Domino336
41178.6K

Neokatechumenat – ks. prof. Michał Poradowski

Neokatechumenat – ks. prof. Michał Poradowski “Ruch Neokatechumenalny idzie drogą Lutra , a nie tradycji Kościoła katolickiego. Co więcej, z powyższej krótkiej analizy jest oczywiste, że Ruch …More
Neokatechumenat – ks. prof. Michał Poradowski
“Ruch Neokatechumenalny idzie drogą Lutra , a nie tradycji Kościoła katolickiego. Co więcej, z powyższej krótkiej analizy jest oczywiste, że Ruch Neokatechumenalny jest zbiorem najrozmaitszych herezji, głównie sekt protestanckich ale także i gnozy oraz kabały. “
Już w czasach apostolskich pojawiały się najrozmaitsze sekty wśród wspólnot chrześcijańskich, zagrażając czystości Wiary i nauki Kościoła.
Szczególnie skarżył się na to św. Paweł w swych “Listach”. Słynny jest z tego powodu jego “List do Galatów”, w którym pisze z goryczą:
“Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma, są tylko tacy ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybym nawet my lub anioł z Nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęły (Gal 1, 6-9).
Najwięcej jednak najrozmaitszych …
More
Stenia
Podczas Eucharystii „Drogi”, do Komunii używany jest zwykły chleb. W czasie ośmiotygodniowych katechez wstępnych potencjalni członkowie „Drogi” pouczani są, jak go przygotować. Procedura ta obejmuje specjalne modlitwy, wyciskanie widelcem symboli na cieście etc. Podczas rozdzielania Komunii wspólnota pozostaje w pozycji siedzącej, ponieważ chleb i wino przynoszone są każdemu z osobna przez …More
Podczas Eucharystii „Drogi”, do Komunii używany jest zwykły chleb. W czasie ośmiotygodniowych katechez wstępnych potencjalni członkowie „Drogi” pouczani są, jak go przygotować. Procedura ta obejmuje specjalne modlitwy, wyciskanie widelcem symboli na cieście etc. Podczas rozdzielania Komunii wspólnota pozostaje w pozycji siedzącej, ponieważ chleb i wino przynoszone są każdemu z osobna przez seminarzystów i akolitów. Jest to oczywiście „Komunia na rękę”, a ze względu na konsystencję chleba, jego łamanie powoduje, że okruchy i drobne cząstki rozpryskują się we wszystkich kierunkach.
Stenia
„Nie mamy kapłanów…”
List kard. Arinze odnosi się również do sposobu, w jaki wspólnoty „Drogi” przyjmują Komunię św. Wspólnotom tym daje się okres przejściowy (nie przekraczający dwóch lat), w którym to czasie członkowie Neokatechumatu muszą przejść „z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w …More
„Nie mamy kapłanów…”

List kard. Arinze odnosi się również do sposobu, w jaki wspólnoty „Drogi” przyjmują Komunię św. Wspólnotom tym daje się okres przejściowy (nie przekraczający dwóch lat), w którym to czasie członkowie Neokatechumatu muszą przejść „z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w centrum kościoła zamiast przeznaczonym ku temu ołtarzem w prezbiterium) na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św''.
6 more comments from Stenia
Stenia
„Eucharystia” „Drogi” jest doskonałym instrumentem liturgicznego programu Kiko i Carmen, opartego na świadomym odrzuceniu nieomylnej doktryny katolickiej, w którą wierni muszą wierzyć, by osiągnąć zbawienie. Podczas sobotniej liturgii „Drogi” Jezus Chrystus wspominany jest co prawda bardzo często, ale to mężczyźni i kobiety należący do wspólnot Neokatechumenatu odgrywają w niej pierwszoplanową …More
„Eucharystia” „Drogi” jest doskonałym instrumentem liturgicznego programu Kiko i Carmen, opartego na świadomym odrzuceniu nieomylnej doktryny katolickiej, w którą wierni muszą wierzyć, by osiągnąć zbawienie. Podczas sobotniej liturgii „Drogi” Jezus Chrystus wspominany jest co prawda bardzo często, ale to mężczyźni i kobiety należący do wspólnot Neokatechumenatu odgrywają w niej pierwszoplanową rolę. Po długich komentarzach i „dzieleniu się wrażeniami” po odczytaniu Ewangelii rozdzielanie chleba i wina wydaje się mało znaczącym epizodem.
Stenia
Dla założycieli „Drogi” Msza nie posiada swej własnej, wewnętrznej wartości. Źródłem jej mocy, a zarazem powodem istnienia jest zgromadzenie. Kapłan odprawiający Mszę samotnie, aby zadośćuczynić Bogu i wybłagać łaski dla świata, mógłby równie dobrze kłaść pasjans.
Można by powiedzieć, że bez zgromadzenia głoszącego Eucharystię byłaby ona niemożliwa, skoro postrzega się właściwe postacie …More
Dla założycieli „Drogi” Msza nie posiada swej własnej, wewnętrznej wartości. Źródłem jej mocy, a zarazem powodem istnienia jest zgromadzenie. Kapłan odprawiający Mszę samotnie, aby zadośćuczynić Bogu i wybłagać łaski dla świata, mógłby równie dobrze kłaść pasjans.
Można by powiedzieć, że bez zgromadzenia głoszącego Eucharystię byłaby ona niemożliwa, skoro postrzega się właściwe postacie eucharystyczne (chleb i wino) jako elementy, które nie są niezbędne. Carmen z pewnością skłania się ku takiej interpretacji. Mówi o „problemie” rzeczywistej obecności. „Obsesja, czy Chrystus jest obecny pod postaciami chleba i wina” wywołana została według niej przez XVI-wiecznych teologów, których wysiłki określa lekceważąco jako „gimnastykę umysłową ludzi o małej wiedzy biblijnej o tym, skąd pochodzi Eucharystia”. I to by było na tyle, jeśli chodzi o teologów Soboru Trydenckiego oraz o jego nieomylne dogmaty! I Carmen pisze dalej, demonstrując swe prawdziwe sympatie:

