do VRS : Szkoda bracie , że nie wiesz o czym piszesz, ponieważ te kanony były odpowiedzią na protestanckich reformatorów , którzy kwestionowali wszystko co się dało w kościele katolickim łącznie z mszą, łaciną, szatami itd. itd.... Stosować te kanony do dzisiejszej sytuacji jest co najmniej nie poprawne nie mówiąc już o śmieszności. To coś podobnego jakby para katolików 15 letnich nastolatków żyjąca bez ślubu twierdziła , że go nie potrzebują bo sobór trydencki wyraźnie piszę , że " jeżeli ktoś twierdzi , że małżeństwo tajne nie jest prawdziwym sakramentem - niech będzie wyklęty " :):):).
Dla tych co uważają podobnie może przypomnę parę faktów historycznych
1. Apostołowie pierwszych wieków odprawiali mszę w językach narodowych aż do III wieku
2. św. Metody odprawiał liturgię po słowiańsku i dostał na to pozwolenie od samego Papieża Jana VIII , który w odpowiedzi do całego kościoła wypowiedział się jednoznacznie , że msza w języku narodowym nie jest niczym złym . Jak wiemy św. Metody i jego współpracownik św. Cyryl są dzisiaj wyniesieni na Ołtarze
3 w 1615 roku Papież Paweł V zezwolił na przetłumaczenie mszału na j. Chiński - podkreślam , że Papież jest nieomylny
4. Papież Pius XII , ukochany Papież tradycji oficjalnie i pochlebnie wypowiadał się o liturgii w języku narodowym.

c
.

Sekciarze dwoją się i troją w tłumaczeniu że to wszystko jedno w jakim języku jest sprawowana Msza św. och jak oni to wszystko wiedzą od swoich pastorów czy starszych zborów . Mam nadzieje że się nie posikają w heretyckim tłumaczeniu katolikom swoich wydumanych mądrości i filozofii
--------------------------------

godziniarz 13 minut temu

Francja zamkniętych kościołów.

problem jest w tym , że tradycjonaliści wpadają w poważną pułapkę , która nazywa się szemraniem przeciwko kościołowi co prowadzi do nieposłuszeństwa. Z historii wiemy jak to się kończy - schizmą a potem ruiną duchową co już widać na ludziach którzy dali się na tą pułapkę chociażby na tym forum. Nikt i nigdy nie powiedział w kościele , że Tridenda jest zła czy gorsza od NOM . Jest piękna i święta i wspaniała ale tylko w jedności z Papieżem. Przecież pierwsi chrześcijanie nie mieli Tridenty tylko mszę po grecku , aramejsku czy nawet arabsku . I jak było ? Kościół szedł do przodu jak rakieta pieczętując swoją siłę męczennikami, których wiara była jak skała choć uczestniczyli we mszach podobnych do NOM.
A więc nie ryt , nie szaty i nie pieśni mają zbawienną moc ale posłuszeństwo Chrystusowi , który prowadzi kościół zgodnie ze swoja wolą i żaden śmiertelnik nie powinien się ważyć krytykowania jakichkolwiek zmian , które następują.
W pierwszych wiekach kościół był rozproszony i potrzebował mszy w językach narodowych, potem kościół zaczął panować prawie na całym globie i potrzebna była Tridenda aby wszyscy chwalili Boga jednym językiem. Dzisiaj według świętych mistyków szatan został wypuszczony w XIX wieku ze swojego więzienia i dostał władzę na krótko. I tak powróciliśmy do pierwszych wieków , że sprawiedliwi ludzie są rozproszeni i znów potrzeba mszy podobnej do tej z pierwszych wieków a gdy minie godzina próby , która przyszła na cały świat i kościół ostatecznie zwycięży znów wrócimy do jedności ale pewnie już nie w j. łacińskim ale anielskim chwaląc naszego Boga w niebie razem ze wszystkimi świętymi.

