andreaswelt
41539
47:43
JEZUS CHRYSTUS KRÓL POLSKI kazanie 29.10.2017 christusvincit-tv.pl/viewpage.phpMore
JEZUS CHRYSTUS KRÓL POLSKI kazanie 29.10.2017
christusvincit-tv.pl/viewpage.php
Nemo potest duobus dominis servire !
List otwarty w sprawie intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Króla pozostałych …
Wielcy tego świata boją się intronizacji Chrystusa Króla, bo ona zapoczątkuje nowy porządek świata, erę Ducha świętego.
ks. dr hab. Natanek Piotr
mgr. lic. świętej teologii
dr nauk humanistycznych
More
List otwarty w sprawie intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Króla pozostałych …

Wielcy tego świata boją się intronizacji Chrystusa Króla, bo ona zapoczątkuje nowy porządek świata, erę Ducha świętego.

ks. dr hab. Natanek Piotr
mgr. lic. świętej teologii
dr nauk humanistycznych
Nemo potest duobus dominis servire !
bp. Tihamer Toth - Chrystus Królem Kościoła cz. 1
Chrystus jest Królem Kościoła.
Kościół katolicki! świat widział wiele wspaniałych rzeczym, ale takiej jeszcze nie zna!
Widział faraonów budujących piramidy; widział Cyrusa, który był potęgą światową; widział Aleksandra Wielkiego, który zwycięsko szedł na Azję; widział imperium rzymskie, które podbiło cały ówczesny cywilizowany świat; …
More
bp. Tihamer Toth - Chrystus Królem Kościoła cz. 1

Chrystus jest Królem Kościoła.

Kościół katolicki! świat widział wiele wspaniałych rzeczym, ale takiej jeszcze nie zna!

Widział faraonów budujących piramidy; widział Cyrusa, który był potęgą światową; widział Aleksandra Wielkiego, który zwycięsko szedł na Azję; widział imperium rzymskie, które podbiło cały ówczesny cywilizowany świat; widział jak Karol Wielki zakładał państwo Franków; widział jak szły hufce Krzyżowców na oswobodzienie grobu Zbawiciela; widział wspaniałe wynalazki naszej epoki... ale tak wspaniałej instytucji, jaką jest Kościół katolicki, jeszcze nie widział!
2 more comments from Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
Katolicki opór
Wbrew bałamucącym opiniom jakoby w Kościele, bez względu na okoliczności, należało być posłusznymwszystkim, zawsze i wszędzie, obrona priorytetu Pana Boga w Trójcy Jedynego, obrona Kościoła, obrona Tradycji, obrona nienaruszalnego depozytu wiary –depositum fidei, obrona najdoskonalszego aktu kultu, jakim jest Msza Święta Trydencka, w pewnych sytuacjach domagają się determinacji …More
Katolicki opór

Wbrew bałamucącym opiniom jakoby w Kościele, bez względu na okoliczności, należało być posłusznymwszystkim, zawsze i wszędzie, obrona priorytetu Pana Boga w Trójcy Jedynego, obrona Kościoła, obrona Tradycji, obrona nienaruszalnego depozytu wiary –depositum fidei, obrona najdoskonalszego aktu kultu, jakim jest Msza Święta Trydencka, w pewnych sytuacjach domagają się determinacji i działań idących pod prąd dominującym opiniom i dominującej praktyce. Powszechność opinii i praktyki nie jest kryterium Prawdy.

Nasz Papież Benedykt XVI w Liście do biskupów z okazji publikacji motu proprio „Summorum Pontificum” napisał:„To, co przez poprzednie pokolenia było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie, i nie może być nagle całkowicie zabronione albo potraktowane jako szkodliwe”.

Święci, niejednokrotnie wbrew dominującym opiniom i dominującej praktyce, trwali przy Prawdzie i podejmowali działania mające na celu obronę priorytetu Pana Boga w Trójcy Jedynego, Kościoła, Tradycji, nienaruszalnego depozytu wiary –depositum fidei. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o dramatyczną sytuację Kościoła w IV wieku, w czasach szalejącego arianizmu, kiedy to tylko nieliczni hierarchowie wytrwali przy Prawdzie, za co spotykała ich dyskryminacja i marginalizacja, deponowanie z urzędów.

Św. Atanazy, św. Cyryl Aleksandryjski, św. Cyryl Jerozolimski, św. Jan Chryzostom, św. Jan Damasceński – to tylko niektórzy ze Świętych, którzy odznaczyli się w obronie katolickiej wiary wobec trudności wielu. Powszechność opinii i praktyki nie jest kryterium Prawdy.

Ci Święci stawiali katolicki opór tendencjom zdradzieckim i destrukcyjnym w Kościele.

Chodzi o zdradę Tradycji, zdradę nienaruszalnego depositum fidei.Byli nieposłuszni tym tendencjom. Byli nieposłuszni tym, którzy do włączenia się w ten destrukcyjny nurt ich zmuszali. Nie poddali się tendencjom uzurpatorskim, zachowali pokorę przed Panem Bogiem. Niejednokrotnie jedynym punktem odniesienia dla nich pozostał Pan Bóg i papież. Zachowali wierność Prawdzie. Zachowali wolność. Spełniło się w życiu tych Świętych to, o czym mówił kilka dni temu do duchowieństwa diecezji rzymskiej nasz Papież Benedykt XVI:

Kiedy jestem pokorny, jestem też na tyle wolny, że mogę się przeciwstawić dominującej opinii, poglądom innych. To właśnie pokora daje mi tę możliwość, wolność prawdy”.

Nadszedł już czas, aby w końcu wyartykułować to z całą klarownością:

katolicki opór jest możliwy,

katolicki opór jest uprawniony,

katolicki opór jest zaszczytnym obowiązkiem!


Wybitny salezjanin wierny Tradycji, Kard. Alfons Maria Stickler SDB, powiedział w jednym z kazań: „wolno nam w katolickim oporze powoływać się na wolę Ojca Świętego”.

Wbrew bałamucącym opiniom jakoby w Kościele, bez względu na okoliczności, należało być posłusznym wszystkim, zawsze i wszędzie, obrona priorytetu Pana Boga, obrona Kościoła, obrona Tradycji, obrona nienaruszalnego depozytu wiary –depositum fidei, obrona najdoskonalszego aktu kultu, jakim jest Msza Święta Trydencka, w pewnych sytuacjach domagają się determinacji i działań idących pod prąd dominującym opiniom i dominującej praktyce. Domagają siękatolickiego oporu. Sprawa najwyższej wagi – także dla dobra współczesnych i przyszłych pokoleń.

Tak czynili Święci. Działania w tym nurcie będą włączeniem się w zaszczytną wspólnotę w nimi. Niebłahą rzeczą jest zasłużyć sobie na miano obrońcy wiary –defensor fidei!

Tu już sobie wnioski wyciągnijmy i przełóżmy na praktykę, bo czas nagli.

* * *

„Tym, którzy będą pobożnie odmawiali Różaniec,
obiecuję szczególną opiekę”


(Obietnice różańcowe, które otrzymał od Niepokalanej Matkibł. Alan de Rupe)

Autor: www.blogger.com/profile/04620449156647659016
Nemo potest duobus dominis servire !
Królestwo Polskie i Królestwo Jezusa Chrystusa
Przymierze Narodu z Bogiem

Włodzimierz Bojarski
1. Stare przymierze

Stary Testament wskazuje nam jak Pan Bóg, poprzez wybranie i przymierze z Abrahamem oraz patriarchami, zawarł przymierze z całym, wybranym ludem izraelskim. Wyprowadził go cudownie z niewoli egipskiej, doświadczał i karał na pustyni, pomagał wywalczyć i objąć ziemię obiecaną oraz …More
Królestwo Polskie i Królestwo Jezusa Chrystusa
Przymierze Narodu z Bogiem


Włodzimierz Bojarski

1. Stare przymierze


Stary Testament wskazuje nam jak Pan Bóg, poprzez wybranie i przymierze z Abrahamem oraz patriarchami, zawarł przymierze z całym, wybranym ludem izraelskim. Wyprowadził go cudownie z niewoli egipskiej, doświadczał i karał na pustyni, pomagał wywalczyć i objąć ziemię obiecaną oraz założyć tam państwo.