Tajemnica skoncentrowana jest na obecności; zgadzają się w tym zarówno protestanci, jak kalwiniści. Dla Kościoła katolickiego obecność ta stała się taką obsesją, że przeobraziła się w rzeczywistą obecność.
Stenia
Nie ma Eucharystii bez zgromadzenia?
Po odczytaniu (lub odśpiewaniu) ewangelii liturgia „Drogi” wchodzi w fazę „dzielenia się”. Każdy członek zgromadzenia może wówczas zabrać głos i powiedzieć, w jaki sposób przemówiły do niego czytania tego wieczoru. Możecie sobie wyobrazić, ile czasu to zabiera, kiedy setki członków „Drogi” gromadzą się na specjalne spotkania! Dopiero po zakończeniu tego …More
Nie ma Eucharystii bez zgromadzenia?

Po odczytaniu (lub odśpiewaniu) ewangelii liturgia „Drogi” wchodzi w fazę „dzielenia się”. Każdy członek zgromadzenia może wówczas zabrać głos i powiedzieć, w jaki sposób przemówiły do niego czytania tego wieczoru. Możecie sobie wyobrazić, ile czasu to zabiera, kiedy setki członków „Drogi” gromadzą się na specjalne spotkania! Dopiero po zakończeniu tego etapu kapłan może wygłosić homilię.
Podczas tego „dzielenia się” słuchacze po raz kolejny stają się więźniami mówców. Każda osoba, która zechce zacytować czytania, gość czy ktokolwiek inny, mogą opowiadać o najbardziej przyziemnych sprawach: mąż i żona pokłócili się w samochodzie w drodze do kościoła, ktoś inny nienawidzi swojej pracy, ojciec poczuł się źle, bo nakrzyczał na swoje dzieci. Pamiętam jedną osobę dzielącą się przemyśleniami na temat rozmnożenia chleba dla pięciu tysięcy ludzi. Powiedziała ona zgromadzeniu, że to wcale nie był cud. Wedle niej słowa Pana Jezusa były tak przekonujące, że wszyscy ci, którzy mieli przy sobie jedzenie, zdecydowali się nim podzielić! Kapłan nie zareagował w żaden sposób…
Taka mieszanina sentymentalizmu i teoretyzowania dobrze pasuje do teorii Kiko i Carmen odnośnie do rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii, która wydaje się nie mieć dla nich większego znaczenia. Podstawowym „sakramentem” w teologii „Drogi” jest zgromadzenie. Być może najbardziej zgubną herezją założycieli „Drogi”, jest głoszona przez Carmen teza o względnej wartości rzeczywistej obecności, w przeciwieństwie do roli, jaką przypisuje ona zgromadzeniu:

Tak więc mamy zgromadzenie. Nikt tu nie myśli w kategoriach indywidualnego obrzędu. Hebrajczycy nie mogli celebrować Paschy, jeśli w rodzinie nie było co najmniej jedenastu osób. Sakramentem jest bowiem nie tylko chleb i wino, ale i zgromadzenie, cały Kościół, który głosi Eucharystię. Bez tego zgromadzenia (…) nie byłoby Eucharystii.
Stenia
„Obudźcie się!”
Kolejne zalecenie kard. Arinze brzmi: „Co do komentarzy wygłaszanych przed czytaniami, muszą one być krótkie”. „Komentarze” są głównym elementem wszystkich liturgii „Drogi”: Eucharystii, liturgii pokutnych, zwykłych wieczornych spotkań członków etc. Ja sam wygłosiłem ich sporo.
Podczas Eucharystii „Drogi” każde czytanie poprzedzane jest „komentarzem”. Nazwa ta mówi sama za …More
„Obudźcie się!”

Kolejne zalecenie kard. Arinze brzmi: „Co do komentarzy wygłaszanych przed czytaniami, muszą one być krótkie”. „Komentarze” są głównym elementem wszystkich liturgii „Drogi”: Eucharystii, liturgii pokutnych, zwykłych wieczornych spotkań członków etc. Ja sam wygłosiłem ich sporo.
Podczas Eucharystii „Drogi” każde czytanie poprzedzane jest „komentarzem”. Nazwa ta mówi sama za siebie. Oczekuje się, że będą one bardzo zwięzłe i przyciągające uwagę. Chodzi o to, by nakłonić zgromadzenie do uważnego słuchania.
Jest jednak oczywiste, że w rzeczywistości działają one rozpraszająco. Jak gdyby nie wystarczał sam pochód komentatorów i lektorów do i od mównicy, również treść tych komentarzy naraża słuchaczy na konieczność wysłuchiwania najdziwniejszych nawet „przemyśleń” ich „braci i sióstr”. Komentarze mogą być różnej długości i niekiedy stają się dłuższe, niż same czytania z Pisma św. Mogą być przemyślane lub dziwaczne, wygłaszający je ludzie mogą przedstawiać swe własne koncepcje Boga, mogą krzyczeć do zgromadzonych: „Przebudźcie się!”.

Nie ma potrzeby wygłaszania tych komentarzy, ich celem jest „angażowanie” ludzi w liturgię. Skutkuje to również wymieszaniem mężczyzn i kobiet podczas celebracji. Ta rzekomo konserwatywna grupa, która sprzeciwia się święceniom kobiet i ministrantkom, nie widzi problemów z liturgią zintegrowaną. Jednak dla Kiko i Carmen sama idea sanktuarium jako wyjątkowej, świętej przestrzeni, w której zachowywane jest i chronione samo serce wiary katolickiej, jest jedynie przesądem, pozostałością z pogańskich czasów, kiedy poganie „stworzyli religię, zbudowali świątynię oraz ołtarz i umieścili tam kapłana”.
Stenia
Jak tłumaczy Kiko:
''Zaniedbani i zeświecczeni ludzie, ludzie, którzy opuścili Boga, są wewnętrznie martwi, (…) nie rozumieją wysiłku, jaki podejmujemy, by doprowadzić ich z powrotem do Chrystusa i są zgorszeni niedzielną Mszą celebrowaną we wspólnocie w sobotni wieczór, z całym bogactwem znaków, których pragnął sobór (np. Komunią pod dwiema postaciami, jak nam to zagwarantowała Stolica …More
Jak tłumaczy Kiko:

''Zaniedbani i zeświecczeni ludzie, ludzie, którzy opuścili Boga, są wewnętrznie martwi, (…) nie rozumieją wysiłku, jaki podejmujemy, by doprowadzić ich z powrotem do Chrystusa i są zgorszeni niedzielną Mszą celebrowaną we wspólnocie w sobotni wieczór, z całym bogactwem znaków, których pragnął sobór (np. Komunią pod dwiema postaciami, jak nam to zagwarantowała Stolica Apostolska)''.

