To jest tylko zdanie stwierdzające fakt.Oczywistością jest to,że to Bóg i Jego Łaska wszystko sprawiły.I ksiądz na pewno zdaje sobie z tego sprawę.Ja też mógłbym powiedzieć i nie skłamałbym,że gdyby nie ks.Natanek najprawdopodobniej nie nawróciłbym się,byłbym innym człowiekiem niż jestem teraz,tonąłbym w swoich nałogach i grzechach, i nie byłoby mnie teraz tutaj,co nie zmienia faktu,że księdzem posłużył się Pan Bóg i Jemu zawdzięczam wszystko co mnie spotkało w życiu dobrego

"Matka Przenajświętsza doprowadziła - przywołała mnie do kapłaństwa
Przez objawienia z Medjugorje nastąpiło moje nawrócenie"

"Ciekawą rzeczą było to, że modląc się na różańcu trafiłem do Jezusa
Maria zawsze prowadzi nas tą drogą do Jezusa"

"Bóg użył jej jako posłanniczkę, aby przynieść nam to przesłanie
Może tym przesłaniem jest to, że tak wielu księży podupada w wierze"

"Zatem Maryja prowadzi nas prosto do Jezusa
Ona nie jest przeszkodą w tej drodze
Ona zawsze prowadzi nas do zgłębienia
Naszej miłości do Jezusa
Szczególnie w postaci Eucharystii"

"Pierwszy raz w życiu miałem uczucie
Że Matka Przenajświętsza nie jest, gdzieś tam w niebie
Ale jest tutaj razem z nami modląc się"

Tak jak mówi pewien muzułmanin w tym opowiadaniu:
..."Jeżeli to co katolicy mówią jest prawdą,
to nie tylko bym upadł na kolana...
ale padł bym na twarz, będąc na ich miejscu"

Wciaz ludzie chyba nie rozumieją, to nie miejsce sprawia ze ludzie sie nawracaja ani nie czyni tego wyjazd do Medjugorie, to czyni Jezus i nasza wiara w Niego.
Jezus jest wszedzie , lecz z psychologicznego punktu widzenia dotarcie do miejca w jakim "syszelismy o cudach i objawieniach" sprawia jedynie ze nasza wiara jest silniejsza( niestety jedynie wiara jest silna w tym miejscu, w wielu przypadkach) potem wracajac do siebie obserwuje sie powrot do dawnych nawykow i zachowan.
Stad wielu ludzi nawraca sie i niekoniecznie musi wyjechać do Medjugorie a ich wiara podtrzymywana kontynuacją poszukiwania Boga jak rowniez systematycznoscią Eucharysti tego cudu dokonuje