Przewodnikami ludu byli kapłani i prorocy oraz wybrani przez Boga i namaszczeni władcy, królowie-kapłani, jak np. Dawid i Salomon. Jednak nie wszyscy królowie byli wierni Bogu, a za nimi i lud odwracał się do bożków pogańskich i bezbożnych obyczajów. Ojciec Niebieski upominał wówczas swój lud przez proroków i przestrzegał, grożąc karami, ale to nie pomagało.

Uparte nieposłuszeństwo Bożym przykazaniom ściągało zapowiedziane kary, aż do całkowitego upadku Państwa Izraelskiego i wypędzenia narodu wybranego z ziemi obiecanej do pogańskiej, wieloletniej niewoli. Jednak Ojciec Niebieski nie zapominał o swoim przymierzu, pocieszał lud przez proroków i zapowiadał wybawienie. Prorok Daniel dojrzał na wysokości przybywającego Mesjasza-Króla :Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym ...” (Dn.7,14). Po latach niewoli, żalu i pokuty, Pan Bóg sprawił, że pogański władca Cyrus wezwał Izraelitów do powrotu do swej ziemi i odbudowy Bożej świątyni w Jerozolimie. Dalsze jednak nieprawości Izraelitów i arcykapłanów, przewodników ludu, omijanie prawa Bożego oraz zaślepione nieuznawanie zesłanego Mesjasza i jego morderstwo, sprawiły kolejną rzymską niewolę i zburzenie wspaniałej świątyni jerozolimskiej.
Jest widoczne, że przymierze Boże było stałe i niezawodne, natomiast naród wybrany był niestały w tym przymierzu i odwracał się od Boga, ulegając podszeptom szatańskim. Pan Bóg był miłosierny, ale i sprawiedliwy; upominał i karał srogo swoich wybranych. Ta historia biblijna jest dla nas cenną nauką, pozwalającą lepiej zrozumieć także historię naszego narodu oraz poznać, jak pokutą i przestrzeganiem prawa Bożego kształtować teraźniejszość i budować lepszą przyszłość.

2. Nowe przymierze

Ojciec Niebieski zesłał Swego Syna, aby pełniej objawił Bożą moc i miłosierdzie oraz jeszcze bardziej przybliżył przymierze swoje z ludem wybranym, z tymi wszystkimi, którzy uwierzą i przyjmą Jego prawo oraz będą budowali Królestwo Boże. W niedzielę palmową lud jerozolimski wołał z entuzjazmem:Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie !”i słał swoje szaty pod Jego nogi (Łk.19,38). Pan Jezus nauczył nas codziennej modlitwy : „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje ...”. A gdy faryzeusze zapytywali, Pana Jezusa kiedy przyjdzie to Królestwo Boże, odpowiedział im: „ Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie, ani nie powiedzą albo . Oto bowiem Królestwo Boże jest pośród was.” (Łk.17,20-21).Wskazał więc, że ma ono charakter społeczny, a nie tylko indywidualny i wewnętrzny oraz że dotyczy nie tylko narodu wybranego, ale i innych narodów dotąd pogańskich: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, ...”. Wprawdzie Królestwo Boże nie jest z tego świata, ale jest budowane na tym świecie.
Apostołowie i rozproszeni wierni, Izraelici, Grecy i prozelici, co raz szerzej głosili tę naukę poganom. Dotarła ona wkrótce i do Rzymu, a Bóg okazał swe miłosierne wybranie także innym narodom. Rzymski cesarz Konstantyn 28.10.312 roku ujrzał wielki znak krzyża świętego i wskazanie, że w tym znaku zwycięży swoich przeciwników (In hoc signo vincis).Uwierzył i pod Saxa Ruba w walnej bitwie rozgromił pogańskie wojska Maksencjusza. Podjął wezwanie do przymierza swojego państwa i narodu z Bogiem, a jego matka, cesarzowa św. Helena poszukiwała w Jerozolimie i 14.09.326 roku odnalazła relikwię Krzyża Świętego. Uroczyste podwyższenie Krzyża Świętego stanowiło fundamentalny akt ugruntowania chrześcijaństwa i cesarstwa w Rzymie i Bizancjum oraz przybliżyło budowę Królestwa Bożego.

Na przełomie VIII i IX wieku równie doniosłe było wielkie dzieło budowy uniwersalnego państwa chrześcijańskiego przez Karola Wielkiego, jego sojusz z Papieżem oraz liturgiczna koronacja w Rzymie na cesarza w 800 r. Ideę karolińską kontynuował cesarz Otto III, (przybywający w roku 1000 do Gniezna). W międzyczasie chrześcijaństwo dotarło i zagościło w państwie Wielkomorawskim, a następnie w Czechach, sięgając na Ruś i do księstwa Wiślan (Wiślica).

Objawione Prawo Boże jest zapisane w jakiś sposób również w sumieniu i sercu każdego człowieka, stanowiąc także uniwersalne prawo natury. Dlatego uznanie i respektowanie tego prawa w życiu publicznym i państwowym oraz w życiu osobistym służy budowaniu uniwersalnego, trwałego ładu, sprawiedliwości i pokoju, budowaniu Królestwa Bożego Jezusa Chrystusa.

3. Przymierze z Polską

Dzięki wielkiej łasce Bożej książę Polan Mieszko I, podejmując dzieło organizacji Państwa Polskiego, postanowił zbudować je na wieczystym, Bożym fundamencie. Za żonę wybrał chrześcijankę, czeską księżnę Dobrawę oraz w roku 966 poddał się prawu Bożemu i ochrzcił się z całym dworem i drużyną rycerską. Nadzwyczajnym dopełnieniem tego aktu było w 992 roku oddanie Polski pod protekcję Papieża (aktDagome index). Jednak „Nie wyście mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał ...” (J.15, 16). Mieszko I podjął to powołanie i zawarł wieczyste przymierze naszego Narodu z Bogiem.

Mówiąc o Chrzcie Świętym trzeba wyraźnie odróżniać indywidualny chrzest poszczególnych osób, nie zmieniający istotnie stosunków społecznych i politycznych, od chrztu narodu i państwa, który jest równoznaczny z intronizacją Chrystusa Króla i uznania Go nadrzędnym władcą i prawodawcą. Stanowi też konkretny początek budowy Królestwa Bożego w tym narodzie. Łączyło to się z uznaniem religii katolickiej za religię państwową i panującą oraz z przyjmowaniem nie tylko praktyk religijnych ale i obyczajów chrześcijańskich. Wtórnie wymagało to także rugowania przejawów pogaństwa, burzenia bożków, wycinania „świętych” dębów itp.

Nie były to akty i działania powierzchowne. Oto już w XI wieku biskup Stanisław ze Szczepanowa publicznie upominał polskiego króla Bolesława II Śmiałego za jego niegodziwe czyny. A gdy rozgniewany władca zabił i porąbał biskupa, powszechne oburzenie spowodowało wygnanie króla z kraju i skłonienie do pokuty. Przez szereg wieków Królestwo Polskie było wierne przymierzu i Królestwu Bożemu, zabiegając skutecznie m.in. o jego pokojowe poszerzanie i pogłębienie na ziemiach północnych i wschodnich (Chrzest Litwy i innych księstw). Jednocześnie występowało przeciw zbrodniczemu nawracaniu pogan siłą (Paweł Włodkowic na Soborze w Konstancji).

