ona
2313

Szykuje się sensacja! Kolejne zaskakujące zeznania ws. afery marszałkowej

Szykuje się sensacja! Kolejne zaskakujące zeznania ws. afery marszałkowej: Ludzie z "ochrony prezydenta Komorowskiego" oferowali pieniądze w zamian za aneks dot. WSI
opublikowano: wczoraj, g. 16:44 · aktualizacja: wczoraj, g. 18:04

fot. Twitter

W 2007 roku Bronisław Komorowski nalegał na mnie, by dostarczyć „jakieś kwity na Prawo i Sprawiedliwość” w zamian za korzyści materialne — mówił w trakcie rozprawy w sprawie tzw. Afery Marszałkowej były przyjaciel Bronisława Komorowskiego, Krzysztof Winiarski. Powiedział również, iż posiadane przez niego informacje zagrażają jego życiu - podaje Telewizja Republika.

Zeznania Winiarskiego muszą być weryfikowane, ale już obecnie brzmią szokująco.

Były prezydent miał być szczególnie zainteresowany tego typu materiałami w kontekście Kaczyńskiego, Macierewicza i Ziobry. Miały również paść pytania o znajomość z Wojciechem Sumlińskim, aneks do raportu z likwidacji WSI oraz o Fundację PRO CIVILI.

Dotarło do mnie, że gdy Komorowski został szefem MON [było to w 2000 r.], rozpaczliwie szukał informacji o swoich kontaktach z Rosjanami i WSI

— powiedział Winiarski.

Wskazywał, że były prezydent bał się jego wiedzy dotyczącej tej fundacji. Podczas procesu Winiarski zadeklarował, że jest w stanie dostarczyć nagrania z zapisem tej rozmowy. Mówił także, że dokumenty na temat fundacji zostały zabrane przez ABW, natomiast notatki z nich on sam ukrył w bezpiecznym miejscu za granicą i może dostarczyć.

W kwestii dostarczenia aneksu z raportu o likwidacji WSI, Komorowski miał naciskać na Winiarskiego jeszcze w lutym ubiegłego roku oferując za to „duże pieniądze”.

W lutym tego roku spotkał się ze mną człowiek, który twierdził, że wysłali go do mnie ludzie określający się jako ochrona Komorowskiego, z propozycją. Sądził, że mam Aneks dot. WSI i materiały ws. PRO CIVILI. (…) Dowiedziałem się, że oni są w stanie zapłacić wysoką cenę za informacje. Takie próby się już zdarzały

— mówił Winiarski.

Świadek podkreślił, że człowiek, który przyszedł do niego w imieniu ochrony prezydenta miał powiązania z gangsterami.

Człowiek, który przyszedł do mnie w imieniu ochrony pana Komorowskiego, był uczestnikiem imprez i grillów z udziałem czołówki „uczciwych inaczej”, bossów, gangsterów. Moja konkluzja jest taka, że jeśli ludzie z ochrony prezydenta wysłają łącznika, przy którym Masa jest małym człowiekiem, to musieli mieć tego świadomość. To pytanie, jaką wiedzę miał prezydent Komorowski

— zastanawiał.

Świadek sugerował też kontakty Komorowskiego z ludźmi związanymi ze Stasi, przemytem broni i generałem Igorem Kopylowem.

Mam listę, mogę pokazać

— deklarował.

Winiarski nie ukrywał, że w związku z zeznaniami, które zdecydował się złożyć - obawia się o swoje życie.

Wystąpię o przywrócenie mi pozwolenia na broń i będę musiał zakupić kamizelkę kuloodporną. Służby przemycają narkotyki, produkują dolary, nie mówię już o handlu bronią. Mówię zupełnie poważnie. To nie są żarty

— mówił w trakcie rozprawy i wskazał, że nie zamierza popełniać samobójstwa.

Dodawał, że w związku z informacjami, jakie posiada wysłał do Donalda Tuska i Ewy Kopacz informacje, że zdeponował posiadane przez niego dokumenty za granicą i jeśli mu się coś stanie media dostaną te informacje…

Winiarski, który składał zeznania przez kilka godzin, wspomniał również o zleceniu zabicia dziennikarza TVN Dariusz Łapińskiego, które otrzymał od Bogusława Bagsika. Winiarski powiadomił o tym prokuraturę, sprawa została jednak umorzona.

Zeznał też, że kiedy pewnego znanego dziennikarza zapytał o Wojciecha Sumlińskiego, ten powiedział, żeby na niego uważał i zrobił wszystko by go skazano.

Pułkownik Aleksander Ł. i Wojciech Sumliński zostali oskarżeni o powoływanie się na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI (od końca 2006 r. do stycznia 2007 r.) i próbę „załatwienia pozytywnej weryfikacji płk. Leszka T., w zamian za 200 tys. złotych”. Oficer Leszek T. został jednak ostatecznie zweryfikowany negatywnie.

