PROROCTWO DANIELA O 70 TYGODNIACH

Juan Suárez Falcó
Daniela 9, 20-27:
20 Gdy jeszcze mówiłem i modliłem się, wyznając grzechy swoje, swojego narodu, Izraela, i składając przed Panem, Bogiem moim, swe błagania za świętą górę mojego Boga,
21 gdy więc jeszcze wymawiałem [słowa] modlitwy, mąż Gabriel, którego spostrzegłem przedtem, przybył do mnie lecąc pospiesznie około czasu wieczornej ofiary.
22 Przybył, rozmawiał ze mną i powiedział: "Danielu, wyszedłem teraz, by ci dać całkowite zrozumienie.
23 Gdy zacząłeś swe błagalne modlitwy, wypowiedziano słowo, ja zaś przybyłem, by ci je oznajmić. Ty jesteś bowiem <mężem> umiłowanym. Przeniknij więc słowo i zrozum widzenie:
24 Ustalono siedemdziesiąt tygodni
nad twoim narodem i twoim świętym miastem, by położyć kres nieprawości, grzech obłożyć pieczęcią i odpokutować występek,
a wprowadzić wieczną sprawiedliwość, przypieczętować widzenie i proroka i namaścić to, co najświętsze.
25 Ty zaś wiedz i rozumiej: Od chwili, kiedy wypowiedziano słowo, że nastąpi powrót i zostanie odbudowana
Jerozolima, do Władcy-Pomazańca - siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie; zostaną odbudowane dziedziniec i wał, w czasach jednak pełnych ucisku.
26 A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach Pomazaniec zostanie zgładzony
i nie będzie dla niego
... Miasto zaś i świątynia zginie wraz z wodzem, który nadejdzie. Koniec jego nastąpi wśród powodzi, i do końca wojny potrwają zamierzone spustoszenia.
27 Utrwali on przymierze dla wielu przez jeden tydzień. A około połowy tygodnia ustanie ofiara krwawa i ofiara z pokarmów. Na skrzydle zaś świątyni będzie ohyda ziejąca pustką
i przetrwa aż do końca, do czasu ustalonego na spustoszenie"».

W swoim komentarzu do tego fundamentalnego tekstu o. Straubinger powołuje się na hiszpańskiego księdza Pablo Caballero Sáncheza, paulina, który w 1946 r. napisał znakomitą książeczkę zatytułowaną "Siedemdziesiąt tygodni z Księgi Daniela a naród żydowski". Mieliśmy łaskę nabycia i przeczytania tej książeczki, która, naszym zdaniem, całkowicie obnaża bardzo ważne proroctwo Daniela, które spowodowało, że od Ojców Kościoła aż po dzień dzisiejszy płyną rzeki atramentu. Współcześni krytycy, z ojcem Lagrange'em na czele, błędnie widzieli w tym proroctwie ciąg lat do śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. W tym celu musieli uciec się do nieliteralnych i niematematycznych obliczeń oraz do wszelkiego rodzaju kabalistycznych i brutalnych zmian dat i historii.

Jednak sprawy Boże są prostsze: święci Ojcowie Kościoła (św. Hipolit, św. Cyryl Jerozolimski, św. Jeremiasz, św. Atanazy itd.) rozumieli te 70 tygodni jako tekst mesjański aż do narodzin, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, owszem, ale nie kończący się na tym, lecz na Drugim Przyjściu, czyli Paruzji. Co więcej, na tyle, na ile było to widoczne, był idealnie matematycznie zgodny Ojciec Caballero Sánchez przyłączył się do tej tradycyjnej opinii, dodając kilka bardzo trafnych elementów, które czynią ją, moim zdaniem, niepodważalnymi.
W tym, co teraz wyjaśnimy, streścimy tezy tego genialnego kapłana i teologa, dodając do nich kilka naszych własnych uwag.

Pamiętajmy, że Daniel był duchowym przywódcą Żydów wygnanych przez Nabuchodonozora do Babilonu (inna część, ta szlachetniejsza, plemienia Judy została zabrana do Hiszpanii, do Sefarad, jak wskazuje Obadiasz 1,20, ale to już inna sprawa, której nie będziemy teraz omawiać). W IX rozdziale księgi Daniela widzimy, jak Daniel studiuje i wzdycha, aby dowiedzieć się, kiedy skończy się 70 lat wygnania babilońskiego, o którym mówił prorok Jeremiasz. Widzimy, jak modli się do Jahwe, prosząc o przebaczenie za swoje grzechy i za apostazję swego ludu oraz o miłosierdzie, aby w Jego obecności mogli zostać zrehabilitowani i powrócić do Jerozolimy.