Objęcie władzy królewskiej łączyło się w Polsce, podobnie jak w innych krajach chrześcijańskich, z liturgicznym obrzędem koronacji. Monarcha, wprowadzany przez biskupów do katedry, klęcząc i kładąc ręce na Ewangelii, składał podwójną przysięgę arcybiskupowi (prymasowi); na wierność Kościołowi i prawu Bożemu oraz na wierność Polsce i jej ustawom. Następnie arcybiskup namaszczał dłonie i barki monarchy olejem świętym oraz wręczał mu goły miecz, którym on kreślił w powietrzu znak krzyża. Klęczącemu królowi przypasowywano miecz, a arcybiskup (prymas) nakładał koronę na głowę i błogosławił, po czym monarsze wręczano buławę i jabłko królewskie.[1] Dlatego też na kolumnie na Placu Zamkowym w Warszawie stoi figura króla Zygmunta III Wazy z dużym krzyżem w ręku. Przy okazji warto przypomnieć, że w okresie bezkrólewia zwierzchnią władzę w państwie sprawował prymas –Interrex.

Nie wszyscy władcy i rządzący w naszym kraju byli jednak dostatecznie wierni Bogu i złożonym przysięgom, ale Kościół nie zaniedbywał nauczania i upominania. Widzimy księdza Piotra Skargę jak napomina króla (Zygmunta III Wazę), senatorów i dostojników państwowych oraz grozi Bożymi karami. Nie posłuchali tego napomnienia, więc przyszły liczne wojny i wielkie zniszczenie kraju; w 1655 r. obroniła się tylko rozmodlona Jasna Góra. W podzięce za ocalenie i w wielkiej ufności do Boga, w 1656 r. król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej dokonał proklamacji (intronizacji) Matki Bożej na Królową Korony Polskiej, ślubując Jej wierność Narodu polskiego. Jej cudowny obraz jasnogórski został ukoronowany, za zgodą Papieża, w 1717 r. Odtąd Jasna Góra jest Jej stolicą, tutaj składają Jej hołd i dary nasi władcy, prezydenci i wodzowie oraz cały naród.

Słynna nasza Konstytucja 3 Maja 1791 r. zaczynała się inwokacją: „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego...”.Potwierdzała ona tradycyjne uprzywilejowanie religii chrześcijańskiej uznając ją za religię panującą, ze wszystkimi jej prawami. Podobna inwokacja została powtórzoną w Konstytucji marcowej 1921 r., oraz w skróconej już formie w Konstytucji kwietniowej 1935 r. Wielka, pokorna modlitwa Narodu polskiego z przełomu wieków XIX i XX sprawiła cud nieoczekiwany - prawie jednoczesny upadek w 1918 r. trzech mocarstw rozbiorowych, naszych ciemiężycieli. A nieustanna modlitwa całego Narodu w 1920 r. wybłagała kolejny Cud nad Wisłą. Wyrazem wdzięczności było wzniesienie świątyni Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie oraz wielkiego łuku tryumfalnego Chrystusa Króla w Poznaniu. Miał też w Warszawie stanąć pomnika Chrystusa Króla, który w całym kraju odbierał wielką cześć. Masy ludowe polskiego Narodu pozostały wierne Bogu, krzyżowi i Kościołowi.

4. Odrzucenie prawa Bożego i detronizacja Chrystusa Króla

Ruchy filozoficzno -intelektualne oświecenia przez cały XVIII wiek pogłębiały proces laicyzacji i destrukcji w Kościele i państwie: wśród wyższego duchowieństwa, wyższych warstw społecznych i w sferach dworskich. Szerzył się deizm, laicyzacja i wrogość do instytucji kościelnych. Około 1715 r. powstały na Zachodzie pierwsze loże masońskie (wolnomularzy) propagujące, w elitach władzy wielu krajów, praktyczne działania antykościelne. W 1730 r. powstała pierwsza loża masońska w Warszawie i …
andreaswelt
Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyną broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo - jest różaniec.
Nemo potest duobus dominis servire !
Niezwykle aktualne słowa kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski
1. Państwo liberalne:
W pojęciu liberalnym państwo nie uznaje Boga, nie liczy się z Nim pod żadnym względem, nie przyjmuje Jego praw etycznych, nie zważa na Jego religię, czyli jest zasadniczo bezwyznaniowe. Zwykle posuwa się dalej, staje się bezbożne... wykreśla Boga z Konstytucji, ruguje ze szkoły, wyrzuca z ustawodawstwa, a nawet …More
Niezwykle aktualne słowa kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski

1. Państwo liberalne:

W pojęciu liberalnym państwo nie uznaje Boga, nie liczy się z Nim pod żadnym względem, nie przyjmuje Jego praw etycznych, nie zważa na Jego religię, czyli jest zasadniczo bezwyznaniowe. Zwykle posuwa się dalej, staje się bezbożne... wykreśla Boga z Konstytucji, ruguje ze szkoły, wyrzuca z ustawodawstwa, a nawet kult Jego i wiarę prześladuje.

2. Modlitwa

Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyną broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo - jest różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą niewierność względem Boga. Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod jej płaszczem. Nastąpi wielki triumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę.

3. Upadek wiary i moralności

Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana. Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka najdłuższa i najpowszechniejsza. Dziś jednak na oczach naszych toczy się ona tak zawzięcie jak nigdy. Z jednej strony odbywa się zdobywczy pochód Królestwa Chrystusowego, z drugiej zaś strony ciąży nad światem łapa szatana, tak zachłannie i perfidnie, jak to jeszcze nigdy nie bywało. Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie. Wyniki tej rozgrywki pomiędzy państwem Bożym a państwem szatana nie nastręcza wątpliwości. Kościół ma zapewnione zwycięstwo: "Bramy piekielne nie przemogą go" [Mt 16, 18]. Chodzi tylko o to, by każdy człowiek rzucił na szalę tego zwycięstwa zasługę swego moralnego czynu. Jeśli kto, to zwłaszcza my, kapłani Chrystusowcy, winniśmy w tej decydującej walce stanąć w pierwszych szeregach. Od nas zależy, by godzinę triumfu przyśpieszyć. Każdy z nas w tym boju ma wyznaczone stanowisko. Kto na wyznaczonym swoim posterunku nie daje z siebie wszystkiego, jest zdrajcą sprawy Bożej i naraża na niebezpieczeństwo innych. Kto zaś z tej walki z wygodnictwa się usuwa, jest dezerterem z szeregów oficerskichChrystusa.

4. Maryja zwycięży

Nie traćcie nadziei. Lecz zwycięstwo jeśli przyjdzie - będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. W tej walce, która się toczy między gromadą szatanów i Chrystusem, tych, którzy wierzą, że są wezwani, odwoła do nieba i będzie, jak chce sam Bóg. Walczcie z ufnością. Pod opieką błogosławionej Maryi Dziewicy pracujcie... Zwycięstwo wasze jest pewne. Niepokalana dopomoże wam do zwycięstwa.
Nemo potest duobus dominis servire !
Zwolennicy porozumienia między Kościołem, a rewolucją
Dwa prądy zwalczają się w Kościele od dwóch wieków: po rewolucji francuskiej, niektórzy pragnęli pogodzić się z jej zasadami i dojść do porozumienia z nieprzyjaciółmi Kościoła; inni odrzucali tę ugodę, ponieważ Nasz Pan Jezus Chrystus ostrzegł nas:
Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”.
Jeżeli więc jest się za królowaniem Jezusa …
More
Zwolennicy porozumienia między Kościołem, a rewolucją

Dwa prądy zwalczają się w Kościele od dwóch wieków: po rewolucji francuskiej, niektórzy pragnęli pogodzić się z jej zasadami i dojść do porozumienia z nieprzyjaciółmi Kościoła; inni odrzucali tę ugodę, ponieważ Nasz Pan Jezus Chrystus ostrzegł nas:

Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”.

Jeżeli więc jest się za królowaniem Jezusa Chrystusa, automatycznie jest się wrogiem Jego nieprzyjaciół; innej możliwości nie ma.


