Ewelina Anna
75

Wiara ani ufność w miłosierdzie Boże – bez nawrócenia – od zagłady nie ocalą.

„Należy też stwierdzić, przeciw przebiegłym podstępom pewnych ludzi, którzy „słodkimi słowami i podstępami zwodzą serca niewinnych” że przyjętą łaskę usprawiedliwienia traci się nie tylko przez niedowiarstwo powodujące utratę wiary, ale także przez każdy inny grzech śmiertelny, chociaż nie traci się wiary. Tak bronimy nauk prawa Bożego, które z Królestwa Bożego wyklucza nie tylko niewierzących, ale i wierzących rozpustników, cudzołożników, ludzi rozwiązłych i lubieżnych, mężczyzn współżyjących ze sobą, złodziei, chciwców, pijaków, oszczerców, rabusi, i wszystkich innych popełniających grzechy ciężkie, od których z pomocą łaski Bożej MOGĄ SIĘ POWSTRZYMAĆ, a które oddzielają ich od łaski Chrystusa.”

(Sobór Trydencki, sesja 6, dekret o usprawiedliwieniu,15)

Czyli każda wspólnota i każde zgromadzenie, w których głosi się usprawiedliwienie z grzechu na zasadzie samej wiary w Boże Miłosierdzie, bez konieczności odrzucenia grzechu, jako że „Chrystus już zgładził nasz grzech”, głoszą herezję.

Kanony o usprawiedliwieniu mówią także między innymi:

„Gdyby ktoś mówił, że bezbożny usprawiedliwiony (rozgrzeszony) jest samą wiarą w tym sensie, że do otrzymania łaski usprawiedliwienia nie potrzeba żadnego innego współdziałania, i żaden udział nie jest konieczny, żeby z poruszenia własnej woli przygotował się i przysposobił – niech będzie wyklęty.

Gdyby ktoś mówił że wiara usprawiedliwiająca jest niczym innym jak tylko ufnością w miłosierdzie Boże odpuszczające grzechy ze względu na Chrystusa, albo że tylko tą ufnością jesteśmy usprawiedliwieni, niech będzie wyklęty.”

Źródło: swietatradycja.wordpress.com/…/uwielbienie-nie…