Geminiano Secundo
11,5 tys.

Ogień z góry nad Paraną (2)

[Część 1] W tym odcinku będzie mowa o ruchu ciał niebieskich, bo jest to absolutnie niezbędne dla zrozumienia piorunującego zdarzenia w San Nicolas de Los Arroyos w Niedzielę Gaudete tegorocznego adwentu. Zelektryzowało ono chyba całe christianitas i pospieszono z interpretacjami skupiającymi się na koincydencji z urodzinami jezuity Jerzego Bergoglio (*17 grudnia 1937), mrocznego niszczyciela widzialnego Kościoła, mylnie nazywając go papieżem i wyciągając mylne wnioski. Ogień z góry nad Paraną dotyczy zupełnie innej postaci, paruzji jasnej Osoby przewidzianej w planie zbawienia rodzaju ludzkiego.
Piorun 'Gaudete' uderzył dokładnie 40 lat po astronomicznym komunikacie danym przez Królową Wszechświata uczącej się na nowo pisać gospodyni domowej, pobożnej katoliczce Gladys Herminii Quiroga de Motta.
Podczas objawienia w piątek 16 grudnia 1983 Święta Madonna wezwała Gladys - Spójrz w niebo, a ujrzysz Gwiazdę Poranną… W tamtych dniach Wenus,
potocznie nazywana także Jutrzenką, szła w parze z Saturnem, więc przed wschodem Słońca trudno było nie zauważyć przy tym Jej adoratora. Nie, nie wyglądał on tak imponująco jak na ilustracji, bo z jasnością 0,62 wypadał bladziutko wobec swej towarzyszki z jej -4,1, najjaśniejszym ciałem na ziemskim niebie (nie uwzględniając Słońca i Luny).
Znaczenie tego kosmicznego rendez-vous można zrozumieć w kontekście wersetów z Listu do Rzymian [Rz 8, 29-30] przy tej okazji zadanych Gladys przez Naszą Panią do przeczytania...
Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą.
Zatem fenomen manifestacji Najświętszej Dziewicy w San Nicholas de los Arroyos dotyczy objawienia Synów Bożych: liczba mnoga zaczyna się od dwóch – ujawnionym drugim bratem Jezusa Chrystusa, pierwszego Pocieszyciela, będzie drugi Pocieszyciel, Paraklet, również Syn Boży, bo jedna i ta sama Boska Matka, także jako Święta Ekklezja, nie może rodzić innych dzieci niż tylko Boże.
Następnego dnia, w sobotę 17 grudnia, Niepokalana wyznała z przejęciem - Ta Promienna Gwiazda jest moim Synem. Tego dnia Wenus weszła w bliską koniunkcję z Saturnem
przechodząc zaledwie 9'13'' nad tym gazowym Olbrzymem [odległość kątowa w 'minutach i ''sekundach; dla porównania: średnica tarczy Luny to ca. 30'] w konstelacji Wagi (Libra) pod stopami kosmicznej Panny
(Virgo), bo jako Święty Kościół waży Ona człowiecze dusze. Dziewica Matka (Wenus-Luna) pojawiła się przed świtem w towarzystwie swego wybranego Syna, którego jednym z symboli planetarnych jest Saturn. Nie jest on Jezusem Chrystusem, ponieważ Naszego Pana na gwiaździstym niebie reprezentuje Mars. Kim więc jest ten Syn? Rzecz jasna to drugi Pocieszyciel, Paraklet – po objawieniu jego osoby przekonamy się, że Jezus jest pierworodnym wśród wielu braci!
Dla ilustracji Dziewica poleciła Gladys przeczytać fragment z Listu do Kolosan [Kol 2, 2-3]:
... aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu] całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - [to jest] Chrystusa. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte....
... oraz z Księgi Mądrości [Mdr 5, 1-3]:
Wtedy sprawiedliwy stanie z wielką śmiałością
przed tymi, co go uciskali
i mieli w pogardzie jego trudy.
Gdy ujrzą, wielki przestrach ich ogarnie
i osłupieją na widok nieoczekiwanego zbawienia.
Powiedzą pełni żalu do samych siebie,
będą jęczeli w utrapieniu ducha
.