Podczas wieczornej modlitwy , która miała miejsce o godz. 15.00 (o tej samej porze, o której wieki później umrze Jezus), ukazał mu się archanioł Gabriel, który z rozkazu Bożego pouczył go nie tylko o terminie zakończenia wygnania babilońskiego, ale także wskazał, kiedy Mesjasz przyjdzie w pokorze i ubóstwie (pierwsze przyjście), a następnie w chwale i majestacie (Paruzja, czyli powtórne przyjście). Dlatego w proroctwie Daniela Bóg podaje skróconą chronologię historii zbawienia, która odnosi się najpierw do narodu wybranego, Izraela, a następnie, po żydowskim samobójstwie i apostazji, do Nowego Izraela, wybranego chrześcijaństwa.

Archanioł Gabriel, jak zauważa wielki Suarez, jest zawsze tym, który jest posłany przez Boga, aby zwiastować nowinę o przyjściu Mesjasza. I mówi Danielowi, że będzie 70 tygodni lat, - 490 lat, aby położyć kres niegodziwości i grzechowi, aby zadośćuczynić za nieprawość i wprowadzić wieczną sprawiedliwość, to znaczy wprowadzić Królestwo Chrystusa w nowych niebiosach i nowej ziemi, które nigdy się nie skończą; aby doprowadzić do końca prorocze wizje pierwszego i drugiego przyjścia i namaścić Świętość Świętą, to znaczy ustanowić Królestwo Chrystusa na ziemi, po Paruzji, czyli drugim przyjściu Chrystusa.

Początkowym dniem liczenia tych 490 lat (dies a quo) jest "wyjście z nakazem odbudowy i budowy Jerozolimy", co ojciec Caballero doskonale podsumowuje w opisie króla Artakserksesa (w dwudziestym roku jego panowania) do Nehemiasza, który dał mu pozwolenie na powrót do Jerozolimy w celu odbudowy miasta (miesiąc Nisan - marzec-kwiecień - roku 453 przed Chrystusem).

Od tego momentu trzy okresy czasu, wyjaśnione przez archanioła Gabriela, zaczynają przebiegać w następujący sposób:

7 tygodni, poświęconych odbudowie murów i placów Jerozolimy.
62 tygodnie, aż Jezus Chrystus, Pomazaniec, i Jego naród, Żydzi, zostaną wyprowadzeni z pośrodka.
1 ostatni tydzień, tydzień Antychrysta, przed Paruzją, czyli powtórnym przyjściem Jezusa.
Te trzy okresy są w proroctwie rozdzielone, ponieważ każdy z nich ma swoje znaczenie, poczucie wewnętrznej jedności, która odróżnia je od pozostałych.

Pierwszy okres: pierwsze 7 tygodni (49 lat): 453 p.n.e. - 404 p.n.e.
Nehemiasz, żydowski szafarz króla Artakserksesa, po jego wyborze z miesiąca nisan w 453 r. p.n.e. powraca z wierną resztką z Babilonu, aby odbudować mury i place miasta Jerozolimy. W końcu udało im się tego dokonać w wielkim cierpieniu (in angustia temporum), gdyż odbudowa musiała być prowadzona w tym samym czasie, gdy trzeba było walczyć z okolicznymi ludami (Arabami, Ammonitami i mieszkańcami Aszdodu), które nie chciały, aby Juda podniósł się z popiołów, o czym wspomina sam Nehemiasz w swojej księdze (rozdział 4, wersety 6-23).

Te 49 lat zakończyło się w 404 r. p.n.e. wraz ze śmiercią Nehemiasza, a główne dzieło zostało zakończone.

Powodem, dla którego archanioł Gabriel wyznacza pierwszy okres siedmiu tygodni w przyszłości narodu wybranego, jest świętowanie powrotu do Boga ludu, który został zraniony przez swoje bałwochwalstwo podczas wygnania babilońskiego. Do Jerozolimy wracają tylko wierni, pozostali oddają się bałwochwalstwu i pozostają w Babilonie. Gorszy los spotkał dziesięć plemion Królestwa Północnego, Izraela, który kilkadziesiąt lat wcześniej również został wygnany, ale do religii Asyrii, a które zostały utracone dla judaizmu, powracając w postaci najazdów barbarzyńców, aby osiedlić się później w rzymskim limes , w Europie, w końcu nawracając się na chrześcijaństwo. Cudowna wyrocznia Pana.

