14:08
Czy decyzje Papieża Franciszka są nieomylne i należy ich zawsze słuchać? Bulla "Quo primum tempore" papieża Piusa V na mocy decyzji papieża jest NIEOWRACALNA. Nie można usunąć Mszę Trydencką i nie ma …Więcej
Czy decyzje Papieża Franciszka są nieomylne i należy ich zawsze słuchać?
Bulla "Quo primum tempore" papieża Piusa V na mocy decyzji papieża jest NIEOWRACALNA. Nie można usunąć Mszę Trydencką i nie ma prawa jej usunąć papież Franciszek, ani wcześniejsi jego poprzednicy jak Paweł VI, czy Jan Paweł II
Posoborowe absurdy
DLATEGO MSZA TRYDENCKA JEST STAŁA I NIEMZIENNA I NIEODWRACALNA, bo wychodzi z wiary Boskiej oraz powszechnej
Msza Trydencka otrzymała I klasę kwaflifikacji dogmatu choć w samym sobie nie jest dogmatę. ale jest zaliczana do I klasy kwalifikacji zwanej DE FIDE DIVINA CATHOLICA DEFINITA
Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (…Więcej
DLATEGO MSZA TRYDENCKA JEST STAŁA I NIEMZIENNA I NIEODWRACALNA, bo wychodzi z wiary Boskiej oraz powszechnej

Msza Trydencka otrzymała I klasę kwaflifikacji dogmatu choć w samym sobie nie jest dogmatę. ale jest zaliczana do I klasy kwalifikacji zwanej DE FIDE DIVINA CATHOLICA DEFINITA

Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica).

Dogmat ten jest zdefiniowany w sposób uroczysty przez papieża występującego "excatedra" lub sobór powsz
echny (np. dogmat o Chrystusie Bogu iCzłowieku ogłoszony na soborach w Nicei i w Efezie.
Konfederacja Korony Polskiej
Bulla jest wieczna a antypapież Franciszek sługa belzebuba chce obalić wszystko to co Boże i ustanowione przez Ducha Świętego .
Posoborowe absurdy
Wiara w nieomylność Papieża opiera się na Piśmie Świętym i na Tradycji Apostolskiej należącej do depozytu wiary, a nie na Jego wymysłach. Nieomylność dał Chrystus sw. Piotrowi i jego następcom. A więc DOGMAT O NIEOMYLNOŚCI BYŁ OD ZAWSZE, a nie od XIX w . Sobór wydał orzeczenie, które określiło uroczyście jako Dogmat Wiary to co było dane św. Piotrowi przez Chrystusa
Sławomir Sokołowski
Przekazała Pani bardzo ważne informacje, zachęcałbym jednak do bardziej zdecydowanego nazywania zła - złem, wręcz dramatem.
Radosna (raczej żałosna) twórczość pełniącego obowiązki tzw. papieża, przynosi straszne - zatrute owoce... A Pani słowa o Franciszku, cytuję: "nie do końca licują z godnością, powagą", należy uznać za nadwyraz uprzejmy eufemizm.
Nie jestem przekonany też czy Bulla Quo …Więcej
Przekazała Pani bardzo ważne informacje, zachęcałbym jednak do bardziej zdecydowanego nazywania zła - złem, wręcz dramatem.
Radosna (raczej żałosna) twórczość pełniącego obowiązki tzw. papieża, przynosi straszne - zatrute owoce... A Pani słowa o Franciszku, cytuję: "nie do końca licują z godnością, powagą", należy uznać za nadwyraz uprzejmy eufemizm.
Nie jestem przekonany też czy Bulla Quo primum tempore, papieża Piusa V jest dogmatem wiary. Zacytuję Pani słowa:
Orzeczenia papieża wydane na mocy jego najwyższej władzy same przez się stają się nieomylne. Są po prostu nieodwołalne, bezbłędne, nieodwracalne, jak np. Bulla Quo primum tempore Piusa V ... i na wieki sankcjonuje sposób odprawiania Mszy... To był najwyższy akt legislacyjny... i nie może być zmieniony w żaden sposób.
Otóż, nie kwestionuję ważności i doniosłości tego dokumentu, ale na pewno w całości nie jest on dogmatem wiary, jeżeli już, to najwyżej jedno zdanie, chociaż też niekoniecznie (w tym wypadku)...
Jako dogmat wiary, należy rozumieć „zdanie”, które otrzymało tzw. kwalifikację teologiczną de fide
divina catholica
(o kwalifikacjach można przeczytać np. tu: krzyz.org/kwalifikacja.htm ewent. w podręcznikach Teologii Dogmatycznej, np. ks. Wincenty Granta, chyba w T. II).
Jak wspomniałem, twórczości obecnego „papieża” jest zdecydowanie bliżej do herezji niż do dogmatu, i to mówię z całkowitą odpowiedzialnością!
„Papież” Franciszek nie posiada władzy – zabraniania odprawiania Mszy Świętej, ustanowionej przez samego Pana Jezusa, a określonej w formie przez Tradycję Kościoła, a po Soborze Trydenckim przez wspomnianego Piusa V.
Obowiązkiem każdego współczesnego papieża było przywracać to, co zostało zniekształcone po SW II, okaleczone, sprofanowane, chociaż nadal ważne (pewnie już niedługo). Zacytuję słowa Bulli z przed 450 lat:
Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną, pomimo wcześniejszych konstytucji lub edyktów zgromadzeń prowincjalnych bądź synodalnych, i pomimo zwyczajów ww. kościołów, ustanowionych bardzo dawnym lub odwiecznym nakazem, zachowując tylko zwyczaje mające ponad 200 lat.

