Ustalenia mówią, że generał Smith postrzelony z pistoletu na atak serca. / Michael Baxter-7 listopada 2023 r
Bezpośrednio po zdarzeniu żołnierze piechoty morskiej w Walter Reed stanęli na straży generała, podczas gdy przyjaźnie nastawieni do sprawy lekarze badali go, wykonywali badania krwi oraz przeprowadzali badania EKG i EGG. Jak podało nasze źródło, zawał serca przeszkodził im, ponieważ gen. Smith był uważany za filar zdrowia i entuzjastę ćwiczeń, który dwukrotnie zajmował pierwsze miejsce w Pucharze Dowódcy Korpusu Piechoty Morskiej. Poprzednie badanie odbyło się we wrześniu, a jego ciśnienie krwi, cholesterol i trójglicerydy mieściły się w ustalonych normach. Nie miał historii szczepień na Covid-19, a jego krew nie zawierała białek kolczastych.
Gdy stan się ustabilizował, generał został zabrany do Pendleton w celu dalszej oceny. Tam nietypowy zawał mięśnia sercowego generała wprawił w zakłopotanie grono kardiologów i neurologów, którzy również badali go i powtarzali w nadziei, że zracjonalizują jego załamanie. Uważnie przyglądali się wynikom, ale nie znaleźli niczego, co wskazywałoby na to, że generał był kandydatem na zawał serca.
Dokładniejsze badanie ujawniło jednak mały, okrągły siniak i płytką ranę kłutą na wewnętrznej stronie łydki generała, a także odłamek szkła wbity w jego skórę.
Generał podobno powiedział, że siniaki i guzy „pochodzą z terytorium”, ale nie potrafił wyjaśnić powstania rany kłutej. Powiedział, że czuł się tak, jakby ukąsiła go „mucha końska”, gdy biegał, zanim dostał zawału serca.
Technicy medyczni ponownie pobrali krew, tym razem sprawdzając obecność egzotycznych toksyn, i znaleźli ślady trucizny paraliżującej ze skorupiaków, która w skoncentrowanych dawkach wyłącza układ sercowo-naczyniowy i rozprzestrzenia się do serca ofiary, imitując zawał serca i powodując śmierć w ciągu kilku minut.
Lekarze doszli do wniosku, że gen. Smith został uderzony kulką szklaną, która rozbiła się pod wpływem uderzenia i wprowadziła truciznę do jego krwiobiegu.
„Ktokolwiek oddał strzał, jest utalentowanym strzelcem wyborowym” – podało nasze źródło. „Gen. Smith miał na sobie szorty i T-shirt, więc strzelec chciał uderzyć w gołą skórę. Trafienie mężczyzny w tył łydki nie jest łatwym zadaniem. W tej chwili eksperci balistyczni pracują nad prześledzeniem trajektorii i, miejmy nadzieję, dowiedzą się, skąd padł strzał. Gen. Smith miał szczęście, że przeżył”.
