@Engel44
"Wola przelozonej zostala jej narzucona" Sama s.Faustyna często mówi, że żadna wola jej nie była narzucona! "wbrew jej pragnienu" nigdy wbre Woli Boga.......każdy z nas ma swoje pragnienia i ja i ty........byłoby dziwnie, gdyby ich nie było......ale nigdy wbrew jej pragnieniu..bo kilka razy wspomniała, że dobrowolnie oddaje swoje pragnienia Woli Jezusa (czytaj dzienniczek) Nie miala wyjscia ani argumentu, by "postawic na swoim". Miała! Mogła zrobić inaczej! Ale chciała i była posłuszna do końca.

Na końcu pytanie (do wszystkich, którzy nie chca przyjąć jej postawy) tym razem ja postawię, proszę o odpowiedź:
Dlaczego tak odrzucanie piękny przykład posłuszeństwa s.Faustyny, interpretujecie na swój sposób i odrzucanie to co mówi o posłuszeństwie Faustyny dzienniczek, ona sama, Kościół? Dlaczego?

Pragnieniem s.Faustyny bylo wykonanie woli Pana Jezusa
. Wola przelozonej zostala jej narzucona, wbrew jej pragnienu, Nie miala wyjscia ani argumentu, by "postawic na swoim". Nie bylo to w jej sytuacji wykonalne....ulegla wiec przelozonej, do momentu ponownej rozmowy z Panem Jezusem. I jasno to okreslilam.
Ostatnie z pierwszego postu zdanie: Nie bylo to jednak slepe posluszenstwo-ale roztropne wyjscie z sytuacji.
Widocznie brat za wczesnie mnie pochwalil :)

Engel44 - najpierw piszesz: "wolala wiec jej posluchac" - jak ukazałem prawidłowy i trafny sens Twojej odpowiedzi, to teraz znów mówisz, że to jednak roztropność - zdecyduj się! Po drugie - jeśli znasz duchowośc dzienniczka s.Faustyny, nigdy byś nie użyła słowa: nacisk. S.Faustyna całe swoje posłuszeństwo przyjmowała dobrowolnie - BEZ ŻADNEGO NACISKU! Cały dzienniczek o tym mówi! Stwierdzenie, że s.Faustyna wykonała polecenie z nacisku jest nieodpowiednie. A zdanie Twoje: "Nie byl to akt woli posluszenstwa, lecz koniecznosc jej narzucona." No wogóle nie da się umieścić w całej tej wspaniałej duchowości s.Faustyny! Nastepne zdanie: "Gdyby byl to akt woli posluszenstwa, nie zalila by sie potem Jezusowi" Wielkośc s.Faustyny była ta, ze wszystko mówiła Jezusowi. Była prosta i szczera do bólu, za to kochał ją Jezus - często w dzienniczku Jezus jej wprost powiedział, że cieszy się On, że ona mu wszystko mówi! I ostatnie: "Natomiast jesli ktos podejmowac moze sam decyzje , nie musi ulegac presji" Poczytaj w dzienniczku ile to razy s.Faustyna mówiła, że jest wolna, że jej wola jest złączona z wolą Jezusa,itd. Sama s.Faustyna wiele razy mówi w dzienniczku, że przyjmuje wszytsko dobrowolnie! Boże! Jaka tu presja????

Pochylmy nasze czoła przed interpretacją Koscioła co do posłuszeństwa siostry Faustyny. Pewnie wielu wolałoby inne interpretacje, ale bądźmy pokorni i z szacunkiem w pokorze przyjmijmy właściwą interpretację jej posłuszeństwa Jezusowi i tego co chce jezus nam przez to powiedzieć.

Nie chodzi tu o posluszenstwo, ale o roztropnosc..nie miala wyjscia -nacisk klade na zaleznosc od przelozonej i brak mozliwosci argumentowania. Nie byl to akt woli posluszenstwa, lecz koniecznosc jej narzucona. Gdyby byl to akt woli posluszenstwa, nie zalila by sie potem Jezusowi, pytajac co ma dalej robic -tylko temat bylby zakonczony. Natomiast jesli ktos podejmowac moze sam decyzje , nie musi ulegac presji (nawet kosztem cierpienia) i ma argumenty- to zawsze moze bronic tego co uwaza za wartosc nadrzedna .Niektorzy nazywaja to "nieposluszenstwem".

