Ela17
28293
31:06
Młodzież KONTRA Tarczyński z PIS 17.06.2017
Quas Primas
Nierzetelność Dominika Tarczyńskiego, który na filmie zrobił furrorę i być może stanowisko posła!
W 2010 roku startował BEZ POWODZENIA do sejmiku, a więc???
Blamaż filmu "Kolumbia - świadectwo dla świata" - Dominika Tarczyńskiego.!!!
ps. Oczywiście nie posądzam pana Tarczyńskiego o świadome działanie, ale...... NIEŚWIADOMOŚĆ nie jest cnotą!
Quas Primas
Ela17 - Odnieś się nie do Piotra, ale do moich słów i linku, który podałam.
Ela17
Quas Primas
wie to co napisali w Newsweek.pl
Widać, że prywatne życie to nie jest dobry motyw, którym politycy mogą się dzielić. Nawet jeśli robią to za swoje pieniądze. Widać, że wielu może mniej. i to wielu boli bo te wypociny jaki to straszny czlek powstaly na podstawie smutku Cyraniaka...........to taki gosc posiadajacy urode mopa do podlogi i taki sam charyzmat ale olbrzymie ambicje hmm....…More
Quas Primas
wie to co napisali w Newsweek.pl
Widać, że prywatne życie to nie jest dobry motyw, którym politycy mogą się dzielić. Nawet jeśli robią to za swoje pieniądze. Widać, że wielu może mniej. i to wielu boli bo te wypociny jaki to straszny czlek powstaly na podstawie smutku Cyraniaka...........to taki gosc posiadajacy urode mopa do podlogi i taki sam charyzmat ale olbrzymie ambicje hmm.....niespelnione a pan Tarczynski robi swoje www.youtube.com/watch
Quas Primas
Nie wiem co, o panu Tarczyńskim wie Piotr2000, ale ja wiem, że: Dominik Tarczyński to prezes Stowarzyszenia Wspólnota Katolików Charyzmatycy.pl, który organizuje i prowadzi spotkania z różnymi mistykami..... ( Myrna Nazzour, Helen Quinlan, Gloria Polo, John Bashobora .....). No i uważa Medjugorje za prawdziwe objawienia, więc u mnie już nie ma pozytywnych ocen (jako katolik), bo modernista …More
Nie wiem co, o panu Tarczyńskim wie Piotr2000, ale ja wiem, że: Dominik Tarczyński to prezes Stowarzyszenia Wspólnota Katolików Charyzmatycy.pl, który organizuje i prowadzi spotkania z różnymi mistykami..... ( Myrna Nazzour, Helen Quinlan, Gloria Polo, John Bashobora .....). No i uważa Medjugorje za prawdziwe objawienia, więc u mnie już nie ma pozytywnych ocen (jako katolik), bo modernista katolikiem nie jest!
A tutaj fragment o filmie, który zrobił niemalże furrorę!
"W 2008 Dominik Tarczyński nakręcił film "Kolumbia - świadectwo dla świata" (...)
Sam reżyser w wielu wywiadach podkreślał, że jest pod głębokim wrażeniem odważnego wyznawania wiary przez prezydenta Uribe i przedstawicieli jego rządu, którzy dali świadectwo przed polskimi kamerami. Autora dokumentu zachwyciło również to, że ten na wskroś katolicki prezydent, jako jedyny w historii, był wybrany na dwie kadencje (2002-2006 i 2006-2010). Czyż nie takiego prezydenta chcielibyśmy mieć i my, skutecznego, a jednocześnie odważnie deklarującego, że przed każdą decyzją prosi Boga o pomoc? Wszystko to niczym bajka. I bajką niestety jest."