Aby dojść do porozumienia za wszelką cenę, ci pierwsi utrzymywali, iż można by przestać mówić o Panu Jezusie, co wcale nie oznacza, ze przestaje się Go miłować Lecz aż do Soboru Watykańskiego II papieże potępiali ich rozumowanie.

Jezus Chrystus jedynym Bogiem, jedynym Władcą

Pan Jezus jest naszym Władcą, naszym Bogiem Winien On zatem zapanować nie tylko w naszym życiu prywatnym, nad naszymi osobami, lecz również w naszych rodzinach, w naszych wioskach i w całym kraju.

Mimo wszystko, czy się tego pragnie, czy tez nie, pewnego dnia będzie On naszym Sędzią gdy nadejdzie na obłokach, aby sądzić cały świat, wszyscy ludzie znajdą się u Jego stóp – buddyści, muzułmanie, wszyscy, ponieważ nie ma wielu bogów, lecz tylko jeden, tak jak śpiewamy wGloria: Tu solus sanctus, Tu solus Altissimus Iesu Christe.

Zstąpił On z nieba, aby nas zabawić, to On jest władcą w niebie i będziemy Go oglądać po śmierci.


Podział wśród katolików: „katolicy liberalni”

Prawdziwy podział ujawnił się podczas Rewolucji francuskiej Jego początki mieszczą się zresztą w konflikcie katolików z protestantami W taki to oto sposób cała warstwa intelektualistów przeciwstawiła się Panu Jezusowi w rezultacie prawdziwie diabelskiego spisku przeciwko Jego panowaniu, o którym nie chciano już więcej słyszeć. Tolerowaliby oni oddawanie Mu czci w naszych kaplicach i zakrystiach, lecz w żadnym wypadku na zewnątrz. Nie należało już wspominać o Panu Jezusie w trybunałach, ani w szkołach, ani w szpitalach, jednym słowem nigdzie.

Mówili oni na przykład:

Waszym Panem Jezusem Chrystusem obrażacie buddystów. Skoro oni w Niego nie wierzą, zostawcie ich w spokoju! Dlaczego wszędzie chcecie umieszczać Jezusa Chrystusa?


Lecz Pan Jezus ma prawo królować wszędzie, a w krajach katolickich jest prawdziwym władcą Musimy więc zrobić wszystko co tylko możliwe, aby On królował, musimy nawrócić tych, którzy Go nie znają i przez to jeszcze nie czczą, aby oni również stall się Jego poddanymi i uznali swego Boskiego Mistrza.

Zatem podczas Rewolucji francuskiej katolicy podzielili się mamy więc tych, którzy zgodzili się czcić Pana Jezusa w rodzinach i parafiach (lecz nie poza ich obrębem) oraz tych, którzy na odwrót, pragnęli, aby królował On wszędzie Pierwsi, usprawiedliwiając fakt, iż nie mówi się już o Panu Jezusie w społeczeństwie, powoływali się na prawo wyboru wiary lub niewiary Lecz to nieprawda, nie ma prawa wierzenia w co się chce Pan Jezus wyraźnie to powiedział:

Ten kto uwierzy będzie zbawiony, ten kto nie uwierzy będzie potępiony”.
Nemo potest duobus dominis servire !
List do[...] Ruchu Obrony Rzeczypospolitej
„Samorządna Polska” o intronizacji Chrystusa na Króla Polski

Ks. Czesław S. Bartnik 24.XII. 2009 r.
Serdecznie dziękuję za list z 30.XI.2009 r., informujący mnie o dalszych staraniach o przygotowanie Narodu Polskiego do intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Wiadomo, że popieram tę ideę, choć jednocześnie jako historyk Kościoła radzę pamiętać, że More
List do[...] Ruchu Obrony Rzeczypospolitej
„Samorządna Polska” o intronizacji Chrystusa na Króla Polski


Ks. Czesław S. Bartnik 24.XII. 2009 r.

Serdecznie dziękuję za list z 30.XI.2009 r., informujący mnie o dalszych staraniach o przygotowanie Narodu Polskiego do intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Wiadomo, że popieram tę ideę, choć jednocześnie jako historyk Kościoła radzę pamiętać, że podobne inicjatywy Ludu Bożego uzyskiwały oficjalną aprobatę Magisterium Kościoła zwykle po kilkudziesięciu lub nawet po kilkuset latach, jak np. kult Serca Jezusowego. Ale trzeba działać i modlić się.

Jest mi znowu bardzo przykro, że abp Marian Gołębiewski, profesor biblistyki, nie pyta o zdanie w tych sprawach dobrych teologów, liturgistów lub historyków Kościoła.Zwyczajnie odpowiada on błędnie na Wasze dobrze udokumentowane pismo z 30.IX.2009r. Arcybiskup zarzuca Wam brutalnie i w duchu obecnej pseudo-teologii liberalnej, że chcecie „upolitycznienia” kultu Chrystusa, i tłumaczy, – również błędnie – że wszelka inicjatywa w sprawach kultu w Kościele należy do Hierarchii i że kult Chrystusa Króla Polski mieści się w kulcie Chrystusa, Króla Wszechświata oraz w kulcie Serca Jezusa.

1. Ks. Abp pisze, że „w roku 1925 Ojciec Święty Pius XI wprowadził do kalendarza liturgicznego Kościoła Powszechnego uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata”. Otóż jest tu chyba celowe przeinaczenie: Pius XI wprowadził kult oficjalny „Chrystus Króla”, a nieKróla Wszechświata. Dopowiedzenie „Wszechświata” nastąpiło dopiero w r. 1969, kiedy to teologowie liberalizujący chcieli usunąć Chrystusa z konkretnego życia publicznego i religię uczynić sprawą prywatną.Godzili się zatem na „Króla Wszechświata”, bo to będzie Król Galatyk, gwiazd, pyłu międzygwiezdnego itd., ale nie będzie miał nic do świata ziemskiego, do Francji, Niemiec, Anglii, Hiszpanii, Italii, Ameryki itd.

2. Ks. Abp pisze następnie, że „Pius XI wprowadził uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata jako święto publicznego poświęcenia świata Bożemu Sercu Jezusa” (s. 1). Otóż jest tu znowu pomieszanie kultu Chrystusa Króla, rozwijającego się już po soborze Nicejskim w r. 325, w Kościele Wschodnim oficjalnie („Pantokrator”), z kultem Serca Jezusowego, który to kult – bardziej „ciepły” – zaczął się rozwijać w Kościele w następstwie „nowej pobożności” w w. XVII i był odrębny od kultu Chrystusa Króla. Trzeba wspomnieć, że Episkopat Polski w r. 1765, w czasie największego upadku duchowego Polski, zwrócił się do papieża Klemensa XIII o oficjalne zatwierdzenie kultu Serca Jezusa i otrzymał tylko zezwolenie na mszę o Sercu Jezusa i na brewiarz. Pełnego zatwierdzenia kultu Serca Jezusowego dokonał bł. Pius IX w r. 1864 i poświęcił świat Bożemu Sercu; powtórzył to papież Leon XIII w r. 1899 enc. „Annum Sacrum”. A więc nie uczynił tego dopiero Pius XI, ani też papież ten nie sprowadził kultu Chrystusa Króla do kultu Serca Jezusowego.

3. Jest też błędne zdanie Ks. Abpa, że „wszelka inicjatywa w sprawach kultu w Kościele należy do Hierarchii”. Bowiem niemal każdy kult inicjował najpierw Lud Boży, np. wszystkie dogmaty maryjne („Bogarodzica” – „Matka Boża” – był zainicjowany w Aleksandrii w połowie III w., kult ten następnie przejęły klasztory, a został zatwierdzony przez Sobór Efeski w r. 431). Arcybiskupowi pomyliła sięinicjatywa kultu z jego oficjalnym zatwierdzeniemgo przez Hierarchię. Dopiero w następnym zdaniu ks. Abp pisze poprawnie, że „funkcjonuje zasada, w świetle której prawo kierowania sprawami kultu należy wyłącznie do władzy kościelnej”.A zatem inicjatywy nie należą koniecznie do Hierarchii, do Hierarchii należy oficjalne zatwierdzanie: może ona kult zatwierdzić, a może nie zatwierdzić, uznając go za nieprawomyślny.