Drugi okres: kolejne 62 tygodnie (434 lata): 404 r. p.n.e. - 23 marca 31 r. n.e.
Pozostałe sześćdziesiąt dwa tygodnie prowadzą do "Księcia Pomazańca", to znaczy Jezusa Chrystusa, który umiera dokładnie, według ojca Caballero, 23 marca 31 roku, 483 lata po misji Nehemiasza. Liczenie tych 434 lat, licząc od roku 404 p.n.e., kończy się w roku 31 n.e. i nie obejmuje roku 0, jak wskazują wszyscy historycy, ponieważ rok 0 nie istnieje.

Dzięki gorliwości Nehemiasza i kapłana Ezdrasza judaizm ludzi, którzy powrócili do Jerozolimy, został ostatecznie oczyszczony z poprzedniego bałwochwalstwa i rozkwitł na nowo w swojej pierwotnej ziemi, gdzie żyjąc wiernie Jahwe przez następne stulecia, opierając się zgubnym wpływom otaczającego ich pogańskiego środowiska i straszliwym ciosom Antiocha Epifanesa.

Niestety, koniec tego drugiego okresu 69 tygodni (7+62) zakończył się straszliwą tragedią królobójstwa: Żydzi nie rozpoznali Mesjasza, za którym wzdychali od czasów Abrahama. Tak jak Jonasz przez trzy dni głosił kazania w Niniwie, prosząc o nawrócenie, aby uniknąć zniszczenia miasta po 40 dniach, tak Chrystus przez trzy lata głosił kazania, prosząc o nawrócenie ludzi do Boga Ojca. Gdy wszyscy, z wyjątkiem nielicznych, nawrócili się, po 40 latach (licząc od 30 r. n.e.) Tytus, syn cesarza Wespazjana, zburzył miasto w 70 r. n.e.

Zauważmy, że te 62 tygodnie drugiego okresu obejmują judaizm i chrześcijaństwo; to znaczy, że tworzą one ciągłość, ponieważ Chrystus jest kontynuacją i dopełnieniem autentycznego i wiernego judaizmu - tego z obietnic mesjańskich. Syn Boży został posłany do swego ludu, aby przyprowadzić go z powrotem do Ojca, a sam został odrzucony, z czego wynika, że chrześcijaństwo jest naturalną kontynuacją wiernego judaizmu, który uznał w Chrystusie Mesjasza.

Dlatego tekst proroctwa Daniela kończy się nagle: "et no ei" (i już więcej nie będzie), w odniesieniu do narodu żydowskiego, dawnego mieszkania Boga, który okazał się zgubny, a jego kapłaństwo zostało wyszydzone, jednostronnie zrywając przymierze z Bogiem (Jr 11,10-11), czego jednoznacznym symbolem jest rozdarta zasłona Świątyni, która ostatecznie została zniszczona.

Winnica została odebrana właścicielom i wydzierżawiona poganom, chrześcijaństwu, nowym skarbnicom łaski, nowemu duchowemu Izraelowi, podczas gdy Izrael według ciała odłączył się, jak gałązka, od winnicy, uschnął i stał się wściekle antychrześcijański, odrzucając Boga. Przeklinali samych siebie, gdy wypowiadali te słowa: "Niech spadnie na nas Jego krew", chociaż ten chrzest krwią Pana, jak w przypadku Longinusa, zakończy się ponownym nawróceniem na końcu czasów ostatecznych, w których się znajdujemy.

Dlatego ojciec Caballero uważa, że tym, który został ewakuowany i usunięty z drogi, nie był tak naprawdę Chrystus, który mimo śmierci zmartwychwstał i przyniósł wiele owoców u wybranych, ale naród żydowski, od tego czasu antychrześcijański i antyteologiczny. Synagoga stała się Synagogą Szatana, a od tego czasu niemal każdy filozoficzny, ekonomiczny i teologiczny ruch ateistyczny wyrastał z jej głębi, próbując obalić chrześcijaństwo. Wystarczy przeczytać Talmud, aby się o tym przekonać.

Trzeci okres: ostatni tydzień, ostatnie siedem lat, to tydzień Antychrysta.
Od śmierci i zmartwychwstania Chrystusa ludem Bożym, nowym Izraelem, jest chrystianizm, a dokładniej katolicyzm, który rozkwitł jako gałąź zaszczepiona na pniu pierwotnego żydowskiego drzewa oliwnego. Pawła (2 Tes 2,3), przed i w czasie panowania politycznego Antychrysta, czyli Bestii z Morza z Ap 13,1-10.

Bo co było, to będzie, a apostazja Synagogi przed królobójstwem była typem apostazji Kościoła katolickiego na końcu czasów ostatecznych, przed prześladowaniem resztki wiernych i powtórnym przyjściem, które zakończy historię.