Jeśli więc kwestionujecie liturgię „Drogi”, jesteście „wewnętrznie martwi”. Czy jednak Eucharystia Neokatechumenatu jest jego prywatną sprawą? Trzeba pamiętać, że Eucharystia ta jest spektaklem przygotowanym dla tych, którzy przeszli ośmiotygodniowe katechezy „Drogi” i wstąpili do jej wspólnoty. W czasie tych wprowadzających katechez nowym rekrutom narzucane są poglądy Kiko i Carmen na istotę Mszy, czemu towarzyszy poniżanie tradycyjnej katolickiej doktryny i norm liturgicznych. Podczas tygodniowego zakończenia, kończącego ośmiotygodniowy okres przygotowawczy, całe popołudnie spędza się na Eucharystii, do której włącza się długą lekcję na temat żydowskiej Paschy, na wszelki wypadek, żeby nikt nie nawiązał kontaktu z kimś spoza wspólnoty. W międzyczasie, od pierwszego dnia, potencjalni rekruci uczą się śpiewać pieśni Kiko i posługiwać specyficznym słownictwem, które „Droga” posiada podobnie jak wszystkie subkultury. Od momentu, kiedy ktoś zostanie przyjęty do wspólnoty, metodologia, pieśni, język etc. stają się czymś bardzo osobistym.
Nowe twarze są na Eucharystii „Drogi” zaledwie tolerowane. Chłopcy zapraszają swe dziewczyny. Dziewczyny zapraszają chłopców. Rodzice zapraszają dorosłe dzieci etc. Nowo przybyli są tolerowani, ale jedynie jako potencjalni członkowie. Oczekuje się, że zniewoleni mocą liturgii, przyjdą na następną katechezę i już pozostaną. Do tego czasu zaleca się zwykle, by nowo przybyli trzymali się z boku, gdyż jedynie ośmiotygodniowe katechezy mogą otworzyć ich na „bogactwo znaków”, które zostało „przywrócone” przez Kiko i Carmen.
Stenia
Neokatechumenat
''Liturgia dla wtajemniczonych''?

Eucharystia „Drogi” jest – w najlepszym razie – liturgią skoncentrowaną na człowieku. Jest wypełnionym gwarem spotkaniem, zdominowanym przez ludzkie kaprysy i osobiste opinie, spotkaniem, w którym Kalwaria ma jedynie drugorzędne znaczenie, jeśli w ogóle się o niej pamięta.
Liturgie te sprawowane są w sobotnie wieczory, a podczas dni poprzedzających …More
Neokatechumenat

''Liturgia dla wtajemniczonych''?


Eucharystia „Drogi” jest – w najlepszym razie – liturgią skoncentrowaną na człowieku. Jest wypełnionym gwarem spotkaniem, zdominowanym przez ludzkie kaprysy i osobiste opinie, spotkaniem, w którym Kalwaria ma jedynie drugorzędne znaczenie, jeśli w ogóle się o niej pamięta.
Liturgie te sprawowane są w sobotnie wieczory, a podczas dni poprzedzających sobotę ze wspólnoty wyłaniany jest zespół dla „przygotowania Eucharystii”. Jego członkowie spotykają się w domu jednego z nich i przygotowują wszystkie czytania mszalne. Następnie podejmuje się decyzję, kto będzie je czytał w sobotni wieczór, a kto będzie wygłaszał „napomnienia”, będące krótkimi do nich wprowadzeniami.
W sobotę wieczorem przed Eucharystią „Drogi” panuje zawsze gorączkowa krzątanina. W czasie gdy przygotowywany jest stół z obrusem i kwiatami, kantorzy na boku ćwiczą pieśni na wieczór (wszystkie skomponowane przez Kiko Argüello). Wokół rozbrzmiewa trzask rozkładanych krzeseł.
Jednym z wielu nadużyć liturgicznych praktykowanych przez „Drogę” jest przyjmowanie Komunii św. na siedząco.
Jeśli liturgia nie odbywa się w zamkniętym pomieszczeniu, poziom hałasu nie ma takiego znaczenia.
Jednak najczęściej wszystko to ma miejsce w kościele, zaledwie kilka metrów od tabernakulum. W całej tej krzątaninie, której towarzyszy hałas i śmiech, Najświętszy Sakrament najczęściej w ogóle nie jest zauważany.
Norbert35
“Jeśliby kłoś powiedział, że w świętym sakramencie Eucharystii (katolic kiej) Chrystus jednorodzony Syn Boży nie potrzebuje być czczony, także zewnętrznie adorowany, ani też w szczególniejszy sposób świętowany i uwielbiany, ani też przez procesje według chwalebnego i powszechnego świętego rytuału zwyczajowego uroczyście obchodzonego wychwalany i że Jego czciciele są idolatrami, niech będzie …More
“Jeśliby kłoś powiedział, że w świętym sakramencie Eucharystii (katolic kiej) Chrystus jednorodzony Syn Boży nie potrzebuje być czczony, także zewnętrznie adorowany, ani też w szczególniejszy sposób świętowany i uwielbiany, ani też przez procesje według chwalebnego i powszechnego świętego rytuału zwyczajowego uroczyście obchodzonego wychwalany i że Jego czciciele są idolatrami, niech będzie wyklęty”.
A więc wyklętymi są wszyscy zwolennicy Ruchu Neokatechumenalnego przez dekret Soboru Trydenckiego (którym oni pogardzają, nazywając ten Sobór “paraliżem Kościoła”, powtarzając w ten sposób pogardę, jaką okazywał temu Soborowi Marcin Luter).
Pagob
@ KK wypowiedział się na temat DN - wasze kłamstwa pozostaną kłamstwami, z których rozliczy was Pan...
Nemo potest duobus dominis servire !
HEREZJE KIKO:
Szóste stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokalechumenalego, a mianowicie: że “kapłaństwo nie ma nic wspólnego ze święceniami gdyż każdy chrześcijanin jest kapłanem przez Chrzest”, jest to nauka Lutra, potępiona przez Sobór Trydencki.
Wszystkie sekty protestanckie nie uznają sakramentu kapłaństwa
i żadna z sekt protestanckich nie ma kapłanów, a tylko mają “pastorów”,
More
HEREZJE KIKO:

Szóste stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokalechumenalego, a mianowicie: że “kapłaństwo nie ma nic wspólnego ze święceniami gdyż każdy chrześcijanin jest kapłanem przez Chrzest”, jest to nauka Lutra, potępiona przez Sobór Trydencki.

Wszystkie sekty protestanckie nie uznają sakramentu kapłaństwa
i żadna z sekt protestanckich nie ma kapłanów, a tylko mają “pastorów”, podob nie jak żydzi po zburzeniu świątyni Jerozolimskiej przez Tytusa w roku 70, którzy też tylko mają “rabinów”, czyli “mędrców”, a w gruncie rzeczy są oni prawnikami, czyli specjalistami od Prawa Mojżeszowego, a także i od przepisów Talmudu, lub też “cadycy”, czyli “cudotwórcy”, uchodzący za świętobliwych.


Kościół Katolicki jednak zachował kapłaństwo ustanowione przez Najwyższego Kapłana Chrystusa Pana, w czasie Ostatniej Wieczerzy, jak to opisu je Nowy Testament i jak to naucza oficjalnie Kościół w aktach wielu Soborów.

Według tradycyjnej nauki Kościoła, przez święcenia kapłańskie (Sacrame ntum Ordinis), osoba wyświecona na kapłana uczestniczy w kapłaństwie Chrystusowym w najściślejszym tego słowa znaczeniu, a więc jest jakby “wszczepiona” w Kapłaństwo Chrystusa Pana, czyli jest jakby narzędziem w rękach Chrystusa Pana, przede wszystkim jeśli chodzi o konsekrację chleba i wina w czasie Mszy świętej, dlatego też kapłan wypowiada słowa Chrystusa Pana z Ostatniej Wieczerzy:

to jest Ciało moje” – “to jest kie lich Krwi mojej”, bo to sam Chrystus Pan konsekruje, posługując się kapła nem, co jest Misterium Fidei, czyli Wielką Tajemnicą Wiary.

Stąd też teolodzy, jak np. ś.p. R. L. Bruckberger, uważają, że skoro kapłań stwo w Kościele Katolickim jest uczestnictwem w kapłaństwie Chrystusowym, a Chrystus Pan jest mężczyzną, to kobiety nie mogą otrzymywać tych święceń.

Sobór Trydencki poświęca wiele stronic w swych aktach przepisom odnoś nie sakramentów w ogóle, a przede wszystkim sakramentowi kapłaństwa.

Aż do reform liturgicznych Drugiego Soboru Watykańskiego, sakrament kapłaństwa składał się z siedmiu święceń: czterech mniejszych (ostiariu sza, lektora, egzorcysty i akolity) oraz trzech większych (subdiakona,diakona i kapłana).

Reformy Drugiego Soboru Watykańskiego, a raczej po DSW, zniosły cztery święcenia mniejsze, stąd też ostatnio wyświęceni kapłani nie posiadają władzy Egzorcysty, czyli władzy wypędzania szatana z duszy człowieka opętanego (jak to tak często czynił Chrystus Pan, żyjąc na ziemi).

Nadto, zreformowana liturgia Chrztu świętego obecnie tego nie przewidu je, podczas gdy tradycyjna liturgia udzielania Chrztu świętego zawierała aż pięć egzorcyzmów, zakładając możliwość, że nowo narodzony człowiek może być przed Chrztem “mieszkaniem” złego ducha i dlatego, “na wszel ki wypadek” aż pięć razy kapłan wyrzucał (wyklinał) szatana z niemow lęcia, zanim przystępował do samego obrzędu Chrztu świętego.

