wojciechowski krzysztof: chyba zbyt pochopnie czytałeś, bez Twojego linku wiem co ten krzyż przedstawia, napisałem: "na pierwszy żut oka kojarzy się", bo to jest to co w pierwszej chwili widzimy.
Kojarzeniami w Mass Mediach piorą nam mózgi 24 godziny na dobę.
Czego nawet nie jesteśmy świadomi.
Na widok tego krzyża moja babcia zapytała: a gdzie jest Pan Jezus?
Więc poszukałem tego usprawiedliwienia i babci wytłumaczyłem.
Podumała chwię i westchnęła z rezygnacją: - No to widać że teraz już tak będzie, bez Pana Jezusa...
Co miałem jej powiedzieć, że za to może mieć Buddę, Yogę, Krishnę i te inne?
Ona obstaje przy Panu Jezusie.
Ja też...

O co Wam tu faktycznie chodzi?
Tematem jest:
Wszyscy co oczerniają papieża Franciszka są Judaszami
A więc naprościej by było wypowiedzieć się na ten temat, no nie?
Okzuje się, że jednak nie jest to takie proste.
Idą cytaty z Pisma Świętego, filozofowanie co jest prawdą, a co nie.
Tymczasem: Wszyscy co oczerniają kogokolwiek są Judaszami.
Oczernianiem jest gloszenie złośliwych wymysłów niezgodnych z prawdą.
W stosunku do obecnego papieża wartościowe może być jedynie podanie faktów, które przecież mają miejsce przed naszymi oczami!
Najwartościowszym nakazem Księdza Natanka jest dla mnie, właściwie jego pytanie:
- Masz rozum?
Więcej mi nie potrzeba. Po co mi cytaty z posoborowego Małego Katechizmu?
Jaką ma wartość pieniactwo: - A kim że wy jesteście krytykujący papieża Franciszka?
Co za nonsensowne pytanie!
Tu wogóle nie chodzi o krytykę papieża, tu chodzi o przedstawienie faktów i wyciągnięcie z nich prawidłowych wniosków, czyli naśladowanie ich, lub odcięcie się od nich.
To nie nazywa się oczernianiem.
Podam taki przykład: Papież Franciszek nie nosi na piersi krzyża z Ukrzyżowanym Naszym Zbawicielem, to co nosi na pierwszy żut oka kojarzy się z bóstwem egipskim - Ozyrysem.
Zastanawiam się dlaczego?
Wiedząc z informacji o papieżu w kilku najpopularniejszych językach świata, że rabini Izraela nazywają papieża Franciszka "swoim" papieżem, wnioskuję: Lubując się takim towarzystwem, papież po prostu nie chce oprawcom wtykać w oczy ich Ofiary.
Bo pomyślce, jak byście wy się czuli, gdyby wam notorycznie demostrowano przed waszymi oczyma kogoś, kogoście niewinnie zamordowali, lub na haniebną śmierć wydali?
Jeśli uważacie tych ludzi za swych niezawodnych przyjaciół, nie możecie im tego robić!
Pytam: Czy mój wniosek jest oczernianiem papieża?
Następnie:
Samo uczestniczenie w nabożeństwach żydowskich i branie w nich udziału w synagogach.
O co się Żydzi modlą w ich świątyniach? - Przedewszstkim o spełnienie objetnicy danej im przez Boga i w końu zesłanie im ICH Mesjasza, którego z nadzieją ciągle oczekują.
I w tych modłach bardzo często uczestniczył i objecuje nadal uczestniczyć papież Franciszek, głowa Kościoła Katolickiego, zastępca Jezusa Chrystusa na ziemi, nasz Ojciec Swięty.
To są fakty. Naśladujcie je, lub odetnijcie się do nich, ale nie posądzajcie mnie o oszczerstwa.
W jednym z ostatnich kazań papieża powtarzało się hasło do wiernych: Ogołoćcie się!
Pytam: Kiedy papież zwróci się do tych co nas niemiłosiernie ogołacają - bankierów Rotszylda?
Rozejrzyjcie się wokół siebie, czy jest jeszcze coś z czego można nas ogołocić?

