W przedwojennej Warszawie, przykro to powiedzieć, szerzyło się zgorszenie, szczególnie wśród elit. Taka sytuacja, o dziwo, istniała też w czasie okupacji. W celu przebłagania Boga, bowiem „czara Bożego gniewu jest pełna”, Bronisława otrzymała polecenie Pana Jezusa odprawienia Mszy Świętych w 13 warszawskich kościołach, wybranych przez Chrystusa. Nasz Pan zażądał też, aby Koronkę do Miłosierdzia Bożego odmawiać 10 razy, a nie 3 razy, za łamanie przez ludzi Dziesięciu Przykazań. Zakończenie tej Koronki wówczas brzmiało: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, ulituj się nad nami, nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi i duszami w czyśćcu cierpiącymi”. W ostatnim roku życia Bronisława dostaje polecenie od Matki Boskiej ponownego wydłużenie Koronki o słowa: „za ludzi konających oraz za dzieci nienarodzone”. Na takie odmawianie Koronki Bronisława dostaje ustne imprimatur od biskupa warszawskiej Pragi Kraszewskiego.

Bronisława Kuczewska – mistyczka, wizjonerka i uzdrowicielka
Napisane przez Danuta Rogulska-Legienis
piątek, 23, marzec 2018 08:09

Jestem społeczną działaczką religijną i chciałabym podzielić się z czytelnikami „Gońca” moim oddaniem się rozsławieniu, niestety mało jeszcze znanej, drugiej po św. Faustynie, apostołce Miłosierdzia Bożego, mistyczki, wizjonerki i uzdrowicielki S.P. Bronisławy Kuczewskiej.
Z tą niezwykłą postacią zapoznałam się w zasadzie przypadkowo, po nadzwyczajnym wręcz spotkaniu autorki książki o B. Kuczewskiej pt. „Przepowiednie Maryi o losach Polski – Historia nieznanych objawień”, Ewy J. Storożyńskiej. Współautorem tej bardzo interesującej pracy był, nieżyjący już, ksiądz Józef Maria Bartnik.

Książka ta w biograficznej formie opisuje życie i heroiczną służbę Bronisławy Kuczewskiej dla Chrystusa i Matki Boskiej, w krzewieniu wiary, w niezwykle trudnych warunkach okupacyjnych i powojennego panowania komunistów w Polsce.
Książka przedstawia też nadprzyrodzone zdolności Kuczewskiej, takie jak dary lewitacji, bilokacji, wizjonerstwo oraz uzdrowicielstwo.
Bronisława Kuczewska urodziła się w biednej, wielodzietnej rodzinie 7 czerwca 1907 roku, w wiosce Kobylanki w województwie mazowieckim. Jako 15-letnia dziewczyna miała pierwsze widzenie Matki Boskiej. Było to w święto Wniebowstąpienia NMP. Było to też popularne święto Matki Boskiej Zielnej. Bronisława ujrzała, jak Matka Boża błogosławi przy kościele zebrany lud i przyniesione zioła.
Z polecenia Matki Boskiej, w okresie międzywojennym powołana została grupa „Grono”, rycerzy ziemskich Niepokalanej, wykonujących zadania przekazywane Bronisławie przez Chrystusa i Matkę Boską.
W przedwojennej Warszawie, przykro to powiedzieć, szerzyło się zgorszenie, szczególnie wśród elit. Taka sytuacja, o dziwo, istniała też w czasie okupacji. W celu przebłagania Boga, bowiem „czara Bożego gniewu jest pełna”, Bronisława otrzymała polecenie Pana Jezusa odprawienia Mszy Świętych w 13 warszawskich kościołach, wybranych przez Chrystusa. Nasz Pan zażądał też, aby Koronkę do Miłosierdzia Bożego odmawiać 10 razy, a nie 3 razy, za łamanie przez ludzi Dziesięciu Przykazań. Zakończenie tej Koronki wówczas brzmiało: „Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, ulituj się nad nami, nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi i duszami w czyśćcu cierpiącymi”.
Grupa „Grono” i Bronisława Kuczewska w okresie okupacji i po wojnie wykonały ogromną pracę pomocy kościołom oraz inicjowały modlitwy błagalne, mimo niezwykle niesprzyjających warunków politycznych i komunikacyjnych. W mieszkaniu wizjonerki na polecenie Chrystusa, aż do jej śmierci odbywały się Msze Święte, koncelebrowane przez wyznaczonych przez Pana Jezusa księży.
W 1980 roku Bogurodzica podejmuje próbę uchronienia Polski od stanu wojennego. Przekazuje Polakom przez Kuczewską prośbę o odmawianie wydłużonej Koronki do Miłosierdzia Bożego. Jednak ta prośba nie znajduje zrozumienia i wiemy, co nastąpiło!
Sytuacja Polski jest cały czas bardzo trudna. Wrogowie są nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz. Naród jest rozbity i podzielony. W ostatnim roku życia Bronisława dostaje polecenie od Matki Boskiej ponownego wydłużenie Koronki o słowa: „za ludzi konających oraz za dzieci nienarodzone”. Na takie odmawianie Koronki Bronisława dostaje ustne imprimatur od biskupa warszawskiej Pragi Kraszewskiego.
Mistyczka była znana warszawskiemu duchowieństwu. Znał ją też Papież Święty Jan Paweł II, który w 1987 roku przekazał jej list z podziękowaniem i błogosławieństwem oraz listy dziękczynne za uzdrowienia.
Aby rozwiać jakiekolwiek wątpliwości, dodam, że decyzją Kongregacji Doktryny Wiary z 1966 roku umożliwiono propagowanie orędzi, przepowiedni, wizji, ekstaz i cudów bez uprzedniego imprimatur władz kościelnych. Dekret ten sygnował 29 grudnia 1966 roku ówczesny papież Paweł VI.
Mam nadzieję, że dzięki wymienionej książce i temu artykułowi dotrze do polskich katolików przesłanie Bronisławy Kuczewskiej i rozszerzona wersja Koronki do Miłosierdzia Bożego będzie powszechnie odmawiana, bo nam, Polakom, błogosławieństwo Chrystusa w dzisiejszych czasach jest szczególnie potrzebne!

