m.rekinek
275

Jak zniszczyć związek? 5 rad

Rozwalenie związku z ukochaną osobą to bułka z masłem. Zaraz pokażę Ci jak to zrobić.

1. Kłam, ściemniaj, koloryzuj

Gdy rzeczywistość nie jest Ci na rękę to tym gorzej dla rzeczywistości. Ubarwiaj swój życiorys, mów o sobie w samych superlatywach, a wady przedstawiaj jako zalety. Na każde spóźnienie, każdą zapomnianą rocznicę i ważną datę miej przynajmniej trzy wytłumaczenia, ale nie jakieś tam zwyczajne dla zwykłych szaraków. O nie! Powiedz coś o ratowaniu świata, samobójcy, którego przekonałeś do zejscia z wysokiego budynku albo o szkolnym autobusie pełnym dzieci, który tylko dzięki Twojej interwencji nie wpadł do wulkanu.

2. Oczekuj od swojej Drugiej Połowy by była idealna

Oglądaj sporo kolorowych magazynów i zobacz jak wyglądają tam kobiety. Skoro one mogą, to dlaczego nie Twoja luba? Rób jej z tego powodu wyrzuty. Przy każdej mozliwej okazji. Gdy będzie jadła czekoladę, gdy zamówi w restauracji mięso zamiast sałatki i gdy zamiast spaceru wybierze kino. Pamiętaj - im bardziej w swoich wyrzutach będziesz złośliwy i bezpośredni tym większa szansa, że będzie jej przykro. I o to właśnie nam chodzi!

Jeśli natomiast jesteś kobietą to nie zapominaj powtarzać raz na jakiś czas czegoś w stylu „ech, gdybyś miał ciało Ryana Goslinga” albo „Edward potrafił okazywać uczucia Belli”. Niech będzie mu źle z własnym ciałem. Tylko pamiętaj o regularności. Zwrócenie uwagi raz na trzy miesiące może spowodować co najwyżej zakup karnetu na siłownię albo butów do biegania. A przecież chcesz być skuteczna, prawda? Zatem wypominaj mu większy brzuch przynajmniej raz na tydzień!

3. Wyżywaj się

Gorszy dzień na uczelni albo w pracy? Podziel się nieszczęściem z Ukochaną. Ale nie na zasadzie „wiesz... miałem słaby dzień”. To dla mięczaków! Bądź niemiły, chamski i opryskliwy. Na pytanie „gdzie zjemy?” odpowiedz coś w stylu „czy ty zawsze musisz się mnie czepiać, daruj sobie”. Poprzypominaj sobie wszystkie złe rzeczy, które razem przeżyliście i wypomnij je. Mów z takim przekonaniem, jakbyś sam w to wierzył. Wszystko zrzucaj na Ukochaną i czekaj aż z jej oczu popłyną łzy. Nie może być tak, że tylko Ty czujesz się źle.

4. Nie mów czego chcesz, niech się domyśla

Bez sensu jest to całe gadanie o konkretach. Skoro by Cię kochał to na pewno zostałby jasnowidzem, prawda? Dlatego nie mów o swoich potrzebach: ani tych małych (na przykład kwiaty raz na jakiś czas), ani tych wielkich (na przykład DUŻO kwiatów raz na jakiś czas). Niech się domyśli. I właśnie to cały czas mu powtarzaj, gdy spyta o co Ci chodzi - „domyśl się”, „o nic”, „jakbyś mnie kochał to byś wiedział” i tak dalej.

5. Nie dawaj poczucia bezpieczeństwa

Twoja Druga Połówka Jabłka musi wiedzieć, że nigdy nie może na Ciebie liczyć. Ani gdy jest atakowana przez osiedlowych rzezimieszków, ani gdy Twój kumpel w niewybrednych żartach się z niej śmieje. Ani przed ciężkim egzaminem, ani podczas rodzinnego obiadku u Twojej babci. Po prostu nigdy. Nie zapewniaj jej, że będzie dobrze, nie mów, że nie dasz jej zrobić krzywdy, nie tonuj zapędów kolegów, którzy pozwalają sobie na zbyt wiele. Niech się nauczy, że życie to dżungla, a Ty nie masz zamiaru być jej przewodnikiem, ani jakimś tam facetem od maczety.

Niech z wszystkimi problemami radzi sobie sama. A gdy sobie nie poradzi, to najlepiej ją skrytykuj.
Mam nadzieję, że pomogłem. Stosując się do tych rad masz wielką szansę zniszczyć dobrze zapowiadającą się relację.
Aha, jeszcze jedno. Jeśli potraktowałeś ten tekst poważnie, to może zrezygnuj z małżeństwa i zastanów się, czy nie zostałeś powołany do czegoś innego. Na przykład do bycia pustelnikiem...
Mateusz Ochman