Szkoda, że hierarchia kościelna nie jest skłonna do posłuszeństwa gdy prosi Pan Jezus, albo Matka Najświętsza. Przykładem niech będzie Akt Poświęcenia Rosji Matce Najświętszej, jako warunek uratowania świata (Fatima). Żaden z papieży tego nie dokonał w taki sposób, w jaki sobie życzyła Maryja; a Jan Paweł II tłumaczył się, że i tak by go biskupi nie posłuchali...
Natomiast, gdy polecenie wychodzi od wrogów Pana Jezusa, wówczas wszyscy, nawet przed opublikowaniem tego „prawa”, stosują się bezdyskusyjnie, na własną swoją zgubę, i zgubę całej ludzkości!
Biskupi Niebu nie są posłuszni za grosz, ale Szatanowi – w 100%
Sławomir Sokołowski
Przepraszam, zjadłem jeden, kluczowy wyraz, miało być de fide divina catholica definita. I druga sprawa - skoro każdy, kto by chociaż zmienił Mszę Świętą, w formie ogłoszonej przez Piusa V, naraziłby się na gniew Boga, to jaka kara spotka tego, który nie tylko zmienił całkowicie prawdziwą, pełną Mszę, ale wręcz zabrania jej odprawiać?
Pius V napisał m.in. Żaden biskup, administrator, kanonik …Więcej
Przepraszam, zjadłem jeden, kluczowy wyraz, miało być de fide divina catholica definita. I druga sprawa - skoro każdy, kto by chociaż zmienił Mszę Świętą, w formie ogłoszonej przez Piusa V, naraziłby się na gniew Boga, to jaka kara spotka tego, który nie tylko zmienił całkowicie prawdziwą, pełną Mszę, ale wręcz zabrania jej odprawiać?
Pius V napisał m.in. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono.
W najczarniejszych snach nie wyobrażał sobie, że zmienić Mszę mógłby sam papież i tylko taką zmienioną nakazał odprawiać...
Módlmy się za biednego Franciszka i słabych, bojaźliwych kapłanów, bo ich zaślepienie wręcz przeraża, i straszny wyrok na ich dusze, wydaje się być nieubłagany...
Posoborowe absurdy
Sławomir Sokołowski
Świetne dopowiedzienie. Dziękuję za twój wpis. W takim razie tej władzy do usuwania Mszy Trydenckiej nie miał wcześniej ani Paweł VI, a tym bardziej Jan Paweł II. Tak jaK Franciszek zdradzili samego Pana Jezusa. Nie miał prawa ekskomunikować abp Lefevebra, ani Bractwo, a powołowyać Bractwo indultowe św. Piotra do wypaczenia Mszy Trydenckiej. i podporządkowania księży do SW II …Więcej
Sławomir Sokołowski
Świetne dopowiedzienie. Dziękuję za twój wpis. W takim razie tej władzy do usuwania Mszy Trydenckiej nie miał wcześniej ani Paweł VI, a tym bardziej Jan Paweł II. Tak jaK Franciszek zdradzili samego Pana Jezusa. Nie miał prawa ekskomunikować abp Lefevebra, ani Bractwo, a powołowyać Bractwo indultowe św. Piotra do wypaczenia Mszy Trydenckiej. i podporządkowania księży do SW II