O Krzysztofie Winiarskim zrobiło się głośno, gdy został on zatrzymany. W media informowały, że Winiarski dysponuje nagraniami niewygodnymi m.in. dla Bronisława Komorowskiego. Czy już wtedy próbowano go zneutralizować?

CZYTAJ WIĘCEJ: Nagrał Komorowskiego, teraz siedzi w areszcie. „Co stanie się z Krzysztofem W. i jego ciekawym archiwum nagrań?”

Jak informowały media Winiarski w przeszłości pracował dla Centralnego Biura Śledczego jako agent o kryptonimie Orzeł. Za swoją pracę był wielokrotnie nagradzany. Brał udział m.in. w rozpracowywaniu mafii paliwowej, czy gangów.

Zeznania Winiarskiego to już kolejne zaskakujące i szokujące tezy, jakie padły w czasie procesu dot. Afery Aneksowej. Kilka tygodnik temu zeznania złożył Tomasz B., były oficer ABW, który ujawnił, że otrzymał zlecenie z Agencji, by wziąć udział w prowokacji wymierzonej w Komisję Weryfikacyjną.

CZYTAJ TAKŻE: Szokujące zeznania! B. oficer ujawnia kulisy działań ABWwymierzonych w Sumlińskiego i komisję weryfikacyjną. Mafijne układy wychodzą na jaw

Jak zakończy się proces Sumlińskiego? Szykuje się polityczna bomba…

ansa/ TV Republika/ Wprost.pl

Najnowsza książka Wojciecha Sumlińskiego: „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”.

Lektura dla ludzi myślących odważnie, trzeźwo i niezależnie! Pozycja w ciągłej sprzedaży„wSklepiku.pl”. Polecamy!
ona
PiS chce unieważnić sprzedaż spółki PKP Energetyka. Kaczyński podpisał pełnomocnictwo
Jak informuje Radio ZET, Prawo i Sprawiedliwość wystąpiło do sądu o unieważnienie sprzedaży PKP Energetyka. W czerwcu, za kwotę prawie 1,5 mld złotych, spółka przeszła w ręce Funduszu CVC.

Pozew o unieważnienie transakcji trafił do warszawskiego Sądu Okręgowego po tym jak Prokuratura Apelacyjna odmówiła …Więcej
PiS chce unieważnić sprzedaż spółki PKP Energetyka. Kaczyński podpisał pełnomocnictwo

Jak informuje Radio ZET, Prawo i Sprawiedliwość wystąpiło do sądu o unieważnienie sprzedaży PKP Energetyka. W czerwcu, za kwotę prawie 1,5 mld złotych, spółka przeszła w ręce Funduszu CVC.


Pozew o unieważnienie transakcji trafił do warszawskiego Sądu Okręgowego po tym jak Prokuratura Apelacyjna odmówiła politykom PiS wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Zdaniem śledczych podczas sprzedaży nie popełniono żadnego przestępstwa, a zastrzeżeń do tej prywatyzacji nie miały Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, resort obrony narodowej i Najwyższa Izba Kontroli.

Polityk PiS Krzysztof Tchórzewski powiedział w rozmowie z Radiem ZET, że decyzja o sprzedaży spółki jest niekorzystna dla Polski i podjęto ją tuż przed wyborami parlamentarnymi.

– Ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP zabrania sprzedaży wchodzącego w skład linii kolejowych. Uznano jednak, że akcje spółki nie są majątkiem – argumentuje poseł, dodając, że jego ugrupowanie jest w posiadaniu opinii prawnej, z której wynika, iż przy transakcji doszło do ominięcia prawa.

PKP Energetyka, którą w czerwcu sprzedano Funduszowi CVC za 1,5 mld złotych, jest czwartym największym sprzedawcą energii w Polsce. Według Radia ZET, pełnomocnictwo do sądu podpisał w tej prawie prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
telewizjarepublika.pl/pis-chce-uniewa…

👍
ona
W 2007 roku Bronisław Komorowski nalegał na mnie, by dostarczyć „jakieś kwity na Prawo i Sprawiedliwość” w zamian za korzyści materialne.
Były prezydent miał być szczególnie zainteresowany tego typu materiałami w kontekście Kaczyńskiego, Macierewicza i Ziobry. Miały również paść pytania o znajomość z Wojciechem Sumlińskim, aneks do raportu z likwidacji WSI oraz o Fundację PRO CIVILI.Więcej
W 2007 roku Bronisław Komorowski nalegał na mnie, by dostarczyć „jakieś kwity na Prawo i Sprawiedliwość” w zamian za korzyści materialne.

Były prezydent miał być szczególnie zainteresowany tego typu materiałami w kontekście Kaczyńskiego, Macierewicza i Ziobry. Miały również paść pytania o znajomość z Wojciechem Sumlińskim, aneks do raportu z likwidacji WSI oraz o Fundację PRO CIVILI.