Blamaż filmu "Kolumbia - świadectwo dla świata" - Dominika Tarczyńskiego.!!!
Ela17
Piotr2000
Problem polega na tym ze ty nic nie wiesz o Tarczynskim i jego dzialalnosci,przeczytales jakies wypociny ,a raczej czyjes opinie a nie poznales faktycznie kim ten czlowiek jest i juz myslisz ze wszystko wiesz,to typowe dla wielu.......a co ciekawe te bzdury o jakich piszesz pochodza z
Newsweek.pl szkoda tylko ze ten imbecyl w furazerce ,podajacy sie za Polaka ,powtarzał to ....z cóż,Bolus …More
Piotr2000
Problem polega na tym ze ty nic nie wiesz o Tarczynskim i jego dzialalnosci,przeczytales jakies wypociny ,a raczej czyjes opinie a nie poznales faktycznie kim ten czlowiek jest i juz myslisz ze wszystko wiesz,to typowe dla wielu.......a co ciekawe te bzdury o jakich piszesz pochodza z

Newsweek.pl szkoda tylko ze ten imbecyl w furazerce ,podajacy sie za Polaka ,powtarzał to ....z cóż,Bolus tez był patriotyczny za pieniadze,..................drugi imbecyl to ten z Pikio ,ktory przedrukowuje a ciasto chcial nawet upiec na smierci Magdaleny Zuk.............dopiero po tym widac kto jest do D.......a zapomialam gratuluje ci zrodla,,,a gdybys nie wiedzial to to wyszlo od Cyraniaka tzw nie skazitelnego .........ale jak chciwego .............a swoja droga ciekawe czym mu Tarczynski krew zepsuł czyzby cyraniak mial ambicje nie spelnione
Piotr2000
ela17,
proby zamkniecia ust o Dominiku Tarczynskim i "jego katolickosci"
sa bezsensowne...
to czlowiek o wielu twarzach...
JEZUS i MARYJAMore
ela17,
proby zamkniecia ust o Dominiku Tarczynskim i "jego katolickosci"
sa bezsensowne...
to czlowiek o wielu twarzach...

JEZUS i MARYJA
Ela17
Piotr2000
głupol.głupol z ciebie ,.....jak wiesz tylko tyle ....proponuje ci pogłębić wiedze zanim wejdziesz w rozmowę......albo mniej polegaj na oszuście w furażerce......
Piotr2000
Kim jest Dominik Tarczynski?
Sposobami,
promujac"katolickosc"
filmami o sprzedawczyku, kolumbijskim "katolickim" prezydencie, amerykanskiej marionetce URIBE,
ale tez sprowadzaniem do Polski ks. Baszabora, Myrny Mazour itd....
zdobywal "glosy" do swojej pozycji w sejmie.
O Tarczynskim i ... czytaj wiecej:
"W 2008 Dominik Tarczyński nakręcił film "Kolumbia - świadectwo dla świata", który w 2011 …More
Kim jest Dominik Tarczynski?
Sposobami,
promujac"katolickosc"
filmami o sprzedawczyku, kolumbijskim "katolickim" prezydencie, amerykanskiej marionetce URIBE,
ale tez sprowadzaniem do Polski ks. Baszabora, Myrny Mazour itd....
zdobywal "glosy" do swojej pozycji w sejmie.
O Tarczynskim i ... czytaj wiecej:

"W 2008 Dominik Tarczyński nakręcił film "Kolumbia - świadectwo dla świata", który w 2011 zdobył I miejsce na XVI Międzynarodowym Katolickim Festiwalu Filmów i Multimediów w Niepokalanowie. Film, według wielu recenzji, pokazuje prawdziwe oblicze Kolumbii, gdzie rządzący, na czele z prezydentem Álvaro Uribe, eliminują przestępcze marksistowskie mafie narkotykowe.

Sam reżyser w wielu wywiadach podkreślał, że jest pod głębokim wrażeniem odważnego wyznawania wiary przez prezydenta Uribe i przedstawicieli jego rządu, którzy dali świadectwo przed polskimi kamerami. Autora dokumentu zachwyciło również to, że ten na wskroś katolicki prezydent, jako jedyny w historii, był wybrany na dwie kadencje (2002-2006 i 2006-2010). Czyż nie takiego prezydenta chcielibyśmy mieć i my, skutecznego, a jednocześnie odważnie deklarującego, że przed każdą decyzją prosi Boga o pomoc? Wszystko to niczym bajka. I bajką niestety jest.