4. Co do rzekomego „upolitycznienia” kultu Chrystusa Króla Polski, to mamy już precedens od czasów Jana Kazimierza i Episkopatu w postaci tytułu:„Matka Boża Królowa Korony Polskiej”. Tytuł ten, jak wiemy, został zakazany przez komunistów i teraz jest wyśmiewany przez liberalną katolewicę. I tak Matka Boska została rzekomo „upolityczniona” i „spolszczona”. Przy tym zauważa się wyraźną sprzeczność w liście Ks. Abpa: pisze on, że „uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata... to także i Króla Polski”; jeśli tak, to dlaczego nie „Króla Polski”? Dlaczego nie można się modlić: „Królu Polski”? Przecież przez tyle wieków chrześcijanie nazywali Chrystusa „Królem i Rektorem imperium rzymskiego(rex et rector imperii)? Umysłowość liberalna, odrzucająca związek Chrystusa z konkretną społecznością, narodem czy państwem (obok związku z Universum) prowadzi wprost do usunięcia Chrystusa z życia publicznego w ogóle i to wiąże się z negacją chrystianizacji narodu, państwa i kultury. Jest to ciężka choroba współczesnego chrześcijaństwa zachodniego.

W rezultacie Biskup może nie zatwierdzić jakiegoś kultu jako oficjalnego, może po prostu nie zatwierdzić dla jakichś swoich racji, ale nie może tego podpierać błędnymi argumentami. Nie można też mieszać języków, bo „król” w języku świeckim znaczy co innego niż „król” w języku teologicznym. Król w języku teologicznym nie detronizuje króla w znaczeniu świeckim.

Wszystkim Szlachetnym Ludziom „Samorządnej Polski” radzę siać spokojnie i z modlitwą swoje ewangeliczne ziarna, choć żniwo może przyjść bardzo późno, aż może minie kryzys duchowy. Życzę jeszcze większego wiązania się z Chrystusem, Królem naszym i Panem, do którego modlimy się w modlitwie w każdej mszy świętej: „ ... który żyje i króluje na wieki wieków”.

Ks. Czesław S. Bartnik
Nemo potest duobus dominis servire !
LINK:
www.regnumchristi.com.pl/index.php
Kutno 11 XII 2007
List otwarty w sprawie intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Króla pozostałych narodów świata.

Życzę sobie i całemu narodowi polskiemu intronizacji Chrystusa jako Króla Polski dokonanej przez Episkopat i Parlament. Życzę sobie, aby tym śladem poszły inne kraje świata obierając /intronizując/ Jezusa Chrystusa na Króla swego …More
LINK:

www.regnumchristi.com.pl/index.php

Kutno 11 XII 2007

List otwarty w sprawie intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Króla pozostałych narodów świata.


Życzę sobie i całemu narodowi polskiemu intronizacji Chrystusa jako Króla Polski dokonanej przez Episkopat i Parlament. Życzę sobie, aby tym śladem poszły inne kraje świata obierając /intronizując/ Jezusa Chrystusa na Króla swego państwa.

Idea ta jasno i klarownie wypływa z przesłania mojej rodaczki / krajanki, Jachówka leży na granicy z parafią makowską/ Rozalii Celakówny, przekazanego przez Pana Jezusa tuż przed II wojną światową. Mija już prawie 70 lat od tego wołania Jezusa Chrystusa, proszącego /jeśli/ dokonania intronizacji, czyli koronacji Zbawiciela w narodzie polskim przez Jego władze kościelne i państwowe na swego KRÓLA i PANA. Podobną drogą winny iść pozostałe narody i państwa świata, jeśli będą sobie tego życzyć.

Akt ten dokonany najpierw przez naród polski ma pociągnąć pozostałe narody Europy i świata podobną drogą. To wszystko ma zapobiec, jak mówi Pan Jezus samozagładzie świata, przez wojny i kataklizmy. Tylko te państwa nie zginą, które dokonają intronizacji/Rozalia Celakówna,Wspomnienia/. Mając przed oczyma zagładę naszych sąsiadów Niemiec i wielu krajów Zachodniej Europy biję na alarm. Jako katolik, uniesiony duchem miłości bliźniego, zobowiązany jestem w sumieniu przestrzec narody świata, nie tylko przed zagładą, ale i przed wiecznym potępieniem. Mając duszę Beniamina, z faktu tego, że mój naród Polska, w cywilizacji europejskiej jest jednym z najmłodszych państw, też zabieram głos jako ten najmłodszy w tej rodzinie.

Europo! Tobie my Polacy zawdzięczamy wiarę, dziedzictwo kultury i dorobek ekonomiczny. Jesteśmy Ci za to wdzięczni. Posłuchaj Beniamina. Europo zbłądziłaś. W swej duszy Ty nie jesteś taka, na jaką wyglądasz. Diabeł i synowie złego Cię uwiedli. Zginiesz, jeśli nie posłuchasz. Patrzcie na Wschodnią Europę mówi Matka Boska przez zmarłą już siostrę Łucję do papieża Jan Pawła II. Ogromne dobrodziejstwo wyświadczył Polsce w czasie potopu szwedzkiego i wielkiej zdrady narodowej król Jan Kazimierz, intronizując Najświętszą Maryję Pannę na Królową Polski i Litwy. Dokonane zostało ono, przy wielkim współudziale polskiego świętego, jezuity Andrzeja Boboli. Te same racje nowego potopu demoralizacji i zdrady Ojczyzny przewalającego się przez nasz Kraj, przemawiają za ogłoszeniem, Jezusa Chrystusa Królem Polski. Z punktu ludzkiego nie mamy szans własnymi rękoma wydostać się z tego kreowanego imperium zła. Maryja Królowa doprowadza nas w ten sposób do Chrystusa Króla. Współpośredniczka łask i tym razem zawstydzi tych, co poszli na niegodziwą służbę.

Przez dzieło intronizacji rozumie się, uznanie prawa Bożego jako nadrzędnego nad państwowym, którym mają się kierować także sprawujący władze: prezydent, rząd, sejm i ta czwarta władza, którą są mass media, a także ci, co od dwóch wieków kreują losy świata, nie licząc się z Bogiem i człowiekiem. Tylko intronizacja, wprowadzana w życie, daje szansę na właściwy rozwój Kraju.
Głównym złem (...) jest niegodziwe i zaiste zbrodnicze usiłowanie, by pozbawić Chrystusa Jego Królewskiej władzy napisał Pius XII w encyklice Summi pontificatus. Chodzi o władzę Chrystusa nad władcami, a nie tylko Jego godność wyrażaną w kulcie. W tym też duchu wołał obecny papież Benedykt XVI na Błoniach w Krakowie, do milionowej rzeszy młodzieży: Jezus niejednokrotnie jest ignorowany, jest wyśmiany, jest ogłaszany królem przeszłości, ale nie teraźniejszości, a tym bardziej nie jutra, jest spychany do lamusa spraw i osób, ,o których nie powinno się mówić na głos i w obecności innych../Kraków 27 V 2006/. Myślący prawdziwie ewangelicznie i patriotycznie, widzę, że i nasz Naród, jest śmiertelnie zagrożony w swoim bycie.

50 lat temu usuwano z kościołów obrazy Chrystusa Miłosiernego w imię czystości kultu Bożego i ochrony Kościoła przed rzekomą jego kompromitacją przez wprowadzenie w praktyki religijne chorobliwych pomysłów jakiejś tam zakonniczki. Dziś ona, św. Faustyna, jest wyniesiona na ołtarze, a do Bazyliki Miłosiernego Chrystusa napływają pielgrzymi z całego świata. Spełnia się już przepowiednia dana św. Faustynie przez Pana Jezusa, że zanim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przyjdę jako Król miłosierny /Dzienniczek 82/.

