmu. Przede wszystkim odczuł wielką Bożą miłość do siebie i wiarę w to, że może zostać uzdrowiony. Kolejnym etapem było poznanie przyczyn, które spowodowały u niego homoseksualizm. – Kiedy zrozumiałem, skąd wzięły się we mnie te pożądania, odczułem wielką ulgę – przyznaje. I wreszcie pomogła mu miłość, zdrowa miłość kobiet i mężczyzn, którzy wsparli go w radzeniu sobie z niechcianymi uczuciami.
Jak mówi Cohen, homoseksualistów nie należy piętnować, ale podać im pomocną dłoń, nawet wtedy, kiedy oni tę dłoń będą odtrącać.

Nikt nie rodzi się homoseksualistą!

Nikt nie rodzi się homoseksualistą, ale też nikt dobrowolnie nie wybiera pociągu do tej samej płci. Homoseksualizm wypływa z zaburzeń występujących w dzieciństwie i jest możliwe jego uleczenie. Zaświadczył o tym amerykański psychoterapeuta, były homoseksualista, który odbył wizytę w Polsce. Richard Cohen

Więcej tutaj: Nikt nie rodzi się homoseksualistą!

Kazdy ma swoj wlasny czas na nawrocenie a przede wszystkim zrozumienie co jest złe.I nie nam w tej chwili namawiac do zmiany zycia nikogo, ani nie nam prostowac sciezki jego-od tego jest Jezus w ktorym poklada sie ufnosc i nadzieje przez modlitwe, calkowite zawierzenie i spokoj. I wróce do tego co wciaz powtarzam z uporem maniaka...Nikt nie dał prawa nam ludziom świeckim do nawracania i ewangelizacji mam nadzieje ze wreszcie to dotrze.Tak jak mozna zrobic krzywde "dobrymi radami" tak nie mozna brac na siebie odpowiedzialnosci ludziom swieckim w jaki sposob druga osoba zrozumie nasz przekaz.Od tego sa psycholodzy i duszpasterze.Mam nadzieje ze to jest jasne.A carpediem kiedy odczuje w sobie chęc zmian bedzie wiedział gdzie sie udać.Tyle na ten temat

gruhus — 2012-11-23 00:34:37:
Wszelkie zboczenia infekuje w nas zły duch

Dzięki za "zboczenia" Tylko wiesz,my się już tacy rodzimy,więc to nie zboczenie ,tylko fuszerka Pana Boga.
Ale może jesteśmy testem dla katolików,którzy mają przykazane miłować każdego bliźniego,jak sie z tego przykazania wywiązują ?

fr_giovanni — 2012-11-23 00:23:23:
Kościół ma konkretne propozycje dla takich ludzi i konkretnie pomaga.

Bracie,daję sobie radę.I nikt z ludzi Kościoła póki co mnie nie potępił,a wręcz przeciwnie.Zawsze spotykam się z serdecznością.Ale dziękuje za wskazówkę.Nie wiadomo,kiedy i komu może ona pomóc.

Kościół ma konkretne propozycje dla takich ludzi i konkretnie pomaga.