Podczas koncertu w Lipsku, Rod Stewart salutuje skorumpowanemu zbrodniarzowi Zełenskiemu i natychmiast zostaje wygwizdany przez publiczność.
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Karolin Mari
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Swój swego zawsze pozna.
Kotek Młotek Młotek
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
z nego taki piosenkarz w tym wieku jak nie przymierzając trąba z koziej , hm.