Krzyż – znak sprzeciwu czy rekwizyt?
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/6ie5o0qv691a4v7ff6qjuavo5p3cp53pwnmt2ta.webp?scale=on&secure=gGXIgf5dQ3KptAfbg44lxQ&expires=1719825647)
św. Rafał Kalinowski
Dziś celebrujemy „Podwyższenie Krzyża”, święto wywodzące się z wczesnego okresu chrześcijaństw. Przez pierwsze wieki – krzyż był znakiem hańby i poniżenia, umrzeć na nim, znaczyło być zaliczonym do grupy ludzi najbardziej pogardzanych.
Od dwóch tysięcy lat, odkąd dwie przecinające się belki stały się znakiem męki Chrystusa, jedni patrzą nań z miłością, drudzy z przestrachem i odrazą. Gdy ktoś jest gotowy zginąć w jego obronie, inny straszy, że krzyż stanowi zagrożenie i narusza czyjeś prawa.
W Polsce jest tysiące przydrożnych krzyży, kościołów, na których wieżach majestatycznie stoją krzyże. Krzyż jest symbolem męki Chrystusa, ale także znakiem sprzeciwu. Dla św. Rafała Kalinowskiego – krzyż był drogą prowadzącą do Chrystusa. W jednym z listów pisał: Idąc drogą krzyża ze Zbawicielem, od Niego na wieki rozłączeni nie będziemy, a nadto i bliźnich do Jezusa przygarniemy.
Dziś prawda o krzyży, wydaje się zacierać równie mocno, jak mocno podkreśla się prawo do życiowego komfortu. Przy tej okazji warto zadać sobie pytanie: Czym dla mnie jest wizerunek krzyża? Symbolem wiary, a może stał się rekwizytem, który już do mnie nie przemawia i nic mi nie mówi.