urielrafael likes this. 8 minut temu

problem jest w tym , że tradycjonaliści wpadają w poważną pułapkę , która nazywa się szemraniem przeciwko kościołowi co prowadzi do nieposłuszeństwa. Z historii wiemy jak to się kończy - schizmą a potem ruiną duchową co już widać na ludziach którzy dali się na tą pułapkę chociażby na tym forum. Nikt i nigdy nie powiedział w kościele , że Tridenda jest zła czy gorsza od NOM . Jest piękna i święta i wspaniała ale tylko w jedności z Papieżem. Przecież pierwsi chrześcijanie nie mieli Tridenty tylko mszę po grecku , aramejsku czy nawet arabsku . I jak było ? Kościół szedł do przodu jak rakieta pieczętując swoją siłę męczennikami, których wiara była jak skała choć uczestniczyli we mszach podobnych do NOM.
A więc nie ryt , nie szaty i nie pieśni mają zbawienną moc ale posłuszeństwo Chrystusowi , który prowadzi kościół zgodnie ze swoja wolą i żaden śmiertelnik nie powinien się ważyć krytykowania jakichkolwiek zmian , które następują.
W pierwszych wiekach kościół był rozproszony i potrzebował mszy w językach narodowych, potem kościół zaczął panować prawie na całym globie i potrzebna była Tridenda aby wszyscy chwalili Boga jednym językiem. Dzisiaj według świętych mistyków szatan został wypuszczony w XIX wieku ze swojego więzienia i dostał władzę na krótko. I tak powróciliśmy do pierwszych wieków , że sprawiedliwi ludzie są rozproszeni i znów potrzeba mszy podobnej do tej z pierwszych wieków a gdy minie godzina próby , która przyszła na cały świat i kościół ostatecznie zwycięży znów wrócimy do jedności ale pewnie już nie w j. łacińskim ale anielskim chwaląc naszego Boga w niebie razem ze wszystkimi świętymi.

to nie sobór Watykański II jest przyczyną tego całego zła jak to nie którzy twierdzą. Jak wiemy według nauczania kościoła kościół jest nieomylny i tą nieomylność ma zagwarantowaną przez samego Chrystusa. Więc wszystko co działo się na soborze jest działaniem Ducha Świętego i jeśli ktoś twierdzi , że to było złe to przeciwstawia się samemu Bogu.
Co zatem jest przyczyną ? Jeśli ktoś zna się trochę na egzorcyzmach to doskonale wie , że wielką rolę ma tutaj grzech pokoleniowy. Czasami za jakąś poważną zbrodnię skutki ponoszą całe przyszłe pokolenia i to na długo nawet jak to opisuje Pismo do siódmego pokolenia. Takie przekleństwa można sprowadzić nawet na całe narody i szatan o tym doskonale wie. Dlatego może być tak , że przyczyną dzisiejszego zła i zeświedczenia a także odejścia od wiary jest np. I i II wojna światowa. W XX wieku masoneria i inne oddane grupy ludzi diabłu spowodowały takie masakryczne zbrodnie , tak nieludzkie zachowania iż musiało to wywrzeć potężne piętno na cały świat. Dziś to wszystko są skutki tych potwornych wydarzeń. W dawnych czasach gdy jakiś naród dopuszczał się takich zbrodni to Bóg również karał narody np. Sodoma i Gomora czy świat przedpotopowy a także samych Izraelitów gdy dali się zwieść i popadli np. w cudzołóstwo z Kananejskimi kobietami zaraz przychodziła sprawiedliwość Boża w postaci głodu ,wojny czy zarazy bo zawsze po takich grzechach naród odwracał się od swojego Boga bo dostawał się w niewolę diabła. Podobnie dzisiaj te narody , które uczestniczyły i były jakoby zapalnikami tych wszystkich zbrodni ponoszą tego wszystkiego konsekwencje bo przez grzechy swoich przodków dostali się pod niewolę diabła a niewolnik nie robi to co chce ale to co każe mu jego pan.
Dziś można powiedzieć ,że sobór Watykański II był wyjątkowym darem dla ludzi albowiem dziś żaden naród ani żaden święty nie jest w stanie odpokutować i zadośćuczynić sprawiedliwości Bożej za te wszystkie nieludzkie zbrodnie dlatego jedynym ratunkiem dla świata to przykryć to wszystko płaszczem miłosierdzia Bożego i poprzez to miłosierdzie wyrwać ostatek dobrych ludzi z pęt szatańskich. I to właśnie uczynił Duch Święty poprzez sobór Watykański II - dał możliwości ludziom , którzy nic nie zawinili a znaleźli się w tym strasznym powojennym świecie pojednania się z Bogiem. Gdyby nie sobór to zapewne sytuacja dzisiaj byłaby o wiele wiele gorsza i to w samym kościele