Ojciec Caballero bardzo dobrze to wyjaśnia, mówiąc, że fałszywy papież będzie uzurpował sobie prawo do krzesła Piotrowego, stając się fałszywym prorokiem z Apokalipsy, Bestią z ziemi lub religii, prowadząc Kościół do apostazji i przygotowując drogę dla politycznego Antychrysta. W środku tygodnia ofiara wieczysta, Hostia, Msza święta, zostanie usunięta z centralnego miejsca, najświętszego, z sanktuarium, (łac. pinnaculum, sacrum; grec. pterugion, ieron).

Wiemy, że miejscem najświętszym jest Tabernakulum, gdzie przebywa Chrystus Eucharystyczny, rzeczywiście i istotnie obecny pod postacią chleba. Fałszywy prorok i Antychryst usuną tabernakulum, a na jego miejsce postawią posąg Antychrysta, który będzie czczony we wszystkich świątyniach katolickich (Ap 13, 15), począwszy od Bazyliki św. Piotra, która usunie Eucharystię na trzy i pół roku.

Ma więc sens, że będą dwa katejony i że każda z dwóch postaci antychrysta-szatana z Apokalipsy zastąpi to, co im przeszkadzać: papiestwo (katejon, τό κατέχον, coś, co wstrzymuje) będzie katejonem fałszywego proroka: po usunięciu Benedykta XVI , Bergoglio uzurpuje sobie tron Piotrowy, choć oczywiście wiemy, że Benedykt jest nadal panującym papieżem. A Eucharystia będzie katejonem (jo katejon, ὁ κατέχων, która go powstrzymuje, sam Chrystus) politycznego Antychrysta: kiedy fałszywy papież usunie konsekrację, zostanie ona zastąpiona satanistyczną liturgią i ofiarą, kielichem obrzydliwości. I dopiero wtedy Antychryst będzie mógł zasiąść na tronie Chrystusa, czyniąc siebie czczonym jako Bóg, stawiając swój posąg tam, gdzie kiedyś były wszystkie tabernakula, w każdym kościele. Innymi słowy, fałszywy prorok już zastąpił prawdziwego papieża, a polityczny Antychryst będzie musiał zastąpić prawdziwego Chrystusa, obecnego w Eucharystii, (Dlatego Bergoglio tak prześladuje trydencką Mszę Świętą dopow.).

Książę ten, którego Izrael uzna za Mesjasza, a któremu fałszywy papież przygotuje drogę, na początku tygodnia (7 lat) zawrze przymierze z wieloma, a następnie zostanie ukoronowany na cesarza świata. Jednak w środku tygodnia usunie on konsekrację i rozpęta wielki ucisk przeciwko wiernej resztce Kościoła, aż zostanie obalony przez Paruzję Jezusa, ustanawiającą wieczne królestwo na ziemi, zapowiedziane przez skałę, która spadając z wysoka, obala posąg ze snu Daniela i rozbija go, stając się górą pokrywającą całą ziemię (Dn 2, 35).

Kiedy Antychryst będzie prześladował Izraela, Izraelici zrozumieją, że Ten, którego przebili, był naprawdę Mesjaszem, i będą opłakiwać Go tak, jak opłakuje się syna (Zach 12, 10). I to właśnie oni będą wołać do nieba o Chrystusa, sprowadzając Go (w duchu, nie w ciele dopow.), mówiąc: "Przyjdź, Panie Jezu" i "Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie" (Mt 23, 39).

Syn marnotrawny (naród żydowski) powraca do Domu Ojca... Po nawróceniu Izraela (z wyjątkiem potępionych, Rz 11,26) i Paruzji, po wypełnieniu się 70 tygodni, ustanie także wynajmowanie winnicy innym narodom. Jerozolima ponownie stanie się religijną stolicą ludzkości i Kościoła. Ten eschatologiczny tydzień kończy się Boską burzą, Paruzją, która ostatecznie oczyszcza ziemię przez Emmanuela, który powraca w chwale i majestacie, aby na odnowionej ziemi zajaśniał nowy porządek królestwa Bożego, chwała Izraela i pogan, zjednoczonych, z miłosierdziem Trójcy Świętej.

LA PROFECÍA DE LAS 70 SEMANAS DE DANIEL - Como Vara de Almendro
anna.maria udostępnia to
18
Joanna Wtorkowa
W całej Biblii, w 66 księgach NIGDZIE nie ma tytułu Archanioł Gabriel. Jest tylko jeden ARCHANIOŁ MICHAŁ. Słowo Arch- oznacza naczelny (jeden) wymieniony w Bibli jako Archanioł. Więc jak to możliwe, że te kłamstwo w artykułe zostało rozpowszechnione?