rycerz NIEPOKALANEJ
51,6 tys.

GODZINA ŚMIERCI JEST ZAWSZE SŁUSZNA

24. GODZINA ŚMIERCI JEST ZAWSZE SŁUSZNA
Napisane 9 sierpnia 1943.
Jezus mówi: Boją się śmierci ci, którzy nie znają miłości i nie mają spokojnego
sumienia. A jest ich tak wielu! Ci ludzie, kiedy z powodu choroby lub wieku albo z
jakiejkolwiek innej przyczyny czują się zagrożeni śmiercią, lękają się, martwią się i buntują. Próbują jeszcze wszelkimi środkami i sposobami uciec przed nią.
Daremnie. Kiedy bowiem zostanie wyznaczona godzina, żadne środki ostrożności nie zdołają uchronić od śmierci.
Godzina śmierci jest zawsze słuszna, gdyż daje ją Bóg. Ja sam jestem Panem życia i śmierci. Nawet jeśli nie są moimi pewne sposoby umierania, jakimi człowiek się posługuje za namową demona, to zawsze są moimi wyroki śmierci wydawane po to, aby unieść duszę ze zbyt wielkiego cierpienia ziemskiego lub zapobiec większym
grzechom tej duszy.
Teraz rozważ, dlaczego udzielam daru życia, długiego życia. Z dwóch powodów.
Pierwszy: korzysta z tego [daru] stworzenie, które posiada oświeconego
ducha, a jego misja polega na doprowadzeniu do takiego stanu inne duchy,
jeszcze osłonięte mgłami materializmu. Wielu moich świętych osiągnęło wiek późnej starości właśnie, dlatego. Tylko Ja wiem, jak bardzo pragnęli przyjść
do Mnie.
Drugi powód: daję długie życie stworzeniu nieukształtowanemu w celu udzielenia mu środka - wszystkich środków - po to, żeby się ukształtowało.
Uczenie się, przyjaźnie, święte spotkania, cierpienia, radości, lektury, plagi wojen lub chorób, wszystko przychodzi ode Mnie. Wszystko to dane jest po to, aby dusza wzrosła w moim Wieku, który nie jest jak wasz. Wzrastać bowiem w moim Wieku oznacza wzrastać w mojej Mądrości. I może się zdarzyć,że dorosłymi w moim Wieku są ci, którzy w waszym wieku są dziećmi, albo też odwrotnie: mogą być małymi dziećmi według mojego Wieku ci, którzy według waszego osiągnęli już sto lat. Ja nie patrzę na wiek waszego śmiertelnego ciała, lecz spoglądam na waszego ducha. Chciałbym, żeby się stał duchem potrafiącym chodzić, mówić, pewnie działać, a nie - by bełkotał, chwiał się i nie był zdolny do działania, jak dziecko!
To wyjaśnia, dlaczego wypowiadam moje: "Dość", szybciej wobec stworzenia, które dorosło w Wierze, Miłości, Życiu. Ojciec zawsze pragnie połączyć się ze swoimi synami i jakże się cieszy, gdy kończą naukę lub służbę wojskową! Wtedy tuli ich do serca. Czy inaczej uczyni dobry Ojciec, którego macie w Niebie? Nie. Kiedy ujrzy, że jakieś stworzenie dorosło w duchu, płonie pragnieniem zabrania go ze Sobą. A kiedy się powstrzymuje, daje Sobie radość umieszczenia nowej gwiazdy na Niebie, wraz z duszą świętego, i z litości dla ludu pozostawia takiego na swojej służbie na ziemi, aby był magnesem i busolą dla innych.
To dwa przyciągania i dwa pragnienia, wychodzące z jednego źródła: Miłości. Dusza - tu, gdzie jesteś - przyciąga do siebie Boga i Bóg zstępuje, aby znaleźć swe radości przy kochającym stworzeniu, które Nim żyje. Dusza tęskni za uniesieniem się, aby być wiecznie i bez zasłony ze swoim Bogiem. Bóg z ośrodka swego ogniska przyciąga do Siebie dusze, jak słońce przyciąga krople rosy, i pochłania je, aby je mied blisko Siebie, jak klejnot zamknięty w płomieniu potrójnym, dającym Wieczne Szczęście.
Wyciągnięte ręce duszy napotykają wyciągnięte ręce Boga, Mario. Kiedy się dotykają, kiedy się szybko muskają, są to ekstazy na ziemi, a kiedy się trwale łączą, staje się to Wiecznym Szczęściem bez końca w Niebie, w moim Niebie. Stworzyłem je dla was, moi umiłowani, a Mnie da ono niezwykłą radośd, gdy je zapełnią wszyscy
moi umiłowani. Jakiż to będzie dzień niezmierzonej radości dla Nas - dla Nas, Boga Jednego w Trójcy, i dla was: dzieci Boga!