Tłumaczenie ,że przyczyną odchodzenia ludzi od kościoła na świecie i częściowo w Polsce jest sobór watykański II jest zwykłym kłamstwem i oczywiście grzechem.Ten argument jest bardzo wygodny dla pzreciwników nowej mszy,bo czasy jej wprowadzenia pokrywają się z początkiem zalewania wszelakiego najgorszego diabelstwa z zachodu,przede wszystkim deprawowanie młodzieży i podsuwanie im najgorszych duchowych trucizn.Ale NOM nie ma nic,absolutnie nic wspólnego z odchodzeniem ludzi od kościoła.Młody człowiek zafascynowany grzechem i marnościami nie będzie trwał przy Bogu i najpiękniejsza msza wszechczasów go nie zatrzyma w kościele.Napiszę więcej,kto wie czy właśnie nie jest zupełnie odwrotnie i to NOM przytrzymał jeszcze mocno wiernych,przede wszystkim w Polsce przy Panu Jezusie i sakramentach,bo łacina zniechęciła by jeszcze bardziej coraz bardziej deprawowanych i usidlanych przez diabła ludzi.Narzeka się na kryzys kościoła,złe prowadzenie się duchowieństwa,mniejszą frekwencję na mszach niedzielnych czy zamieranie wiary w krajach"cywilizowanych".Ale nie chcę się widzieć tego co zmieniło się na lepsze i co dobrego trwa nadal.Z jaką radością na sercu patrzę jak co niedziela do Stołu Pańskiego przystępuje coraz więcej ludzi,jeszcze 10,15 lat temu "garstka" ludzi szła do Komunii świętej u mnie w parafii w okresach "nieświątecznych".Teraz jest to niemal 1/3 kościoła.Jak pięknie patrzy się na coraz dłuższe kolejki w konfesjonałach,nie przed świętami ,tylko co niedziela.Jak niesamowicie rośnie serce jak w Wielki Piątek tysiące ludzi w jednym czasie podchodzi ucałować Święty Krzyż i konca nie widać tego pięknego momentu,cóż to za niebywały konrtast z tym z czym po wyjściu z kościoła można się spotkac na ulicy.Ale najważniejsze jest jak działa Duch Świety i jak Pan Jezus musi się radować z takich chwil.Przestańmy narzekać a zacznijmy wreszcie dostrzegać też dobro.Nie zmienimy tego co ma się wydarzyć,szatan zatriumfuje do pewnego momentu,będzie bardzo źle.Ale w koncu Niepokalane Serce Maryi i Chrystus Król przyjda w Chwale i wrzucą tego kłamcę do piekła na zawsze i zło zostanie pokonane.Nie bójmy się niczego i nie narzekajmy na nasz Kościół Święty.Kochajmy Go jakim jest i módlmy się za niego i za gzreszników.Miliony dusz czeka na naszą pomoc ,bo idzie na wieczne zatracenie

Komentarz pod filmem /pasek/ sugeruje przyczyna upadku Kosciola katolickiego mialaby byc
"powierzchowna interpretacja nauczania soboru Watykanskiego II'.
Jest to NIEPRAWDA, ktora usiluje sie wcisnac, gdzie tylko mozna.
Sobor Watykanski II, ze smutkiem trzeba to stwierdzic,
byl "SOBOREM ZBOJECKIM"/termin bpa Lefebvre'a/ ,
ktory otworzyl furty kazdej niecnej i heretyckiej,
antyBozej i liberalnej /masonskiej/ gadzinie.
Za tymi tekstami szly decyzje z Watykanu,
podobnie jak to sie ma dzis ze synodem o Rodzinie.

Trzeba ogromnej modlitwy za Kosciol swiety,
za papieza, biskupow i kaplanow.
Trzeba POKUTY I NAWROCENIA.
Trzeba tez otwarcia oczu i serca na prawdy BOZE.
JEZUS i MARYJA