.Wpomniałeś też o JP II. On jako Papież na mocy swojej władzy mógł posłuchać Matkę Bożę Fatimską i poświęcić Rosję wbrew woli innych biskupów. Więc wola jego "podwładnych biskupów" była ważniejsza od Matki Bożej.
Nie zważał nawet na to, że MB Fatimska uratowała mu życie. Jego życie i uzdrowienie za zabawienie MILIONY DUSZ LUDZKICH.
,
No chyba, że ten cały zamach na JP II był wielką misytfikacją dla gojów. Tak jak obecna pandemia, w której bierze czynnie Franciszek i który zachęca do szczepień. Dzięki niemu umarło tysiące księży, zakonników, zakonnic z powodu wzięcia szczepionki, czy z powodu eutanazji, innych chorób pod pretekstem koronawirusa.

A CO NAJWAŻNIEJSZE TO ON POZWOLIŁ ZAMKNĄĆ KOŚCIOŁY POD PRETEKSTEM PANDEMI
Posoborowe absurdy
Sławomir Sokołowski Dobrze, że się poprawiłeś.
Ma być - De fide divina catholica definita - I-sza klasa teologiczna domatu
Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica). Dogmat ten jest zdefiniowany w sposób uroczysty przez papieża występującego "excatedra" lub sobór powszechny (np. dogmat o Chrystusie Bogu iCzłowieku …Więcej
Sławomir Sokołowski Dobrze, że się poprawiłeś.
Ma być - De fide divina catholica definita - I-sza klasa teologiczna domatu

Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica). Dogmat ten jest zdefiniowany w sposób uroczysty przez papieża występującego "excatedra" lub sobór powszechny (np. dogmat o Chrystusie Bogu iCzłowieku ogłoszony na soborach w Nicei i w Efezie
.................................................................

TEMAT 4: Pismo święte i Tradycja jako przekazujące źródła
- objawienia
- Pismo św.
- Tradycja

Tradycja -
jest to objawienie niezapisane w Piśmie św., chod faktycz-nie mogło byd spisane.

Dokumentów Tradycji należy szukad:
1. u Ojców Kościoła (zwłaszcza Ojców Apostolskich) i PisarzyKościoła
2. w Liturgii
3. w Dokumentach Kościoła (zwłaszcza papieskich i soborowych)
4. w Ikonografii chrześcijaoskiej (malarstwo, rzeźba)
5. w innych tzw. "Pomnikach Tradycji".
Problemem do dziś nie rozstrzygniętym jest zagadnienie ilościo-
wej zawartości objawienia w Piśmie św. i Tradycji.

TEMAT 5:Kwalifikacje teologiczne dogmatów

Kwalifikacje teologiczne są to formuły orzekające czy i w jakim stopniu prawda teologiczna jest zawarta w objawieniu.

I kwalifikacja teologiczna -

De fide divina catholica definita

Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica). Dogmat ten jestzdefiniowany w sposób uroczysty przez papieża występującego "excatedra" lub sobór powszechny (np. dogmat o Chrystusie Bogu iCzłowieku ogłoszony na soborach w Nicei i w Efezie
Jeszcze jeden komentarz od Posoborowe absurdy
Posoborowe absurdy
Sławomir Sokołowski
TEMAT 5: Kwalifikacje teologiczne dogmatów
kwalifikacje teologiczne są to formuły orzekające czy i w jakim stopniu prawda teologiczna jest zawarta w objawieniu.
I kwalifikacja teologiczna
De fide divina catholica definita

Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica). Dogmat ten jest zdefiniowany w …Więcej
Sławomir Sokołowski

TEMAT 5: Kwalifikacje teologiczne dogmatów
kwalifikacje teologiczne są to formuły orzekające czy i w jakim stopniu prawda teologiczna jest zawarta w objawieniu.
I kwalifikacja teologiczna
De fide divina catholica definita

Jest to dogmat wiary zdefiniowany (definita), który należy przyjąć wiarą Boską (de fide divina) i powszechną (catholica). Dogmat ten jest zdefiniowany w sposób uroczysty przez papieża występującego „ex cathedra” lub przez sobór powszechny (np. dogmat o Chrystusie Bogu i Człowieku ogłoszony na soborach w Nicei i Efezie).