Rzecz dotyczy zatem objawienia innego Namaszczonego, Chrystusa, Sprawiedliwego.
Królowa Nieba zaanonsowała Gladys swego Syna-Promienną Gwiazdę, a na firmamencie przed świtem tamtego dnia (17 grudnia 1983) były widoczne przecież dwa ciała niebieskie w bliskiej koniunkcji, Wenus i Saturn. Brak precyzji? Przeciwnie, kosmiczna precyzja, bo Paraklet i Najświętsza Dziewica jako małżeństwo stanowią jedno ciało!
Jako podsumowanie tej części artykułu niech posłużą wersety będące kontynuacją przytoczonych wyżej z 5 rozdziału Księgi Mądrości [Mdr 5, 4-23], zbyt piękne, zbyt wstrząsające i zbyt dokładnie opisujące, co czeka nas w bliskiej przyszłości, żebym nie umieścił ich in extenso:
4 «To ten, co dla nas - głupich - niegdyś był pośmiewiskiem
i przedmiotem szyderstwa:
jego życie mieliśmy za szaleństwo,
śmierć jego - za hańbę.
5 Jakże więc policzono go między synów Bożych
i ze świętymi ma udział?
6 To myśmy zboczyli z drogi prawdziwej,
nie oświeciło nas światło sprawiedliwości
i słońce dla nas nie wzeszło.
7 Nasyciliśmy się na drogach bezprawia i zguby,
błądziliśmy po bezdrożnych pustyniach,
a drogi Pańskiej nie poznaliśmy.
8 Cóż nam pomogło nasze zuchwalstwo,
co dało chełpliwe bogactwo?
9 To wszystko jak cień przeminęło
i jak wieść, co przebiega;
10 jak okręt prujący pieniącą się toń:
śladu jego nie znajdziesz, gdy przeszedł,
ni bruzdy po jego spodzie wśród fal;
11 jak się nie znajdzie żaden dowód przelotu
ptaka, szybującego w przestworzach:
trzepoczące skrzydła przecięły lekkie powietrze,
uderzeniem piór smagane
i prute z gwałtownym szumem -
znaku przelotu potem w nim nie znajdziesz.
12 Jak gdy się strzałę wypuści do celu,
rozprute powietrze zaraz się zasklepia,
tak że nie poznasz jej przejścia -
13 tak i my: zniknęliśmy, [ledwie] zrodzeni,
i nie mogliśmy się wykazać żadnym znakiem cnoty,
aleśmy zniszczeli w naszej nieprawości».
14 Bo nadzieja bezbożnego jak plewa wiatrem miotana
i jak lekka piana rozbita przez burzę.
Jak dym się rozwiała od wiatru,
zatarła się jak pamięć chwilowego gościa.
15 A sprawiedliwi żyją na wieki;
zapłata ich w Panu
i staranie o nich u Najwyższego.
16 Dlatego otrzymają wspaniałe królestwo
i piękny diadem z rąk Pana
;
osłoni ich bowiem prawicą,
ochraniać ich będzie ramieniem.
17 Jak zbroję przywdzieje swoją zapalczywość
i uzbroi stworzenie ku odparciu wrogów.
18 Jak pancerzem okryje się sprawiedliwością
i jak przyłbicą osłoni się sądem nieobłudnym.
19 Weźmie świętość za puklerz niezwyciężony
20 i jak miecz wyostrzy gniew nieubłagany,
a razem z Nim świat będzie walczył przeciw nierozumnym.
21 Polecą z chmur celne pociski błyskawic,
pomkną do celu jak z dobrze napiętego łuku
,
22 a gniewne grady wyrzucone zostaną jak z procy.
Wzburzą się przeciw nim wody morskie
i rzeki nieubłaganie ich zatopią.
23 Podniesie się przeciw nim powiew mocy
i jak wichura ich zmiecie.
Tak nieprawość spustoszy całą ziemię,
a nikczemność obali trony możnowładców
.
Nic dodać, nic ująć - historia zbawienia rodzaju ludzkiego podąża do swego finału, z Parakletem-Sprawiedliwym w niepośledniej roli.

[ciąg dalszy nastąpi]

30 grudnia 2023, Santa Maria dei Miracoli presso San Celso - w Mediolanie podczas mszy 30 grudnia 1485, Madonna, uwidoczniona na zwykle zasłoniętym obrazie, lewą ręką odsłoniła kotarę, pokazała wiernym swoje Dzieciątko i parokrotnie klasnęła dłońmi - po tym cudzie natychmiast ustała zaraza dziesiątkująca w tym czasie mieszkańców.
Geminiano Secundo udostępnia to
716