Natomiast obecny, posoborowy, rytuał Chrztu świętego nie przewiduje tej sytuacji (ewentualnego opętania niemowlęcia przez szatana). Kto wie, czy tak często obecnie na całym świecie zdziczenia wśród młodzieży nie są skutkiem owych zmian w liturgii Chrztu świętego, skoro małoletni pod palacze kościołów i kaplic, oraz niszczyciele przydrożnych figur świętych i Krzyży prawie zawsze pozostawiają po sobie jakieś bluźniercze napisy i symbole szatańskie.

Prawie wszędzie znikła też z użycia woda święcona, a przecież dusze zmarłych tak bardzo o nią p roszą (zob. Maria Simma, Moje przeżycia zduszam! czyśćcowymi).


Tak więc twierdzenia “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego odnośnie kapłaństwa Kościoła Katolickiego są bałamutne, i całkowicie sprzeczne z nauką tradycyjną Kościoła.
BN
Herezje tradycjonalistów pseudo katolików
herezja

.....który katechizm masz na myśli ? ten przygotowany na SV2 przez masonerie kościelną ??More
Herezje tradycjonalistów pseudo katolików

herezja


.....który katechizm masz na myśli ? ten przygotowany na SV2 przez masonerie kościelną ??
Nemo potest duobus dominis servire !
HEREZJE KIKO:
Piąte stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego jest:
że Kościół nie został założony przez Chrystusa Pana”, lecz przez pierwotną wspólnotę wiernych i że wobec tego wszystkie religie są sobie równe, jako dzieła ludzkie, a nie boskie i że każdy człowiek może się zbawić, niezależ nie od tego jaką religię wyznaje;
jest to całkowicie niezgodne z oficjalną …
More
HEREZJE KIKO:

Piąte stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego jest:

że Kościół nie został założony przez Chrystusa Pana”, lecz przez pierwotną wspólnotę wiernych i że wobec tego wszystkie religie są sobie równe, jako dzieła ludzkie, a nie boskie i że każdy człowiek może się zbawić, niezależ nie od tego jaką religię wyznaje;

jest to całkowicie niezgodne z oficjalną nauką tradycyjną Kościoła, wyrażoną w wielu dokumentach zwłaszcza soborowych, a szczególniej przez Sobór Watykański Pierwszy, sesja czwarta:
“Konstytucja Kościoła Chrystusowego”.

Dokument ten jest bardzo długi, oparty głównie na Ewangelii i na nauce Soborów poprzednich, które wszystkie stwierdzają, że nie ma zbawienia poza Kościołem Katolickim.

Dla przykładu przypomnijmy formuły najczęściej spotykane, a mianowi cie: jedną z najstarszych, tzw. wyznania wiary, pod nazwą “Symbolum Atha nasianum”, zaczyna się słowami: “Quicunque vult salvus esse, ante omnia opus est, ut teneat catholicam fidem, quam nisi quisque integram inviolatamque servaverit, absque dubio in aeternum peribit”. Denzinger, o. c., s. 36, par. 1 (ktokolwiek chce być zbawionym powinien przede wszystkim wyznawać wiarę katolicką, zachowując ją całkowitą i nienaruszoną, gdyż inaczej na pewno będzie potępiony).


A więc nie ma zbawienia poza Kościołem Katolickim.

To wyznanie wiary kończy się surową przestrogą: “Haec est fides catholica: quam nisi quisque fideiliter firmiterque crediderit, salvus esse non poterit”, a więc: taką jest Wiara katolicka: kto jej wiernie i silnie nie wyznaje, nie może być zbawionym.

Potwierdzają to prawie wszystkie Sobory, używając jednak nieraz formuł krótszych, jak np. IV Sobór Laterański: “Una vero est fidelium universa lis Ecclesia, exstra, quam nullus omnino salvatur”, “Jednym jest wier nych Kościół powszechny, poza którym nie ma zbawienia”.
Najczęściej powtarza się zdanie: “Absque fide catholica nulla salus, ed hoc est de fide” (poza Wiarą katolicką nie ma zbawienia i tak trzeba wierzyć).


A więc herezją jest twierdzić, że wszystkie religie są równe i że wyznając religie jakiekolwiek można się zbawić.