Engel44 pięknie to powiedziałaś!!!!

Czy w takim razie nie powinnismy w swoich wyborach robić tak jak ty przepieknie powiedziałaś:

"Bedac od przełożonej zalezna, wolala wiec jej posluchac i cala sprawe przedstawic Jezusowi. Bylo to roztropne i Pan Jezus za to ja pochwalil."

Bardzo mądre! To co powiedziałaś! Wspaniały przykład dla podwładnych! Brawo!

@Fan1230 "Ponawiam pytanie..."

Odpowiedź:

Kazania Wielkanocne 2010 Wielki Czwartek

82.160.147.122/.../20100401_kazanie.wmv

od 42:48

tekst:zakończenie kazania ks.Piotra z dn. 2010-04-01

.....Do Marii Simmy przychodzi dusza siostry zakonnej, z upalonymi rękoma, prosi o modlitwę, błaga, bo bardzo cierpi! Ona się pyta, dlaczego masz ręce upalone i tak cierpisz? Bo rozdawałam Komunię Święta. Sto kobiet już w Polsce rozdaje Komunie Świętą! Siostry zakonne, przerażające! Gdzie się baby tam pchacie? Jakie to jest sprytne, kiedy wprowadzano szafarzy, najpierw mówiono ,zobaczcie jakie to jest diabelskie działanie, mówili, że będą w niedzielę Komunię Święta przynosili i wszyscy będą mieli Pana Jezusa. Jak odwykliście, to teraz się wam każe ich przyjąć z radością do rozdawania Komunii w niedzielę. Kiedyś się mówiło o prawach w kościele, prawo mówiło, że nie może świecki otworzyć nawet Tabernakulum, że musi to być kapłan!, Wszystko to łamią, wpychają się po kolei, bo to jest nienasycone, pycha szatańska, o której mówi Pan Jezus dzisiaj! Rozbija ich!
O szafarze! Zastanówcie się! Jak w Chicago powiedział ten przykład Marii Simmy, wszystkie Polki rzuciły rozdawanie Komunii Świętej! Biskup Garsija, meksykańczyk z matki, Polki, to mnie tak ścigał po całej okolicy, ale jego zakres władzy wykraczał poza fragment Chicago, tak, więc mówiłem obok gdzie indziej. Co się działo w Chicago! Jakich oni sił użyli, jakie były posiedzenia w Chicago, specjalnych dyrektorów świeckich, od rozdawania Komunii Świętej. Ja tam tylko dwa słowa rzuciłem, Polki przejrzały. Dlatego jeszcze raz czytam te słowa Pana Jezusa ” A co mam powiedzieć jeszcze o niegodnych rękach rozdających Mnie? Jak mnie to boli, jak Ja cierpię katusze, gdy idziecie za nową modą, szatańską modą uwłaczania Mi! Czemu mu służycie? Opamiętajcie się! On mi się w twarz śmieje z waszej głupoty! Cóż z tego dziecko, że jest pokonany, skoro wy dzieci jego łgarstwo wybieracie”? Bo szatan jest pokonany, on wie, że jego dni są policzone, dlatego tak teraz wścieknięcie nas atakuje! Ale ludzie tak bezmyślnie wybierają jego łgarstwo! Komunia Święta z ręki świeckiego, to jest śmianie się szatana prosto w oczy Pana Jezusa! Ten dramat rozumiałem już prawie przed dwudziestu laty, kiedy w Austrii, duszpasterzowałem, co tam się działo! Trzeba było sprytu przy spożyciu Komunii Świętej mojej, żebym zdążył puszkę porwać! Raz, czy dwa mnie capy przecapiły i wzięły z ręki. To jest coś nieprawdopodobnego! Jak się oni tam grzeją w czyśćcu i bardzo głęboko tam pokutują! To samo zrobią z Panem Jezusem w Polsce, dojdzie do absurdu, że pozwolą świeckim tak jak w Holandii tylko nie dokonać konsekracji, tylko konsekracji! Resztę wszystko im wcisnęli a błagano bym im Mszę odprawił, bo nie mieli Świętej Hostii. Co oni wyprawiają z panem Jezusem w Kanadzie, jak byłem, rano przychodzi urzędnik, otwiera Tabernakulum, myk, myk Komunię Święta bierze do papierka i idzie bo ma zajęcia. Trzeba teraz zobaczyć, czy oni są tak zaciemnieni, czy mają aż takie bielmo na oczach? To muszą się modlić do Tobiasza, biblijnego, żeby im to bielmo z oczu zdjął. Kto im nawalił na oczy taka zarazą, że tego nie widzą? „ Cóż z tego dziecko, że jest szatan pokonany, skoro wy jego łgarstwo wybieracie? Ja za was umarłem a wy wciąż lgniecie do niego, zamiast do Mnie. Jak szkaradne są jego łapy, którymi was nęci dzieci moje umiłowane! Co ja mam z wami począć? Tak mi was żal, więc wciąż Mnie słyszycie” Amen.

