Małgorzata spójrz wprawdzie w oczy i przestań wybielać jak pozostali moderniści. Wojtyła współpracował z heretykami, których prace są wykładane w Seminariach, przez co kapłani są letnimi w wierze wywrotowcami. Przykro mi, ale Duch Święty z tymi naukami nie ma nic wspólnego. Gdyby Papież przeżył metamorfozę, zdjąłby ekskomunikę z jeszcze żyjącego JE abp. Marcela Lefebvra, a heretyków, z którymi współpracował i którzy naszkodzili najwięcej na IISW zamiast nominować ich na kardynałów, poobrzucałby ich klątwami i zakazał katolikom czytania ich dzieł. Ja tu widzę działanie Diabła, a nie Ducha Świętego. Malgorzato czas się nawrócić, chyba, że chcesz mieć anatemę.

Tak nowy, teraz są inne metody nawracania, niż ekumenizm i dialogowanie: przedstawienie zdrowej nauki katolickiej i nakłonienie ich na przyjęcie jej pod groźbą klątwy.
Jan Paweł II zmarł, a jego pontyfikat niszczący Kościół się zakończył. Teraz przyszedł czas na restaurację Tradycji, na restaurację Kościoła, restaurację Papiestwa, restaurację Stolicy Apostolskiej, restaurację Państwa Kościelnego.
A teraz modernistyczni odszczepieńcy: nawróćcie się na katolicyzm, albo zaciągniecie na siebie anatemę!

Dlatego w tym punkcie jestem całkowicie przeciwny Wolniewiczowi, bowiem w jednej książce swojej napisał, że "Polska nigdy nie była silna, może za czasów Bolesława Chrobrego" i że Polska nie ma szans z Rosją, bo jest wobec niej państwem-liliputem. Widać naleciałości po członkostwie PZPRowskim zostały i staruszek jest zdolny przemilczać taki fakt, jak Hołd Ruski, który zapewne jest dla niego bardzo bolesnym wydarzeniem, bo nie wierzę w to, żeby o tym się nie dowiedział.

To po prostu ignorować jego wypowiedzi i tyle. Niech sobie tam bazgroli, co mu się żywnie podoba, skoro portal mu na to pozwala. A Prawda i tak zwycięży oraz nas wyzwoli, jak przepowiedział sam Syn Boży. Prędzej, czy później to nastanie.
A tak swoją drogą: czy wiecie, że po II SW katolicyzm rozdzielił się nie tylko na modernizm, tradycjonalizm i sedewakantyzm, ale także konklawizm? Konklawiści to są byli sedewakantyści, którzy w swoich grupkach powybierali swoich "papieży" (antypapieży), np. w takim "Palmariańskim Kościele Katolickim" na czele z Grzegorzem XVII (obecnie Grzegorzem XVIII), czy "Prawdziwym Kościele Katolickim" na czele z Piusem XIII.

tahamata nie wierz w to, że ma jakowyś "dar".Nas nie powinno obchodzić na co się skarży sierotka biedna.Facet ma po prostu problemy. Próbuje te problemy leczyć przy pomocy innych osób, kompleksy swoje, zamiast iść do lekarza. W sumie to lepiej się nie odzywać. Lepiej, żeby mieli złudne mniemanie, że ich modły zostały wysłuchane i żeby milczeli, niż objawiać im prawdę, że modły nie zostały wysłuchane, ale kosztem dalszej gadaniny, dalszych (jak to sam określiłeś) obelg, gróźb, potępień i szantażów. Nie zwracajmy na niego uwagi, to się uspokoi.