Jolinar
1,1 tys.

To nie Bóg boi się Natanka

To nie Bóg boi się Natanka

Kara suspensy nałożona na ks. Piotra Natanka zapewne finałem całej sprawy nie będzie.

Zwróciłem uwagę, że w dyskusjach na temat ukarania księdza, zawsze pomijany jest jeden zasadniczy aspekt dotyczący działalności tego duchownego.

Nikt bowiem nie wspomina o tym, iż ks.Natanek oprócz tego, że jest duchownym, to jest także Polakiem, a jego kazania nacechowane są potencjałem wielkiego, niekłamanego patriotyzmu.

Dzisiaj już nikt z tak wielkim namaszczeniem nie obnosi się publicznie z miłością do ojczyzny.

Jedna z fraz pochodząca z argumentacji Dziwisza odnoszącej się do nałożonej przez niego kary suspensy na ks. Natanka mówi:
"W swoim przekazie, rozpowszechnianym przez media elektroniczne, publicznie podważa autorytet biskupów i kapłanów, pomawiając ich o niewiarę i współdziałanie z wrogami Kościoła."

Czy nie wskazanym pozostaje zapytać w tym momencie, których to biskupów i kapłanów ma na względzie Dziwisz?

Może chodzi tu o postać arcybiskupa Życińskiego, o którym ks.Piotr wspominał, iż tamten "wyje w piekle", a który to Życiński właśnie w ubeckich archiwach skatalogowany został jako "Filozof".

Dlaczego więc Dziwisz nie wymienia z nazwisk tych, do których w swoich przekazach odnosi się ks.Natanek?
Odpowiedź jest nader prosta.

Otóż ewentualne argumenty Dziwisza spaliłyby na panewce, a w zasadzie, to takowe nie istnieją w ogóle i dodać też należy, że ewentualna, publiczna dyskusja w tej sprawie, mogłaby sprowokować pojawianie się pytań, kto kryje się pod pseudonimem "Delegat", a tego Dziwisz zapewne woli uniknąć.

Dzisiaj nawet sam chce się pddać lustracji, co jest arcykomicznym aktem, zważywszy jak czystym pod względem lustracyjnym jest TW Bolek.


Rozumowanie Natanka w kwestii lokalizacji Życińskiego w piekle jest logiczne i wynika ono z faktu, że "Filozof" zdecydował się na współpracę z instytucją, która była bezpośrednio odpowiedzialna za śmierć ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Sylwestra Zycha, ks.Stefana Niedzielaka, ks. Stanisława Suchowolca, czy zakatowanego w Radomiu przez ubeckich siepaczy przywódcę duchowego radomskich robotników - ks. Romana Kotlarza.

Podejmując współpracę z ubecją, to taki Życiński niejako podpisał cyrograf z diabłem.

Każdy z ludzi ponosi odpowiedzialność za swoje czyny z tym, że jedni z nas potrafią zrozumieć swoja winę i wyrazić skruchę, a drudzy w swojej zatwardziałości będą trwać do samego końca i tak było z Życińskim.

Czy radykalna postawa ks.Natanka w stosunku do zaprzaństwa i zdrady nie tylko ojczyzny, ale i samego Boga może dziwić?

Czy pomordowani księża, oraz wszystkie inne ofiary ubeckich bandziorów nie są wystarczającym usprawiedliwieniem dla postaci ks.Natanka?

Po nałożeniu suspensy pojawiają się głosy i o zgrozo na Frondzie również, że ks.Natanek musi się podporządkować przełożonym i to bezkrytycznie.

To ja teraz zapytam, na ile swojemu bezpośredniemu przełożonemu podporządkował się Dziwisz, kiedy to 17 czerwca 1999 r. podczas papieskiej pielgrzymki do Polski, właśnie Dziwisz dopuszcza się niecnego czynu i podstępem umieszcza w "Papa Mobile" żyda i zatwardziałego komunistę, który od zawsze utożsamiał się z systemem odpowiedzialnym za śmierć wyżej wspomnianych kapłanów, a mianowicie Kwaśniewskiego ze swoją małżonką.

Czym kierował się Dziwisz wiedząc, że ten komunista stara się o reelekcję?

Ten zdradziecki manewr Dziwisza w dużej mierze sprawił, że Kwaśniewski powtórnie został prezydentem.
Czy na podstawie takich poczynań Dziwisza nie można stwierdzić, iż utożsamia się on z takimi postaciami jak Kwaśniewski?

Komu chciał przypisać prestiżu swoim jednoznacznym postępkiem, Kwaśniewskiemu, czy może Janowi Pawłowi II?

Można jeszcze spytać, kto namówił papieża, aby ten ustąpił żydom i aby usunięto siostry Karmelitanki z ich klasztoru?

Czy odpowiedź nie zabrzmi-Dziwisz?

Można jeszcze zapytać, kto przywlókł na stanowisko ambasadora w Watykanie Żydówkę Suchocką?

Czy odpowiedź nie zabrzmi Dziwisz?

Można jeszcze zapytać, kto namówił papieża, aby ten wyraził zgodę na pochowanie Żyda Miłosza na Skałce?

