Roj
290

ŚWIĘTO ŚW. JAKUBA, APOSTOŁA

Homilia świętego Jana Chryzostoma, biskupa, do Ewangelii Mateusza
(Homilia 65, 2-4)

Stali się uczestnikami męki Chrystusowej

Synowie Zebedeusza nalegają na Chrystusa i mówią: "Powiedz, by siedział jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie". On zaś chce im wykazać, że ich żądanie nie ma w sobie nic Bożego i że gdyby wiedzieli, o co naprawdę chodzi, nigdy by się nie ośmielili o to prosić. Mówi więc: "Nie wiecie, o co prosicie". To znaczy: nie wiecie, jak wielkiej i podziwu godnej rzeczy pragniecie, większej niż wszystkie niebiańskie moce. Następnie dodaje: "Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, i przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?". Wam chodzi o zaszczyty i nagrodę, powiada Pan, ja zaś mówię o przeciwnościach i trudach. Nie czas teraz na nagrody i nie teraz ukaże się moja chwała; teraz nastała godzina zbrodni, boju i niebezpieczeństwa.
Jezus ich pyta; tak jednak, by równocześnie zachęcić ich i pociągnąć. Nie mówi bowiem: czy jesteście gotowi ponieść śmierć i spłynąć krwią? ale rzecze: "Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?" Mówiąc o czekającym Go kielichu, chce ich zachęcić do większej gotowości dzielenia go z Nim. Ten kielich nazywa też chrztem, zapowiadając w ten sposób nowe odrodzenie, które stąd ma przyjść na cały świat. Oni zaś odpowiadają: "Możemy". W gotowości ducha natychmiast obiecują, nie wiedząc co mówią, lecz wyczekując, że otrzymają to, o co prosili.
A cóż na to Jezus? "Kielich mój pić będziecie - odpowiada - i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie". Jakże wielkie dobra im zapowiadał: staniecie się godnymi ponieść męczeństwo i to wycierpieć, co i Mnie czeka; zginiecie gwałtowną śmiercią i w tym będziecie mieli udział ze Mną. "Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował". Najpierw podniósł ich na duchu, skierował ich umysły ku wyższym rzeczom i pocieszył, a potem dopiero inaczej odpowiada na ich prośbę.
"Gdy dziesięciu to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci".
Popatrzmy, jak oni wszyscy są niedoskonali, zarówno ci dwaj, którzy chcieli przechodzić przed pozostałymi, jak i tych dziesięciu, którzy zazdrościli tamtym. Ale patrzmy też, jak później oni wszyscy wyzbyli się tych przywar. Przypatrzmy się, jak ten sam Jan, o którym tu mowa, zawsze potem ustępuje Piotrowi głoszącemu słowo i czyniącemu cuda. Mówią o tym Dzieje Apostolskie. Jakub zaś potem nie żył już długo; od samego początku był on pełen gorliwości, a wyrzekłszy się wszystkiego, co ludzkie, wzniósł się na tak niewymowne wyżyny, że zaraz potem został zgładzony.

.:ILG:. - 25 lipca 2024: GODZINA CZYTAŃ (Monastyczna LG)