Z przykrością muszę też czytelników poinformować, że gdy poszłam, będąc w Polsce, odwiedzić grób mistyczki, doznałam szoku, gdy dowiedziałam się, że grób był przez wiele lat nieopłacany i groziła mu likwidacja...! Nie mogłam sobie wyobrazić, że tak wierna Kościołowi osoba mogła zostać zupełnie niemal zapomniana...! Natychmiast, mimo że byłam obcą osobą, opłaciłam wszystko za zaległe dwadzieścia lat, a w roku bieżącym za następne 10 lat. Pomogli mi w tym też ofiarodawcy polonijni i w kraju. Czeka mnie jeszcze odrestaurowanie samego grobu z kapliczką NM Panny. Liczę, że w tej akcji też nie zostanę sama.
Muszę jeszcze dodać, że do mojej działalności religijnej zainspirował mnie artykuł A. Kurzaja w magazynie „Goniec” z 2009 roku, co skutkowało moją pielgrzymką do Matki Boskiej z Guadelupe w Meksyku, przy okazji uczestniczenia w górskiej wyprawie Polonijnego Klubu Turystycznego „Koliba” pod przewodnictwem mojego męża Andrzeja Legienisa.
Danuta Rogulska-Legienis

Bronisława Kuczewska – mistyczka, wizjonerka i uzdrowicielka
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Kiedy ten prosty człowiek zobaczył zdjęcie, którego podpisu i towarzyszącego mu artykułu nie umiał nawet przeczytać, z wielkim pośpiechem i nie zwlekając długo, upadł na kolana i począł bardzo gorzko i rzewnie płakać. Uczynił to z tak wielką, wewnętrzną, bezinteresowną oraz dziecięcą miłością! I odmówił przy tym płaczącym głosem następującą modlitwę: „Ojcze w Niebie, Panie mój i Boże, …Więcej
,,Kiedy ten prosty człowiek zobaczył zdjęcie, którego podpisu i towarzyszącego mu artykułu nie umiał nawet przeczytać, z wielkim pośpiechem i nie zwlekając długo, upadł na kolana i począł bardzo gorzko i rzewnie płakać. Uczynił to z tak wielką, wewnętrzną, bezinteresowną oraz dziecięcą miłością! I odmówił przy tym płaczącym głosem następującą modlitwę: „Ojcze w Niebie, Panie mój i Boże, zmiłuj się nad moją siostrzyczką. Panie, uratuj ją, pomóż jej, Panie, nie pozwól, aby zginęła, wejrzyj łaskawie i zaopiekuj się nią. Jeśli uratujesz moją siostrzyczkę, obiecuję Ci, że pieszo odbędę pielgrzymkę do sanktuarium w Buga i na pewno dotrzymam tej obietnicy. Ty zaś pomóż mojej siostrzyczce i uratuj ją!” ...Pan wyjaśnił mi: „Widzisz teraz! To nazywam miłością bliźniego!” Zaraz po tym powiedział mi: „Powrócisz na ziemię. O swoim przeżyciu nie opowiesz tysiąc razy, a tysiące tysięcy razy. Będą ludzie, którzy nie zmienią się, mimo że dowiedzą się o twojej historii. I takie osoby sądzone będą wtedy z większą surowością. Tak samo dla ciebie, kiedy po raz drugi przybędziesz na sąd, będą obowiązywały surowsze kryteria.”
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Pamiętajmy, że staniemy kiedyś przed Bogiem i będziemy musieli zdać relację z całego naszego życia. Będziemy rozliczeni z czasu danego nam i jak go wykorzystaliśmy. Ile czasu poświęcaliśmy na modlitwę, a ile marnowaliśmy np. na niepotrzebne rozmowy, oglądanie telewizji, zajmowanie się psem, kotem, dogadzanie sobie i poszukiwanie różnych przyjemności i wiele jeszcze różnych niepotrzebnych rzeczy …Więcej
Pamiętajmy, że staniemy kiedyś przed Bogiem i będziemy musieli zdać relację z całego naszego życia. Będziemy rozliczeni z czasu danego nam i jak go wykorzystaliśmy. Ile czasu poświęcaliśmy na modlitwę, a ile marnowaliśmy np. na niepotrzebne rozmowy, oglądanie telewizji, zajmowanie się psem, kotem, dogadzanie sobie i poszukiwanie różnych przyjemności i wiele jeszcze różnych niepotrzebnych rzeczy, które w oczach Boga okażą się marnością.