Wogóle mój wniosek jest taki, że jedyną nadzieją na odnowienia Kościoła są masy wiernych, nie elita Kościoła. Za małymi wyjątkami, ta została sprzedana i kupiona.
Pozłusznie pozwoliliśmy zlikwidować balaski w kościołach, wywlec ołtarze i wynieść Pana Jezusa w Tabernakulum poza nawę kościelną, w marszu brać do rąk Komunię świętą z rąk szafarzy. Zaniedbać nabożeństwa do Matki Bożej i Świętych Pańskich.
W rezultacie kościoły nam pustoszeją.
Skoro w każdej religii można być zbawionym, to po co nam kościoły wogóle są potrzebne? - a takie stwierdzenie wyszło z ust jednego z posoborowych papieży!
A pomyślcie co by było gdyby po pierwszej "mszy" bez "Introibo at altare Dei" wierni zastrajkowali?
Ich niecne masonistyczne plany spaliły by na panewce!
Bo to my, w naszej masie jseteśmy Kościołem i go utrzymujemy.
Ale to tego potrzebni są światli i świadomi, wierni Panu Naszemu wyznawcy a nie posłuszny motłoch!
Szczęść Boże!

Radek33: - A poczyjej stronie jest papież Franciszek gdy, się modli w synagodze z rabinami?
Radzę zarezerwować miejsce w najbliższej do Twojego miejsca zamieszkania, bo przecież mamy naśladować naszego Ojca Świętego!
Co tam Ojcowie Kościoła, co tam Sobory, które przez wieki wyklinały uczestników pogańskich nabożeńst.
Mamy nowoczesne czasy!
- A kościoły świecą pustakami przyjacielu.
Ksiądz Natanek też zapowiada przyjście Papieża, który zaprowadzi w końcu porządek w Kościele. Zdrajcy będą uciekać na złamanie karku.
Dopóki co, to i on musi postępować dyplomatycznie.
Takie jest życie.
- A wiernych ubywa...

stanisławp - popieram!
Albo jest to kościół, albo nie.
Nie jestem wrogiem Księdza Natanka, a dzięki mojemu "odkryciu" go przysporzyłem mu kilku Rycerzy Chrystusa Króla i takiej samej ilości Żertw Ofiarnych.
Przy najbliższej okazji sam do nich przystąpię.
Na razie zależy to od Opatrzności Bożej.
Ale: - śpiewając bezpośrednio do mikrofonu z całym zapałem, jak to Ksiądz robi, "dławi" po prostu mikrofon. Pozatym słychać tylko jego i nikogo więcej.
Pozatym podsuwam pomysł mikrofonu bezprzewodowego na odzieniu Księdza.
Gdy się oddali ot tego stojącego, to go wcale nnie słychać.
Obsługa kamery też powinna o tym pamiętać.
Czy chodzi o to aby słychać wszystkich modlących się, czy tylko zakatarzoną Agatkę?Piesek w kaplicy, bo to jest najlepszy przyjaciel Księdza Natanka?
Chyba nie słuchacie uważnie jego kazań.
Według niego wszelkie uczucia i przywiązanie do zwierząt domowych jest po prostu grzechem!
Następnie: czytanie orędzi - zawsze w pośpiechu, z notorycznymi potknięciami i przekrętami.
Słucham każdego kazania Księdza Natanka i im dłuższe, tym lepsze, skąd więc ten pośpiech w czytaniu orędzi?
Tym bardziej gdy one pochodzą bezpośrednio z niebios?
Usprawnienie tych kilku rzeczy dodało by całemu przedsięwzięciu więcej profesjonalizmu, a chyba o to chodzi.
Szczęść Boże!