II kwalifikacja teologiczna
De fide divina catholica

Kwalifikacja podobna do poprzedniej, z tym że prawda nie jest uroczyście zdefiniowana i podana do wierzenia, a jedynie wynika z powszechnego nauczania Kościoła (np. prawda o pośrednictwie Maryi).

III kwalifikacja teologiczna
De fide divina

Jest to prawda wynikająca z objawienia prywatnego, w którą ma fakultatywny obowiązek wierzyć ten, któremu została objawiona.

IV kwalifikacja teologiczna
De fide ecclasiastica

Jest to prawda teologiczna przyjęta ze względu na autorytet Kościoła. Motywem jej przyjęcia jest nie tyle wiara, ile posłuszeństwo Kościołowi (oboedientia), dlatego w praktyce postawa negatywna nie rodzi grzechu niewiary (czyli herezji), ale może rodzić grzech nieposłuszeństwa Kościołowi. Przedmiotem bowiem wiary Boskiej mogą być tylko prawdy objawione formalnie przez Boga.

V kwalifikacja teologiczna
Fidei proxima

Jest to prawda teologiczna będąca w stadium ustalania: Czy znajduje się formalnie w Objawieniu, czy też nie. Przy czym większość elementów przemawia „za”. Chrześcijanin nie ma ścisłego obowiązku (pod grzechem niewiary) przyjmować takiej prawdy wiarą Boską.

V kwalifikacja teologiczna
Thelogice certa

Prawda nie objawiona przez Boga (przynajmniej na tym etapie znajomości Objawienia), ale uważania przez absolutną większość teologów za prawdziwą. Nie jest ona przedmiotem wiary, ponieważ stoi w jej obronie tylko autorytet ludzki (teologów), a jej akceptacja zależy od osobistego przekonania chrześcijanina (np. prawda, iż w Trójcy Świętej istnieją immanentne relacje tworzące Osoby).

Oprócz tych kwalifikacji istnieją jeszcze kwalifikacje teologiczno-naukowe, wspólne z innymi naukami, takie jak:
teoria,
opinia,
hipoteza.
Sławomir Sokołowski
Posoborowe absurdy
Oczywiście, żaden papież nie miał prawa zmienić liturgii czy suspendować abp. Marcela Lefebvra za to, że jest wierny Objawieniu. Takich jak on należało na rękach nosić, a nie "kamieniami" rzucać, nawet do dnia dzisiejszego...
Raczej w mistyfikację zamachu na Jana Pawła II nie wierzę, ale rzeczywiście, wydaje mi się, że Jan Paweł II, pomimo ogromnych dokonań, dopuścił do jeszcze …Więcej
Posoborowe absurdy
Oczywiście, żaden papież nie miał prawa zmienić liturgii czy suspendować abp. Marcela Lefebvra za to, że jest wierny Objawieniu. Takich jak on należało na rękach nosić, a nie "kamieniami" rzucać, nawet do dnia dzisiejszego...
Raczej w mistyfikację zamachu na Jana Pawła II nie wierzę, ale rzeczywiście, wydaje mi się, że Jan Paweł II, pomimo ogromnych dokonań, dopuścił do jeszcze większych nadużyć władzy. Papież miał strzec czystości wiary i dyscyplinować biskupów. Jeżeli nie byli "skłonni" wszyscy - jednocześnie poświęcić świat Matce Pana, to - po prostu - należało ich "wymienić" na prawdziwie posłusznych, aż do skutku, choćby 10 razy! Wówczas świat wyglądałby zupełnie inaczej. Z resztą, III część Tajemnicy Fatimskiej miała być ujawniona w całości w 1960 roku, a ponieważ wtedy tego nie uczyniono (Jan XXIII lepiej wiedział, co jest dla świata dobre), to później, w roku 2000 - z obawy przed zgorszeniem - puszczono nam jakieś głodne kawałki, bez ładu, składu. Oficjalnie do dzisiaj pełna część nie została ujawniona, a z "przecieków" i domysłów wiemy, przypuszczamy, że Matka Najświętsza już wtedy ostrzegała, że jeżeli ogłosi się nowy sobór, wówczas będzie odprawiana zmieniona, zła Msza Święta i przyjdzie odstępstwo (apostazja), co właśnie dzieje się na naszych oczach.
Jakoś zawołanie papieskie Totus Tuus, blednie, gdy skonfrontuje się z czynami... A z drugiej strony, do końca nie znamy realnych możliwości, nie znamy wszystkich okoliczności towarzyszących Janowi Pawłowi II, więc nasza ocena może być krzywdząca...