Bowiem ex-prezydent Kolumbii Álvaro Uribe Vélez walczył z lewicową partyzantką (owszem zbrodniczą i zdeprawowaną) za pomocą organizacji paramilitarnych, które według statystyk zamordowały więcej osób, przede wszystkim cywilnych, niż obie partyzantki FARC i ELN razem wzięte. Lista udokumentowanych zbrodni i tysiące świadków, mówią o egzekucjach, masakrach, gwałtach, masowych wysiedleniach pod przymusem całych społeczności czy torturach (takich jak ćwiartowanie piłą mechaniczną, dekapitacja, odzieranie ze skóry, kastracja i wiele innych). Ofiarami paramilitares byli przede wszystkim biedni rolnicy, bardzo dużo kobiet i dzieci, którzy mieli nieszczęście mieszkać np. na terenie roponośnym. Co więcej, paramilitares są powiązani z przemysłem narkotykowym bardziej niż lewicowe partyzantki. Uribe był współtwórcą ich potęgi, gdy jeszcze jako gubernator regionu Antioquia umożliwił im kryminalną działalność na swoim terenie, która przede wszystkim służyła rodzimym elitom i obcemu kapitałowi. Później, w czasie swojej prezydentury, zgrabnie przeprowadził propagandową demobilizację paramilitares, którzy przekształcili się w tzw. bandas criminales. Ex-paramilitares weszli też w politykę i dziennikarze śledczy oceniają, że dziś 1/3 polityków kolumbijskich ma powiązania z tą grupą. Dzięki temu Uribe zapewnił sobie korupcyjny parasol ochronny.

Szkoda, że reżyser filmu nie sprawdził żadnych rzetelnych danych nt. prezydenta, przyjmując bezkrytycznie propagandową wersję samego bohatera dokumentu i jego zwolenników. Łatwo było na przykład sprawdzić, dlaczego Uribe jako jedyny w historii był wybrany na dwie kadencje. Otóż wcześniej konstytucja zabraniała natychmiastowej reelekcji. Uribe metodami korupcyjnymi doprowadził do zmiany zapisów w konstytucji, co umożliwiło jego ponowny wybór, tym łatwiejszy, że jeden z jego ministrów był właścicielem stacji TV i gazety, zapewniających odpowiednią propagandę. W czasie swojej drugiej kadencji Uribe zamierzał ponownie dokonać zmiany, by móc rządzić "na czas nieokreślony", ale zdecydowany sprzeciw społeczeństwa, biskupów, ludzi nauki i wielu polityków, udaremnił zamiar pójścia w ślady Łukaszenki.

Rządy Uribe obfitują w przykłady korupcji, co nie jest akurat niczym niezwykłym w krajach Ameryki Łacińskiej. Najbardziej znane to przypadki falsos positivos. Żołnierze będąc pod presją wyników, przebierali przypadkowych rolników lub bezrobotną młodzież w mundury partyzantów, a następnie mordowali przebierańców, wykazując się wynikami "walki z terroryzmem". Udokumentowano do tej pory ok. 2 tysięcy takich morderstw, popełnionych za przyzwoleniem generałów armii. Dziś już 3 tysiące (sic!) wojskowych odsiaduje kary w więzieniu. Z 60. współpracowników byłego prezydenta blisko 30. trafiło do więzienia, a 20. kolejnych jest w trakcie procesów karnych. Również obu synom Uribe postawiono kilka zarzutów korupcyjnych, m.in. o wykorzystanie poufnych informacji w czasie prezydentury taty, dzięki czemu Tomás i Jerónimo kupili nieużytki rolne, chwilę przed ogłoszeniem, że rząd planuje w tym właśnie miejscu budowę autostrad, przez co wartość ziemi wzrosła o 500%.