Nie mam wątpliwości, że historia powtórzy się ku zawstydzeniu wszystkich przeciwników nauczania Kościoła, tych wewnątrz jak i na zewnątrz, wyrażonego choćby encykliką Piusa XI Quas primasz 1925 r. Rozalia Celakówna będzie także czczona jako święta, a na Rynku Krakowskim lub jakimś innym miejscu w Polsce, stanie pomnik Chrystusa Króla Polski. Przed nim będzie ustawiczna warta honorowa, a każdy nowo wybrany prezydent, premier rządu i marszałkowie parlamentu, tamże będą inaugurować sprawowanie władzy. W ślady naszego narodu pójdą inne państwa ratując się w ten sposób od zupełnej zagłady. Te narody, które tego nie uczynią znikną z kuli ziemskiej. Polskę może spotkać podobny los jeśli tego nie uczyni. Można było uniknąć dramatu II wojny światowej gdyby prymas kard. August Hlond wraz z rządem dokonał intronizacji Chrystusa Króla w narodzie polskim. O tym wszystkim prymas był dokładnie poinformowany, a mimo to nie podjął się tego dzieła intronizacji, pomimo licznych napomnień Pana Jezusa, danych przez Sługę Bożą Rozalię Celakównę.
Prezydent, parlament i episkopat, którzy tego nie uczynią mogą podzielić wraz z Narodem los króla St. Poniatowskiego, który był pierwszym (a zarazem ostatnim!) królem odmawiającym hołdu Matce Bożej Królowej na Jasnej Górze. Są granice nadużywania cierpliwości Boga przez odrzucanie kolejny już 83. raz rozkazu Chrystusa wydanego przez Piusa XI, a na inny sposób przez Służebnicę Bożą Rozalię. Zarazą naszych czasów nazywamy tzw. laicyzm (...). Rozpoczęto od pozbawienia panowania Chrystusa nad wszystkimi ludami. (...) Dziś gdy r o z k a z u j e m y, by ogół katolików czcił Chrystusa pod imieniem Króla, tym samym uważamy, że podajemy jedno z najskuteczniejszych lekarstw na nasze czasy. (...) Im bardziej pomija się w haniebnym milczeniu najsłodsze Imię naszego Zbawiciela, czy to w zgromadzeniach międzynarodowych, czy w parlamentach, tym głośniej trzeba Je wielbić, rozgłaszając wszędzie prawa jego Królewskiej godności i władzy.


Wielcy tego świata boją się intronizacji Chrystusa Króla, bo ona zapoczątkuje nowy porządek świata, erę Ducha świętego.

ks. dr hab. Natanek Piotr
mgr. lic. świętej teologii
dr nauk humanistycznych
10 more comments from Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
ZATRUTE ŹRÓDŁO MASONERIA !
www.bibula.com/docs/zatrute_zrodlo_…More
ZATRUTE ŹRÓDŁO MASONERIA !

www.bibula.com/docs/zatrute_zrodlo_…
Nemo potest duobus dominis servire !
8. Zmaganie z szatanem i jego sługami
Wielkie, szatańskie siły zła inspirują i mobilizują stałe rozbudowywanie struktur zła (wskazanych przez Ojca Świętego), opętanych i zaślepionych ludzi, które podkopują i zwalczają Królestwo Boże i Ewangelię Chrystusową.
Szatan dzierży władzę w wielu ziemskich królestwach i kusił Pana Jezusa na pustyni wizją przekazania jej Chrystusowi, jeśli odda mu pokłon …More
8. Zmaganie z szatanem i jego sługami

Wielkie, szatańskie siły zła inspirują i mobilizują stałe rozbudowywanie struktur zła (wskazanych przez Ojca Świętego), opętanych i zaślepionych ludzi, które podkopują i zwalczają Królestwo Boże i Ewangelię Chrystusową.

Szatan dzierży władzę w wielu ziemskich królestwach i kusił Pana Jezusa na pustyni wizją przekazania jej Chrystusowi, jeśli odda mu pokłon jako najwyższemu władcy. Nadal skłonny jest zapewne tolerować Jezusa Chrystusa jako sługę, ale nie jako Króla.

Wielcy wtajemniczeni masonerii, oddający kult szatanowi, uważają, że posiedli prawo, władzę i sztukę królewską rządzenia światem. Dla nich Jezus Chrystus Król stanowi największe zagrożenie i zwalczają Go wszelkimi sposobami.

Nasz Naród przeżył już takie zmaganie szatana z Bogiem w sprawie nabożeństwa Miłosierdzia Bożego. Kult Miłosierdzia był niezwykle żywy w czasie wojny i dodawał mocy wytrwaniu i walce. Jednak w dalszych latach powojennych siły szatańskie tak obrzuciły błotem i zagmatwały sprawę zatwierdzenia tego kultu, że ostatecznie został on na szereg lat zaniechany (zakazany).

M.in. objawiony obraz Miłosiernego Pana Jezusa, z czerwonymi i białymi promieniami bijącymi z otwartego Najświętszego Serca, został oskarżony jako sztandar polskiego szowinizmu narodowego. Trzeba było wielu lat oraz kardynała i papieża Karola Wojtyły, aby nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia zostało przywrócone, a Siostra Faustyna i ksiądz Sopoćko wyniesieni na ołtarze.

Nie odstrasza więc nas szatańska obłuda, krętactwo i inne podstępy jego sług. Nie peszą nas masońskie zarzuty, że intronizacja Jezusa Chrystusa Króla Polski to nowy narodowy szowinizm i megalomania, to tylko „zagrywa” partyjna, że to mieszanie Kościoła do „nietykalnej” polityki, czy inne niedorzeczne wymysły. Po naszej stronie, w świętej sprawie królestwa Bożego i Chrystusa Króla, walczy archanioł Michał i liczne zastępy duchów niebieskich, a także wiele osób duchownych i świeckich, natchnionych Duchem Świętym.

Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat !
Nemo potest duobus dominis servire !
Św.Maksymilian Maria Kolbe o masonerii i Żydach
pisma wybrane

I nie przesadzali papieże!

Masoneria, zorganizowana przez wolnomyślicieli angielskich w Londynie w r. 1717, już w 6 lat potem w Konstytucjach Generalnych wytknęła sobie jasno cel, którego nikomu zmieniać nie wolno. "Każda z wielkich lóż - mówi ona - ma prawo ulepszać starsze przepisy i ustanawiać nowe, lecz nigdy nie zmieniać punktów …More
Św.Maksymilian Maria Kolbe o masonerii i Żydach
pisma wybrane


I nie przesadzali papieże!


Masoneria, zorganizowana przez wolnomyślicieli angielskich w Londynie w r. 1717, już w 6 lat potem w Konstytucjach Generalnych wytknęła sobie jasno cel, którego nikomu zmieniać nie wolno. "Każda z wielkich lóż - mówi ona - ma prawo ulepszać starsze przepisy i ustanawiać nowe, lecz nigdy nie zmieniać punktów zasadniczych, które mają pozostać na zawsze i gorliwie być wypełniane".

Jakież są te punkty zasadnicze? Oto zupełne przekreślenie świata nadnaturalnego. Oczywiście, że wtedy nie ma mowy o religii ani o moralności.

Dążenie do tego celu widzimy na każdym kroku. Sztuka, literatura i prasa periodyczna, teatry, kina, wychowanie młodzieży i ustawodawstwo szybkim krokiem zdążają do usunięcia świata nadnaturalnego i dogodzenie ciału.

Nic dziwnego, bo też i masoneria rozgałęziła się bardzo.