Nadto, ci co to twierdzą, ciężko grzeszą, gdyż obrażają Chrystusa Pana, stawiając go na równi z najrozmaitszymi założycielami religii pogańskich, a nade wszystko przez to samo zaprzeczają, że Chrystus Pan jest Bogiem i że tylko Jego nauka jest boską, a więc prawdziwą.
Nemo potest duobus dominis servire !
HEREZJE KIKO:
Czwarte stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego odnosi się do Odkupienia, a mianowicie twierdzą oni, że Odkupienie dokona ło się nie przez śmierć i mękę Chrystusa Pana na Krzyżu, lecz przez Zmartwy chwstanie.
Otóż wszystkie oficjalne Wyznania Wiary Kościoła Katolickiego, na przestrzeni dwóch tysięcy lat, czyli (zw. “Credo”, stwierdzają, że Odkupienie …
More
HEREZJE KIKO:

Czwarte stwierdzenie heretyckie “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego odnosi się do Odkupienia, a mianowicie twierdzą oni, że Odkupienie dokona ło się nie przez śmierć i mękę Chrystusa Pana na Krzyżu, lecz przez Zmartwy chwstanie.

Otóż wszystkie oficjalne Wyznania Wiary Kościoła Katolickiego, na przestrzeni dwóch tysięcy lat, czyli (zw. “Credo”, stwierdzają, że Odkupienie dokonało się przez mękę i śmierć na Krzyżu Chrystusa Pana. Formułą najczęściej używaną jest: “Qui passus es pro salute nostra” (który cierpiał dla zbawienia naszego). Denzinger, o.c., s. 37, par. 137.

Natomiast w żadnym “Credo” nie przypisuje się Odkupienia Zmartwychw staniu. Każdy katolik wie, że Zmartwychwstanie jest dowodem boskości Chrystusa Pana, gdyż jest zwycięstwem nad śmiercią.
One more comment from Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
HEREZJE KIKO:
Trzecie stwierdzenie, że: grzech nie obraża Pana Boga, bo jest czymś normalnym w życiu człowieka, jest opinią całkowicie niezgodną z nauką Kościoła.
Kościół zawsze nauczał, że każdy grzech, czy “lekki”, czy też “ciężki”(śmiertelny) jest obrazą Boga i dlatego ze wszystkich grzechów należy się spowiadać przed kapłanem i za wszystkie grzechy szczerze żałować, gdyż stanem …
More
HEREZJE KIKO:

Trzecie stwierdzenie, że: grzech nie obraża Pana Boga, bo jest czymś normalnym w życiu człowieka, jest opinią całkowicie niezgodną z nauką Kościoła.

Kościół zawsze nauczał, że każdy grzech, czy “lekki”, czy też “ciężki”(śmiertelny) jest obrazą Boga i dlatego ze wszystkich grzechów należy się spowiadać przed kapłanem i za wszystkie grzechy szczerze żałować, gdyż stanem normalnym dla chrześcijanina jest tylko “stan łaski”, czyli miłos ne współżycie z Bogiem.

To lekceważenie grzechów powszechnych i lekkich zostało wielokrotnie potępione przez Kościół (peccatum ex natura sua veniale).

I tak np. papież św. Pius V, w Bulli “Ex omnibus afflictionibus” (1 Oct. 1567), potępiając siedemdziesiąt dziewięć błędów Michaelis Baii, potępia także i owe trzy stwierdzenia “Katechezy” Ruchu Neokatechumenalnego:“20.

“Nullum est peccatum ex natura sua veniale, sed omne peccatum mere tur poenam aeternam” (żadnym jest grzech z natury swej powszedni, ale każdy grzech zasługuje na karę wieczną), Denzinger, o. c., s. 243, par. 20.
Domino336
początkujący neon
Czym Kiko zasłynął, że idziecie za sektą, którą prowadzi, a przeciwstawiacie się prawdziwemu polskiemu kapłanowi?
Ks. prof. Michał Poradowski -
Został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1992). Posiadał także inne odznaczenia otrzymane w Polsce i za granicą, przede wszystkim w Chile. W 1983 otrzymał godność kanonika honorowego kapituły kolegiaty kaliskiej.More
początkujący neon

Czym Kiko zasłynął, że idziecie za sektą, którą prowadzi, a przeciwstawiacie się prawdziwemu polskiemu kapłanowi?