Nie znając realiów Ameryki Łacińskiej, autor dał się wmanipulować w polityczny PR i uległ czarowi najważniejszych osób w państwie "dających świadectwo". Większość z nich to hipokryci z najwyższej półki. Jest to specyficzny rodzaj mentalności, który w tego typu religijnym przebraniu raczej nie występuje dziś w Europie. A oto analogiczny przykład. Do sanktuarium Sabaneta blisko Medellin często przychodzą sicarios, by prosić Matkę Bożą o szczęśliwe wykonanie zlecenia. Sicarios to płatni mordercy, najczęściej młodzi ludzie, którzy słyną z szybkiego wykonywania egzekucji na wskazanych osobach. Matce Bożej zapalają świeczkę, by ich kule nie chybiły. Sprawa została dobrze opisana w książce La virgen de los sicarios ("Matka Boska płatnych morderców"), która jest powieścią opartą na faktach. W tutejszej rzeczywistości u wielu osób nie widać żadnego konfliktu moralnego, gdy chodzą na mszę, noszą przy sobie różaniec, czasem nawet ostentacyjnie na szyi, a równocześnie dopuszczają się ciężkich zbrodni. Zdarza się, że pierwsze ławki w kościele zajmują bogate rodziny, które niemiłosiernie wykorzystują biednych w swoich kopalniach czy na plantacjach i które nie wahają się użyć sicarios w celu porachunków z przeciwnikami czy dłużnikami. Uważają się jednak za przykładnych katolików, nie wstydzą się wiary i chętnie "dają świadectwo".

Prezydent odmawiający różaniec w każdą środę w świetle kamer jest takim właśnie człowiekiem. Jego zwolennicy albo należą do szerokiego układu, jaki stworzył, albo wierzą w jego wizerunek publiczny. "Świadectwo" prezydenta Uribe, człowieka patologicznie autorytarnego, to przedstawienie teatralne na potrzeby wizerunku, gdy faktycznie mieliśmy do czynienia z "miękką dyktaturą" i twardą hipokryzją, a okres jego rządów określa się dziś pojęciem narcoparapolitica.

Autor filmu gorąco zachęca do jego obejrzenia. Owszem, można, tym bardziej że w 1/5 film przedstawia szczere świadectwa zwykłych ludzi. Cała reszta to farsa, stworzona dzięki wyjątkowej naiwności i beztrosce nieprzygotowania do rozmowy z politykami. Jest to również kompromitacja jury Festiwalu. Czyż można bardziej się pomylić, niż podziwiając Piłata jako skutecznego urzędnika państwowego, chwaląc Szawła z Tarsu za gorliwość w promowaniu judaizmu lub lansując Nerona, jako artystę tragicznego? W komentarzach nt. filmu wiele osób pisze, że chciałoby, by i w Polsce byli tacy politycy. Raczej bym odradzał. Byłoby zdrowiej, gdyby politycy nie manipulowali Kościołem, nie brali ślubu kościelnego na potrzeby kampanii, nie fotografowali się z biskupami dla zdobycia przychylności katolickiego elektoratu, żeby byli ludźmi nieuwikłanymi, wolnymi od korupcji i hipokryzji, i pracującymi dla dobra kraju. Amen

Wszystkich, którzy wzruszyli się na filmie mogę zapewnić, że Kolumbia daje świadectwo wiary, nierzadko heroiczne, ale nie dowiecie się tego z filmu "Kolumbia - świadectwo dla świata". Jednocześnie chcę jasno zadeklarować, że nie jest to krytyka innych rodzajów działalności p. Dominika Tarczyńskiego. Chodzi wyłącznie o film nt. Kolumbii. Pozostaje mi życzyć, by w dalszych projektach (deklaracje zrobienia filmów o Meksyku i Ekwadorze) autor nie poszedł na żywioł.

Ks. dr Andrzej Sarnacki SJ jest adiunktem Akademii ‘Ignatianum’ w Krakowie, w Instytucie Kulturoznawstwa. Obecnie prowadzi roczne badania naukowe w Kolumbii, na Pontificia Universidad Javeriana w Bogocie