Zapyta mnie Pan co robiłeś?
Odpowiem Mu: nic! jedynie kochałem "michalga" i błogosławiłem go!
+++

Może dostanę jakąś jednak szansę!

Posluszenstwo s.Faustyny wynikalo z faktu niewiary przelozonej w autentycznosc jej rozmowy z Panem Jezusem.Takiego spotkania i Jego woli nie byla w stanie udowodnic, wiec nie miala namacalnego „argumentu”. Bedac od przelozonej zalezna, wolala wiec jej posluchac i cala sprawe przedstawic Jezusowi. Bylo to roztropne i Pan Jezus za to ja pochwalil.Nie bylo to jednak slepe posluszenstwo-ale roztropne wyjscie z sytuacji.

O ile widzę, to w wymianie zdań pomiędzy mną i BAH, jak i innych komentarzach w tym poście o:
1. 15:26:46:
2. 17:16:25:
3. 17:24:50:

Wciąż mówiłem o s.Faustynie, lub bardziej o przykładzie posłuszeństwa wynikającym z jej posłuszeństwa.
Dalsze rozważanie tego wątku w świetle innych trudnych przypadków z historii i przykładów, Pana z @Fan1230 i podejscie jego do takich przypadków - jest wyjasnione tutaj: A JEŚLI!!!

fr_giovanni - mam pytanie "
1. Jezus konkretnie wyraził swoją wolę wobec s.Faustyny, tutaj konkretne te słowa: SŁOWA JEUSA DO FAUSTYNY
2. Poszła prosić zgodę od przełożonej na wypełnienie żądania Jezusa-Boga - odmówiła przełożona.
3. Jezus - zmienia swoje żadanie wobec Faustyny, nie podważając posłuszeństwa przełożonych, którego sam udzielił przez Kościół. " - ale jeżeli kuria sama odpowiada kilka tygodni temu, że pomyiliłą się względem ruchów intronizacyjnych mówiąc, że za szybko wydała wyrok na podstawie gazeta i muszą na nowo przemyślec ten fakt to coś tu chyba jest nie tak? A to było główne zastrzeżenie, iż ks. Piotr opiera się na prywatnych objawieniach. Papież Pius XII ogłosił dogmat o niepokalanym poczęciu opierając się na prywatnych objawieniach www.tygodnik.com.pl/temat/objawienia/paradoksy.html Sam nawet niezabrania w nie wierzyć więc... - a to był główny zarzut kurii. Proszę mi uwierzyć, że dzięki ks. Piotrowi znalazłem sporo książek religijnych, umocniłem wiarę i stałem się lepszym katolikiem(tylko dzięki kazaniom, nie biorę udziału w liturgi ks. Piotra bo daleko mieszkam, ale słucham). Króluj nam Chryste

W pierwszym komentarzu na dole, dobre słowa wstawiłeś, zgadzam się z nimi, mocno odzwierciedlają czasem naszą postawę "anty" wobec tego co powinnismy przyjąć..........w tym samym duchu posłuszeństwa......dzięki szczególnie za te słowa:

"A nadgorliwość człowieka jest upartym jego działaniem wg własnej woli. Upartej woli, nie woli Boga,........."

...no właśnie......wg własnej woli.........