Czy odpowiedź nie zabrzmi Dziwisz?

Można jeszcze zapytać, kto jest autorem ataków ze strony Kościoła na Radio Maryja?

Czy odpowiedź nie zabrzmi Dziwisz?

Może do Dziwisza należy zwracać się "wasza eminencjo rebe"?

Czyż nie w innym świetle stawia postać ks.Natanka fakt, że Dziwisz stał się laureatem nagrody nadanej mu przez syjonistyczno - masońską organizację - Liga Przeciwko Zniesławieniu (Anti Defamation Legue)?

Ważnym szczegółem dotyczącym tej organizacji niech będzie to, że 22 listopada 1938r. Prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki swoim dekretem zdelegalizował działalność B'nai B'rith (ADL), uznając tą organizację za szkodliwą dla Polski, poprzez swoje powiązania z masonerią.


Zakazał on zresztą istnienia w Polsce jakichkolwiek organizacji masońskich.

Nie wiem kto uznał rzeczony dekret Mościckiego za nieobowiązujący i reaktywował tę organizację w Polsce 9 września 2007 roku.

Dziwisz w swojej czołobitnej postawie do tego masońskiego monstra, kieruje takie oto słowa:

"- Dziękuję raz jeszcze za tę nagrodę, którą przyjmuję nie tylko w imieniu własnym, ale w imieniu wszystkich moich współziomków i współwyznawców, dla których to nowe braterstwo chrześcijan i Żydów jest cennym darem samego Boga."

Ja panie Dziwisz nijak się nie identyfikuję z pańskimi słowami, gdyż nie jestem żadnym Chazarem, a i do pańskiej postawy mam wiele zastrzeżeń i tu przypomnę incydent z żydem Kwaśniewskim, jak to podstępem umieścił pan go w papieskim "Papa Mobile".

Proszę mi powiedzieć, co miał na myśli Dziwisz bredząc o "nowym braterstwie chrześcijan i Żydów?
Może publikacje przez polskie wydawnictwa takich pozycji książkowych jak "Złote żniwa" Grossa?
No nie wiem.

Należy Dziwiszowi wiedzieć, że po dzień dzisiejszy KK nakłada ekskomunikę za przynależność do masonerii.

Czy nasz rebe nie kwalifikuje się przypadkiem do tej największej kary nakładanej przez Kościół?

Pytam, bo nie wiem, ale wiem, że gdy ks.Natanek posiada dowody na koligacje Dziwisza z masonerią, to nie podlega on sam żadnej suspensie nałożonej na niego prze tego purpurata.

Wiadomo więc jest komu sprzyja Dziwisz i jakimi wartościami się kieruje.

Wsławił się również tym "nasz" Dziwisz, że na wzór Komorowskiego, który obdziela Orderem Orła Białego wszelkiej maści szumowiny i to bez opamiętania, chcąc w ten sposób podnieść ich jakże marna reputację, postanowił i on w podobny sposób zadziałać.

Choć postaci Roberta Kubicy do szumowin w żadnym wypadku zaliczyć nie można, gdyż jest to zacny, młody człowiek, to już działanie Dziwisza w materii dzielenia relikwiarzami na prawo i lewo, można uznać za agitację prowadzoną przez Dziwisza na rzecz pozyskania twarzy dla złajdaczonej PO.

Pamiętamy jak to Dziwisz wysyła jakiegoś dziennikarzynę TVNu z relikwiarzem do szpitala w którym przebywał Kubica i z obietnicą "pole position" na Placu św. Piotra podczas uroczystości beatyfikacyjnych Jana Pawła II, stara się "POzyskać" Kubicę dla PO, bowiem miał on zasiąść w pierwszym rzędzie obok samego... Komorowskiego.

Na szczęście Robert nie dał się wmanewrować w te wątpliwej rangi zaszczyty.

Na podstawie powyższych faktów nasuwa się pytanie-jakim to autorytetem jest Dziwisz?

Dziwisz jest nikim innym jak faryzeuszem, ale swoje postępowanie powinien on zweryfikować i to mając na względzie słowa innego faryzeusza pochodzące z Dziejów Apostolskich:

"33 Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabić. 34 Lecz pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud, kazał na chwilę usunąć Apostołów i zabrał głos w Radzie: 35 "Mężowie izraelscy - przemówił do nich - zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. 36 Bo niedawno temu wystąpił Teodas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni i ślad po nich zaginął. 37 Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam i wszyscy jego zwolennicy zostali rozproszeni. 38 Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, 39 a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem". Usłuchali go. 40 A przywoławszy Apostołów kazali ich ubiczować i zabronili im przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. 41 A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia [Jezusa]. 42 Nie przestawali też co dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie."

Oby Dziwisz nie dołączył do Życińskiego w Pandemonium i za to się należy modlić!

Post napisałem 24 lipca 2011r. na swoim macierzystym blogu. Uważam, że w kontekście sprzeciwu episkopatu w sprawie intronizacji Jezusa Chrystusa, warto go przypomnieć po małym przeredagowaniu.