6 więcej komentarzy od MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Uratowanie duszy od wiecznego potępienia jest największym aktem miłosierdzia. Nie skazujmy dusz na wieczne potępienie z powodu naszego lenistwa, zaniedbania, lub z innych błahych powodów i wymówek.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Kiedy moja Księga życia została zamknięta, dotarło do mnie, że wciąż zwisam głową w dół na krawędzi strasznej, ciemnej przepaści. Byłam pewna, że spadnę bezpowrotnie do tej mrocznej dziury, na końcu której wyobrażałam sobie bramę, przez którą wkroczę do wiecznego potępienia...'
Pan Jezus mówi:
...,,Możesz jednak powrócić dzięki modlitwie bardzo wielu ludzi, którzy nie są z tobą spokrewnieni …Więcej
,,Kiedy moja Księga życia została zamknięta, dotarło do mnie, że wciąż zwisam głową w dół na krawędzi strasznej, ciemnej przepaści. Byłam pewna, że spadnę bezpowrotnie do tej mrocznej dziury, na końcu której wyobrażałam sobie bramę, przez którą wkroczę do wiecznego potępienia...'
Pan Jezus mówi:
...,,Możesz jednak powrócić dzięki modlitwie bardzo wielu ludzi, którzy nie są z tobą spokrewnieni i nie należą do twojej rodziny. Tak wiele obcych ci osób gorzko płakało, modliło się do Mnie ze złamanym sercem i z głębi duszy, i w twojej intencji wznosili do Mnie swe serca jako wyraz największej miłości i sympatii.”
W owym momencie ujrzałam, jak mnóstwo świateł, niczym małe białe płomienie, pełne bezinteresownej i czystej miłości, zaczęło świecić. I widzę nagle wszystkie osoby, które się za mnie modliły. To było ukazanie mocy modlitwy wstawienniczej. Wszystkimi tymi światłami były tysiące osób, które dowiedziały się o moim wypadku z gazet, serwisów radiowych i telewizyjnych. Były poruszone tą wiadomością, płakały z tego powodu, wznosiły za mnie do Pana akty strzeliste, i naprawdę mi współczuły. Wiele z nich coś ofiarowało i poświęciło dla uratowania mnie. Wiedzcie, że Msza św. jest największym darem, jaki możecie komuś ofiarować. Eucharystia bowiem nie jest dziełem człowieka, a bezpośrednią interwencją Boga w świecie.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Jezus mówi: „Módl się ile możesz za konających”. Ratujmy dusze konające!
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Mam nadzieję, że dzięki wymienionej książce i temu artykułowi dotrze do polskich katolików przesłanie Bronisławy Kuczewskiej i rozszerzona wersja Koronki do Miłosierdzia Bożego będzie powszechnie odmawiana, bo nam, Polakom, błogosławieństwo Chrystusa w dzisiejszych czasach jest szczególnie potrzebne!
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Na zakończenie Koronki do Miłosierdzia Bożego, według prośby Nieba, za łamanie 10 Przykazań Bożych tak odmawiać trzeba:
„Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, ulituj się nad nami i nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi nad duszami w czyśćcu cierpiącymi, nad konającymi i dziećmi nienarodzonymi”.(10 razy)Więcej
Na zakończenie Koronki do Miłosierdzia Bożego, według prośby Nieba, za łamanie 10 Przykazań Bożych tak odmawiać trzeba:

„Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, ulituj się nad nami i nad całym światem, nad naszymi braćmi błądzącymi nad duszami w czyśćcu cierpiącymi, nad konającymi i dziećmi nienarodzonymi”.(10 razy)