Wojciech Szczęsny miał problemy z sercem. "Opuszczał boisko we łzach"
Wojciech Szczęsny miał problemy z sercem. "Opuszczał boisko we łzach"
Wojciech Szczęsny musiał przedwcześnie zejść z boiska w ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy. Okazało się, że bramkarz miał problemy z sercem. Jest oficjalny komunikat Juventusu.
W 44. minucie meczu pomiędzy Juventusem i lizbońskim Sportingiem nastała chwila grozy. Wojciech Szczęsny źle się poczuł, zaczął łapać się za klatkę piersiową. Wiadomo już, co było przyczyną.
Szczęsny musiał zejść z boiska. Co się stało?
Kibice piłki nożnej i środowisko sportowe na chwilę zamarło. "Sprawiał wrażenie, jakby nie mógł złapać oddechu, więc musiał opuścić boisko. Opuszczał je we łzach" - relacjonował portal Tuttojuve.it.
Wojciech Szczęsny został natychmiastowo przebadany.
"Szczęsny miał palpitacje. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w centrum medycznym stadionu (EKG): wszystko jest w porządku" - niedługo później poinformował włoski dziennikarz Romeo Agresti.
Jest już także oficjalny komentarz Juventusu.
"Po pierwszych badaniach wszystko jest dobrze" - czytamy na Twitterze turyńskiego klubu.
Polski bramkarz opuszczał boisko przy owacji trybun. Wsparcie otrzymał nie tylko od kibiców, ale i od przedstawicieli Sportingu, którzy zamieścili na Twitterze wpis: „Força, Szczęsny”.
Wojciech Szczęsny miał problemy z sercem. "Opuszczał boisko we łzach"
Wojciech Szczęsny musiał przedwcześnie zejść z boiska w ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy. Okazało się, że bramkarz miał problemy z sercem. Jest oficjalny komunikat Juventusu.
W 44. minucie meczu pomiędzy Juventusem i lizbońskim Sportingiem nastała chwila grozy. Wojciech Szczęsny źle się poczuł, zaczął łapać się za klatkę piersiową. Wiadomo już, co było przyczyną.
Szczęsny musiał zejść z boiska. Co się stało?
Kibice piłki nożnej i środowisko sportowe na chwilę zamarło. "Sprawiał wrażenie, jakby nie mógł złapać oddechu, więc musiał opuścić boisko. Opuszczał je we łzach" - relacjonował portal Tuttojuve.it.
Wojciech Szczęsny został natychmiastowo przebadany.
"Szczęsny miał palpitacje. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w centrum medycznym stadionu (EKG): wszystko jest w porządku" - niedługo później poinformował włoski dziennikarz Romeo Agresti.
Jest już także oficjalny komentarz Juventusu.
"Po pierwszych badaniach wszystko jest dobrze" - czytamy na Twitterze turyńskiego klubu.
Polski bramkarz opuszczał boisko przy owacji trybun. Wsparcie otrzymał nie tylko od kibiców, ale i od przedstawicieli Sportingu, którzy zamieścili na Twitterze wpis: „Força, Szczęsny”.
Wojciech Szczęsny miał problemy z sercem. "Opuszczał boisko we łzach"