Drogi Południowy Bracie!
Tak, to może być polski katolicki kościół zgodnie z Novus Ordo.
Przecież widzisz stół do odprawiania "uczty".
To wystarczy.
Nie będę się zajmował uczestnikami tego forum, chodzi mi o mówcę.
O jakiego Islamu Bogu on mówi, bo przecież Islam nie jest religią monolityczną.
A rozłam jest tak ogromny że jedni nienawidzą drugich dosłownie na śmierć.
Czy obecny na widowni pupurat nyśli że islamista będzie jego przyjacielem w Bogu, jeśli muzułmanin Sunnita podżyna gardło Szyicie z okrzykiem Allach jest wielki!
Podobnie się dzieje gdy ten drugi ma przewagę nad pierwszym.
A dochodzą do tego podziały między Alewitami i Salafistami itd.
Popatrz co się dzieje w Syrii, Libii, Iraku.
Takie propagowanie Islamu mogę tylko uzasadnić zamiarem budowy kolejnego meczetu na naszej ziemi, lub zamiana katolickiego kościoła na ten cel.
Ale jaki może być powód katolika w braniu udziału w tym przedstawieniu heretyka?
Nie wiem...

Drogi BM, czasy posłuszeństwa się skończyły.
Byliśmy posłuszni i w obecności kolejnych autorytetów Papieży i kardynałów wyniesiono nam Pana Jezusa z Kościoła.
Gdzie jest Tabernaculum???
Mszę Świętą Paweł VI z pięcioma zwierzchnikami protestantskimi zmienił z Ofiary w Ucztę.
Komunię Świętą na rękę i na stojąco?
- To jak Ty człowieku wierzysz?
Sanctus na stojąco?
- To po coś przyszedł do kościoła?
Będziesz słuchać "autorytetów" aż ostani kosciół zamkną i sprzedadzą?
A w najwyższych władzach Kościoła nie ma dziś Masonów?
To jak myślisz, kto dyktuje te zmiany, które oddalają nas od Boskości Jezusa Chrystusa i od czci jego Niepokalanej Matki?
Naiwność Twoja nie jest z tego świata!
A może od nich pochodzisz?
Bo jeśli nie, to radzę na początek stronę internetową Księdza Doktora Habilitowanego Piotra Natanka.
Pod przewodem Najświętszej Maryi Dziewicy: Chrystus Król, albo śmierć!
Oto jedyny autorytet jaki uznaję i jaki dotychczas mnie nie zawiódł.

Tu pewne sprostowanie: Papież nie wygłaszał przemówienia, odpowiadał na pytania i już sama ta odpowiedż jest wielce zastanawiająca:
"...Problemem nie jest posiadanie tej skłonności,
nie - musimy być braćmi..."
Ludzie! - to pytanie dotyczyło kapłanów!
Skłonności homoseksualne Kapłana Chrystusowego nie są problemem???
Jakiekolwiek demostrowane skłonności seksualne księdza są problemem.
Nie był małolatem gdy przyrzekał żyć w celibacie.
- Do czasu wyświęceń, maciołku nie znałeś swych skłonności?
Trzeba się było wycofać w ostaniej chwili a nie teraz siać zgorszenie!
Ile kosztowały procesy księży o molestowanie dzieci i ile jeszcze będą Kościół kosztować?
I nie był to wynik tych "skłonności"?
Tak właśnie powinien na to pytanie odpowiedzieć papież.
Jako Katolicy chcielibyśmy się cieszyć nowym Papieżem.
Na razie nie widzę powodu do entuzjazmu.
Smutne to jest.

No, niestety, JancioPi!
Nie tylko Lem się o tym przekonał.
Każdy może się o tym przekonać. Wystarczy przelecieć się po blogach.
A propos, to tego bez Internetu nie było wiadomo????
Twoja wypawiedż brzmi badzo po natankowsku, tymczasem, w tym samolocie i w czasie tego przelotu Papież też powiedział że kobietom trzeba dać większą rolę w Kościele.
Że ministrantki (altar girls) to o wiele za mało.
Wielkie "NIE, NIE" Księdza Natanka, (i Świętego Ojca Pio), które jako Trydencista w stu procentach popieram.
Pukać, lub pucnąć się w język nie mam zamiaru, bo od tego jest ta strona internetowa aby dyskutować.
Przytaczam słowa Papieża.
Nie oceniam.
Niech forumowicze ocenią.
A historia napewno oceni.