W Polsce już w roku 1810 znanych było 12 lóż:

. Wielka loża matka, Gwiazda wschodnia na wschodzie Warszawy.
. Loża świątyni Irys na wschodzie Warszawy,
. Loża Bogini Eleuzis na wschodzie Warszawy,
. Loża Tarcza północna na wschodzie Warszawy,
. Loża Świątynia stałości na wschodzie Warszawy,
. Loża Braci Polaków zjednoczonych na wschodzie Warszawy,
. Loża Przesąd zwyciężony na wschodzie Krakowa,
. Loża Braci Francuzów i Polaków połączonych na wschodzie Poznania,
. Loża Hesperus na wschodzie Płocka,
. Loża Wolność odzyskam na wschodzie Lublina,
. Loża Krzyż rycerski na wschodzie Bygdoszczy,
. Loża Jutrzenka wschodząca na wschodzie Radomia.

Na liście członków widnieją ministrowie, generałowie i inni dygnitarze tak wojskowi jak i cywilni w państwie.

Wszyscy ci należą wprawdzie do masonerii i dużo szkodzą, ale nie są częścią jej prawdziwej głowy. Są to tzw., masoni niebiescy, podczas gdy tzw., czerwona masoneria zacieśnia się do niewielkiej ilości osób, przeważnie żydów, którzy w pełni świadomi swych celów kierują całą liczną rzeszą mniej więcej "oświeconych" w sprawach organizacji masonów.

Głowa ta jest nieznana i działa zawsze w ukryciu, by uniemożliwić przeciwdziałanie. Oni to układają plany roboty. Z ich warsztatu wyszła rewolucja francuska, szereg rewolucji z 1789 do 1825 roku, a także wojna światowa. Wedle ich wskazania pracował Voltaire, d'Alembert, Rousseau, Diderot, Choiseul, Pombal, Aranda, Tanucci, Hangwitz, Byron, Mazzini, Palmerston, Garibaldi i inni. - Nazwisk obecnych członków nie znamy, ale na pewno do masonerii należy u nas Piłsudski. Oto dowód: Na dziesięć dni przed obaleniem gabinetu Ponikowskiego rozeszła się po Rzymie pogłoska, że ten gabinet upadnie, bo tak masoneria rozkazała Piłsudskiemu. Słyszałem o tym z ust wiarygodnych, bo sekretarza ks., biskupa Teodorowicza tj., ks., Bogdanowicza, który właśnie wtedy (o ile pamiętam) nawet był w Rzymie.

Masoneria wynosi na piedestał osoby, które chce i strąca, kiedy one zapragną działać na własną rękę. Tego bardzo dotkliwie doświadczył na sobie Napoleon.

Jak możemy przeciwdziałać tej zarazie, tej armii antychrysta?

Niepokalana, Pośredniczka wszelkich łask, może i chce dopomóc. Bo na cóż objawienie Cudownego Medalika, przez które tylu się już nawróciło. Dusza, przejęta miłością ku niej, na pewno stawi opór demoralizacji, tej walnej broni masońskiej.

"My rozumowaniem Kościoła nie zwyciężymy - decydowali oni na jednym ze zjazdów - ale korupcją obyczajów".

Zastanowienia też godne są przepowiednie Wandy Malczewskiej spisane przez ks. Grzegorza Augustyniaka, który ją osobiście znał, a które w części rzeczywiście się wypełniły. W nich Pan Jezus poleca: "Niech się potworzą stowarzyszenia niewiast - a osobne mężczyzn - różnych stanów, ale jednego ducha, pod opieką Matki mojej Niepokalanie Poczętej w celu tępienia rozpusty, a krzewienia cnoty czystości i bronienia jej. Kto Boga i ojczyznę kocha, zaklinam go na moje okrutne biczowanie i cierniem koronowanie, niech się stanie członkiem tego stowarzyszenia - niech sam strzeże cnoty czystości, a tępi rozpustę i drugich do tego zachęca".

A o. Urban w numerze grudniowym poświęconym Niepokalanemu Poczęciu, wyraża przekonanie, iż na szerzące się dziś w świecie panowanie szatana jedynym ratunkiem jest gorąca cześć i naśladowanie Niepokalanej.
Nemo potest duobus dominis servire !
DLACZEGO ŻYDZI WALCZĄ Z JEZUSEM CHRYSTUSEM KRÓLEM ?
DLATEGO:
"Naturalnym przeciwnikiem Izraela jest Kościół chrześcijański, dlatego należy go podkopać. Ułatwiają to jego podziały. Musimy rozkrzewiać w nim wolnomyślność, powątpiewania, niewiarę i spory.

Dlatego prowadzimy stalą wojnę w prasie przeciw chrześcijańskiemu duchowieństwu, rzucamy podejrzenia i szyderstwa z niego."
"Głównym nieprzyjacielem …More
DLACZEGO ŻYDZI WALCZĄ Z JEZUSEM CHRYSTUSEM KRÓLEM ?

DLATEGO:

"Naturalnym przeciwnikiem Izraela jest Kościół chrześcijański, dlatego należy go podkopać. Ułatwiają to jego podziały. Musimy rozkrzewiać w nim wolnomyślność, powątpiewania, niewiarę i spory.


Dlatego prowadzimy stalą wojnę w prasie przeciw chrześcijańskiemu duchowieństwu, rzucamy podejrzenia i szyderstwa z niego."

"Głównym nieprzyjacielem żydów jest Kościół Katolicki. Dlatego zasadziliśmy na tym drzewie ducha wolności i niekarności. Wznieciliśmy również walkę i niezgodę między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi.

W pierwszej linii będziemy walczyć z największą zaciekłością przeciw klerowi katolickiemu. - Będziemy rzucać przeciwko niemu szyderstwa i skandale z jego życia, aby go narazić na obrzydzenie wobec świata."

Praktyka życia wykazuje, że żydzi istotnie w ten sposób wobec Kościoła i jego Sług tak postępują.

Posługują się nadto kłamstwami i oszczerstwami w walce ze swymi przeciwnikami.

Nie ma podłości i kalumnii, którą by się nie posługiwali w walce z Katolickim Klerem, byle go tylko poniżyć.

Z powyższych pism widzimy, że podłą tę działalność prowadzą żydzi planowo, na podstawie obmyślanego programu przez swoją starszyznę.

Z "Protokółów mędrców Syjonu" widzimy, że działalnością wydała pożądane wyniki, bo jak tam powiedziano:

"Postaraliśmy się już zdyskredytować duchowieństwo gojów i w ten sposób uniemożliwić jego posłannictwo, które obecnie mogłoby nam bardzo przeszkadzać. Wpływy duchowieństwa z dniem każdym maleją.

Wolność sumienia jest teraz głoszona wszędzie, a więc lata jedynie dzielą nas od chwili zupełnego upadku chrześcijaństwa. Z innymi wyznaniami damy sobie jeszcze łatwiej radę... Ujmiemy klerykalizm i klerykałów w takie karby, żeby ich wpływy zwróciły się w kierunku wprost odwrotnym do ich poprzedniego ruchu".

W krajach, gdzie nastąpił upadek kleru, przyszedł nieuniknienie i upadek państwa i zguba narodu.

Jeśli żydzi jako komisarze bolszewiccy w Rosji i w Hiszpanii używali wszelkich środków a nawet i tortur, by tylko wymusić u kapłanów katolickich podpisanie odezw, wychwalających rządy komunistyczne, a potępiających Kościół Katolicki, to jak widzimy, działali oni według wymienionego postanowienia "Protokołów mędrców Syjonu", których się trzymają w najdrobniejszych szczegółach.

Marząc o panowaniu nad światem, marzą żydzi również i o narzuceniu swojej religii i obcym narodom:

"Król żydowski będzie rzeczywistym papieżem całego świata, patriarchą kościoła międzynarodowego".

"Lecz dopóki nie wychowamy młodzieży w zasadach naszych wiar przejściowych, a następnie w naszej, nie zaczepimy jawnie Kościoła istniejącego, który będziemy zwalczali przez krytykę, wywołującą schizmy".