Ks. prof. Michał Poradowski -
Został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1992). Posiadał także inne odznaczenia otrzymane w Polsce i za granicą, przede wszystkim w Chile. W 1983 otrzymał godność kanonika honorowego kapituły kolegiaty kaliskiej.
Domino336
początkujący neon 2013-07-03 01:15:20
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "ruch Neokatechumenalny" tylko Droga Neokatechumenalna Panie Domino a po drugie to z Waszych wywodów wynika, że Ojciec Święty zatwierdzając w 2008 roku statuty DN został heretykiem.
-----------------------------
Jak zwał tak zwał Ruch, czy Droga Neokatechumenalna = Herezja !
Artykuły, które dodaje się na portal mają …More
początkujący neon 2013-07-03 01:15:20
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak "ruch Neokatechumenalny" tylko Droga Neokatechumenalna Panie Domino a po drugie to z Waszych wywodów wynika, że Ojciec Święty zatwierdzając w 2008 roku statuty DN został heretykiem.
-----------------------------
Jak zwał tak zwał Ruch, czy Droga Neokatechumenalna = Herezja !
Artykuły, które dodaje się na portal mają źródło pochodzenia, więc nie pisz do mnie, że coś osobiście sugeruję na temat Twojej sekty.
I nie pisz ''według Waszych wywodów'' bo jestem w pojedynczej osobie.
alanowa
cudem czy sposobem?
boguchwalwierny
To jakim cudem zostało zatwierdzone nauczanie Neokatechumenatu?
DEKRET zatwierdzający Dyrektorium katechetyczne
Dekretem z 11 maja 2008 roku Papieska Rada do spraw Świeckich zatwierdziła w sposób definitywny Statut Drogi Neokatechumenalnej.
Droga Neokatechumenalna realizuje się zgodnie z liniami zaproponowanymi przez inicjatorów, zawartymi w Statucie i w trzynastu tomach, które noszą tytuł: …More
To jakim cudem zostało zatwierdzone nauczanie Neokatechumenatu?

DEKRET zatwierdzający Dyrektorium katechetyczne

Dekretem z 11 maja 2008 roku Papieska Rada do spraw Świeckich zatwierdziła w sposób definitywny Statut Drogi Neokatechumenalnej.

Droga Neokatechumenalna realizuje się zgodnie z liniami zaproponowanymi przez inicjatorów, zawartymi w Statucie i w trzynastu tomach, które noszą tytuł: Dyrektorium katechetyczne Drogi Neokatechumenalnej (por. Statut, art. 2, 2º). Są to:
Tom 1: Faza nawrócenia czyli katechezy początkowe.
Tom 2: Pierwsze skrutynium.
Tom 3: Konwiwencja „Shemà”.
Tom 4: Drugie skrutynium.
Tom 5: Wtajemniczenie w modlitwę.
Tom 6: „Traditio”.
Tom 7: „Re-Traditio”.
Tom 8: „Redditio”.
Tom 9: „Ojcze Nasz – część pierwsza”.
Tom 10: „Ojcze Nasz – część druga”.
Tom 11: „Ojcze Nasz – zakończenie”.
Tom 12: „Wybranie – część pierwsza”.
Tom 13: „Wybranie – część pośrednia i końcowa”.
Powyższe tomy Dyrektorium katechetycznego były sprawdzane przez Kongregację Nauki Wiary od 1997 do 2003 i zaopatrzone w stosowne odnośniki do Katechizmu Kościoła Katolickiego związane z tematyką podejmowaną w każdej katechezie.
Ostatnio Kongregacja Nauki Wiary, po uprzednim przebadaniu rezultatów wspomnianego studium, aby nadać większą pewność realizacji Drogi Neokatechumenalnej, a także ofiarować gwarancje doktrynalne wszystkim pasterzom Kościoła, uznała za właściwe powierzyć Papieskiej Radzie do spraw Świeckich – jako Dykasterii która zajmuje się tą rzeczywistością kościelną – zadanie udzielenia specjalnego zatwierdzenia tomom Dyrektorium katechetycznego Drogi Neokatechumenalnej (por. List z 20 listopada 2010, Prot. N. 36/75 – 33843).
Dlatego:
Biorąc pod uwagę artykuły 131 i 133, § 1 i § 2, Konstytucji apostolskiej Pastor Bonus o Kurii Rzymskiej i art. 2, 2º Statutu Drogi Neokatechumenalnej, Papieska Rada do spraw Świeckich po należytej konsultacji z Kongregacją Nauki Wiary, zatwierdza publikację Dyrektorium katechetycznego jako ważną i wiążącą pomoc dla katechez Drogi Neokatechumenalnej. Tomy Dyrektorium katechetycznego są należycie uwierzytelnione przez Papieską Radę do spraw Świeckich, a ich kopia jest złożona w jej archiwach.
Dan w Watykanie 26 grudnia 2010, w święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa.
Stanisław Kard. Ryłko
Przewodniczący
+ Bp Josef Clemens
Sekretarz