Dla tych jednak, którzy, niestety, nie zrozumieli mojej Miłości, którzy nie dali Mi swej miłości, nie pojęli, że jedyną pożyteczną wiedzą jest wiedza Miłości, dla tych śmierć to strach. Boją się. Boją się jeszcze bardziej, gdy czują, że uczynili mało dobra lub popełniali tylko zło.
Kłamliwe usta człowieka - gdyż rzadko usta człowieka mówią prawdę, tak piękną i błogosławioną, prawdę, którą Ja, Syn Boga i Słowo Ojca, zawsze mówić was uczyłem - kłamliwe usta człowieka mówią dla wprowadzenia w błąd, dla pocieszenia siebie i dla pocieszenia innych: "Robiłem i robię dobrze." Ale sumienie, które stoi jak dwustronne zwierciadło przed wami i przed okiem Boga, oskarża człowieka wbrew jego słowom, że nie działał i nie działa dla żadnego dobra. Dlatego nęka go wielki strach: lęk przed sądem Tego, przed którym myśli, czyny, uczucia człowieka nie są zakryte. Ale skoro tak się Mnie boicie, jako Sędziego, o nieszczęśni, dlaczego nic nie robicie, abym nie był waszym Sędzią? Dlaczego nie czynicie Mnie swoim Ojcem? Skoro się Mnie boicie, to dlaczego nie postępujecie zgodnie z moimi poleceniami? Nie umiecie Mnie słuchać, kiedy mówię do was głosem Ojca, który miłosną ręką was prowadzi, godzina po godzinie? Bądźcie więc Mi posłuszni przynajmniej wtedy, gdy mówię do was głosem Króla. Będzie to posłuszeostwo mniej nagrodzone, gdyż mniej spontaniczne i mniej słodkie memu Sercu, zawsze jednak będzie to posłuszeostwem. Dlaczego więc tak nie postępujecie?
Śmierci się nie uniknie. Błogosławieni ci, którzy wyjdą w tej godzinie, w szacie miłości, na spotkanie Tego, który przychodzi. Dla takich śmierd będzie spokojna jak przejście "do wieczności"mojego ziemskiego ojca *Józefa+, który nie znał wstrząsów, gdyż był sprawiedliwy i niczego jego życiu nie można było zarzucić. Koniec kochających będzie radosny jak zaśniecie mojej Matki, która zamknęła oczy na ziemi w wizji miłości - gdyż miłością było całe Jej życie, które nie znało grzechów - i otwarła je w Niebie, budząc się na Sercu Boga. Czy wiesz, moja radości, jak piękna będzie śmierć także dla ciebie? Dziś rano, kiedy przyszedłem w Eucharystii, poruszyłaś się z zachwytu, gdyż widziałaś, jak samego Siebie daję tobie. A było to jedynie ziarenko ekstazy włożone w twoje serce. Jedno, aby cię nie zamienić w popiół, gdyż czułem to... sądziłaś, że umrzesz ze wzruszenia.
Ale kiedy nadejdzie chwila wylania na ciebie rzeki radości, gdyż nie będzie już konieczne podtrzymywanie twego ludzkiego życia, wtedy odejdziemy razem.
Odwagi, jeszcze trochę bólu z miłości dla twego Jezusa, a potem Jezus usunie twoją boleść, aby dać ci samego Siebie, całkowicie samego Siebie - radość bez miary."*Rzeczywiście tego rana miałam tak żywe odczucie tego, że omal nie krzyczałam. Przecież krzyczy się nie tylko ze strachu lub bólu, ale też ze zbyt wielkiej radości. Sądziłam, że serce przestanie mi bić z radości i umrę tak, jeszcze z hostią na języku.+M.Valtorta Poemat Boga człowieka.
Piotr Piotr
'Bolszewizm jest czysto rosyjską chorobą.' - JÓZEF PIŁSUDSKI
Krzysztof Kolumb
Bolszewizm - ,,religia" wymyślona przez szydostwo
sługa Boży
Na ich czapkach powinna być żydowska gwiazda dla transparentności.
Szatański pentagram wtórnie.
rycerz NIEPOKALANEJ
Wojna to plaga
rycerz NIEPOKALANEJ
Wzrastać bowiem w moim Wieku oznacza wzrastać w mojej Mądrości. I może się zdarzyć,że dorosłymi w moim Wieku są ci, którzy w waszym wieku są dziećmi, albo też odwrotnie: mogą być małymi dziećmi według mojego Wieku ci, którzy według waszego osiągnęli już sto lat.