"Nasza prasa współczesna będzie piętnowała sprawy państwowe, religijne, brak zdolności gojów, wszystko to w wyrażeniach pogardliwych, żeby na wszelki sposób poniżyć ich tak, jak to umie zrobić tylko nasze genialne plemię1."
Nemo potest duobus dominis servire !
...państwa i rządy, jako twory istniejące z zamysłu Bożego, nie są wyłączone spod Jego prawa. Aby narody cieszyły się pomyślnością i trwałością, konieczne jest, by państwa i rządy uznały panowanie Chrystusa Króla nad społeczeństwem.Muszą oprzeć swe sądy o tym, co jest słuszne, na nauczaniu Jezusa Chrystusa i Jego świętego Kościoła katolickiego. Inna postawa byłaby sprzeczna z Bożym planem, …More
...państwa i rządy, jako twory istniejące z zamysłu Bożego, nie są wyłączone spod Jego prawa. Aby narody cieszyły się pomyślnością i trwałością, konieczne jest, by państwa i rządy uznały panowanie Chrystusa Króla nad społeczeństwem.Muszą oprzeć swe sądy o tym, co jest słuszne, na nauczaniu Jezusa Chrystusa i Jego świętego Kościoła katolickiego. Inna postawa byłaby sprzeczna z Bożym planem, którego celem jest ponowne doprowadzenie nas do Niego.

Mówiąc ściślej, państwa i rządy mają wobec Boga obowiązek stworzyć warunki społeczne sprzyjające życiu łaski uświęcającej w duszach ludzi. Ks. Fahey wyjaśnia:

Jesteśmy wezwani do pracy na rzecz powrotu społeczeństwa do Chrystusa Króla, byśmy – zamiast być zmuszeni do zwalczania wpływów wrogich naszemu życiu nadprzyrodzonemu, kiedy tylko opuszczamy kościół po Mszy św. – wspomagani byli w naszym życiu wewnętrznym przez warunki życia społecznego.
Nemo potest duobus dominis servire !
Ks. Fahey wskazywał też, w zgodzie z niezmiennym nauczaniem papieży, że istnieją potężne, zorganizowane siły pracujące przeciwko Chrystusowi i Jego Boskiemu planowi.Nazywał te grupy „siłami zorganizowanego naturalizmu”.
Owe siły zorganizowanego naturalizmu pracują gorliwie – i niestety z powodzeniem – nad dechrystianizacją społeczeństwa i usunięciem Jezusa Chrystusa z serc oraz umysłów ludzi.More
Ks. Fahey wskazywał też, w zgodzie z niezmiennym nauczaniem papieży, że istnieją potężne, zorganizowane siły pracujące przeciwko Chrystusowi i Jego Boskiemu planowi.Nazywał te grupy „siłami zorganizowanego naturalizmu”.

Owe siły zorganizowanego naturalizmu pracują gorliwie – i niestety z powodzeniem – nad dechrystianizacją społeczeństwa i usunięciem Jezusa Chrystusa z serc oraz umysłów ludzi. Ich celem jest oderwanie cywilizacji od jej chrześcijańskich fundamentów i postawienie jej na fundamencie czystego naturalizmu, w którym nie byłoby miejsca dla jedynego prawdziwego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Przez całe swe życie [...] ks. Fahey wyjaśniał, że dwiema najpotężniejszymi siłami pracującymi dla obalenia katolickiego porządku społecznego są masoneria i naród żydowski.

Udowodnieniu tezy o udziale w tym przedsięwzięciu Żydów jako narodu poświęcona jest jego książka The Kingship of Christ and Conversion of the Jewish Nation.
Nemo potest duobus dominis servire !
Papież akceptuje prywatne objawienia w adhortacji Verbum Domini
,,Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób.
Objawienie …More
Papież akceptuje prywatne objawienia w adhortacji Verbum Domini

,,Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób.

Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących.

Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć.

Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”.
Nemo potest duobus dominis servire !
CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE Wizja bł. Anny Katarzyny Emmerich
Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352)
Wy, kapłani, wy się nie ruszacie! Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron! Nic nie robicie! Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem! Gdybyście …
More
CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE Wizja bł. Anny Katarzyny Emmerich

Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352)

Wy, kapłani, wy się nie ruszacie! Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron! Nic nie robicie! Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem! Gdybyście choć wypowiedzieli jedno ‘Ojcze nasz’. Widzę tak wielu zdrajców! Nie odczuwają cierpienia, kiedy się mówi: «Źle się dzieje.»

W ich oczach wszystko idzie dobrze, byle tylko doznawali chwały tego świata. (A. III. 184) Widziałam też wielu dobrych i pobożnych biskupów, lecz wątłych i słabych. Źli często brali górę. (A. II. 414)
Nemo potest duobus dominis servire !
"Nie chcemy aby Ten królował nad nami"
Narzekamy na problemy ekonomiczne, na degenerację "ukochanego systemu demokratycznego", widoczną, gdy podczas każdych kolejnych wyborów przedstawia nam się kandydatów coraz bardziej niemoralnych i perwersyjnych, lamentujemy z powodu praw, jakie chcą oni wprowadzać, legalizujących już nie tylko zabijanie dzieci w łonach matek, ale i jawne dzieciobójstwo, "…More
"Nie chcemy aby Ten królował nad nami"

Narzekamy na problemy ekonomiczne, na degenerację "ukochanego systemu demokratycznego", widoczną, gdy podczas każdych kolejnych wyborów przedstawia nam się kandydatów coraz bardziej niemoralnych i perwersyjnych, lamentujemy z powodu praw, jakie chcą oni wprowadzać, legalizujących już nie tylko zabijanie dzieci w łonach matek, ale i jawne dzieciobójstwo, "małżeństwa" homoseksualne etc.

Ile jeszcze czasu musi minąć, jak nisko musimy się stoczyć, zanim ludzie zaczną uświadamiać sobie, że prawdziwy problem, problem fundamentalny polega na tym, że - jak mówi Pius XI - narody "wyrzekają się i nie chcą uznać panowania naszego Zbawiciela"?
Nemo potest duobus dominis servire !
Proces infiltracji masońskiej Kościoła na przestrzeni minionych lat stale się pogłębia, zarówno w sferze obyczajów, jak też intelektualnej i duchowej.
Wystarczy porównać dzisiejsze postępowanie katolików, ich przyzwolenie na każde zło moralne, na ordynarne słownictwo, na brak szacunku dla sakramentów świętych, dla krzyża i innych treści religij-nych, z tym, które charakteryzowało ich postępowanie …More
Proces infiltracji masońskiej Kościoła na przestrzeni minionych lat stale się pogłębia, zarówno w sferze obyczajów, jak też intelektualnej i duchowej.

Wystarczy porównać dzisiejsze postępowanie katolików, ich przyzwolenie na każde zło moralne, na ordynarne słownictwo, na brak szacunku dla sakramentów świętych, dla krzyża i innych treści religij-nych, z tym, które charakteryzowało ich postępowanie jeszcze w latach 70. i 80., a zobaczymy ogromną różnicę.Ostateczne zwycięstwo żydo-masonerii nad naszą wiarą i nad nami, niesione dziś nie na bagnetach, ale „obiektywem i piórem", zdaje się być bliskie.

Tej sytuacji tragizmu dodaje fakt, że wielu pasterzy Kościoła zamiast bronić owiec, razem z przywódcami z żydomasonerii gnają je na pastwiska Asmodeusza.


Zdrada Jezusa Króla i Jego Kościoła szerzy się pośród najwyższej hierarchii.

Ks. Gabriel Amorth, egzorcysta Watykanu i diecezji rzymskiej, przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, w kwietniu 2010 r. podał do publicznej wiadomości, że w Stolicy Świętej działa sekta satanistów, do której należą księża, biskupi oraz kardynałowie. We wrześniu tego samego roku dodał, że Watykan od dawna jest infiltrowany przez satanizm, czego przejawem są kardynałowie, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupi, którzy są powiązani z Demonem.