11.listopad 2016 - czarny piątek dla Polski!
W miejsce niepodległości kolejna, znacznie głębsza niewola. Na ostatnie wydarzenia w Polsce niebo odpowiedziało wyjątkowo mroczną, smutną i płaczliwą jesienią. Jakie wydarzenia? Oprócz pojedynczych aktów profanacji (m.in. jakiś spektakl w Bydgoszczy, podejrzana „Wielka Pokuta”) zaistniała poważna, a może nawet najważniejsza sprawa dla niepodległości i „być albo nie być” naszej Ojczyzny. Jest to sprawa obrony życia nienarodzonych polskich dzieci. I tu szok na skalę nieznaną chyba na całym świecie – prawicowy rząd katolickiego kraju za namową jego duszpasterzy (KEP !!! ) odrzuca inicjatywę ustawodawczą obrońców życia! Jak niegdyś Cezar Neron chcąc ostudzić buntownicze zapędy rodaków, proponował im atrakcyjne igrzyska, tak dziś przedstawiciele oficjalnej hierarchii Kościoła w Polsce zaproponowali nam nowe święto kościelne – 11 listopada i… kiełbasę w piątek. Jednak najbardziej wpływowi pasterze nie mają takiego prawa - ani w ustanawianiu rangi święta cywilnego jako kościelnego, ani tym bardziej dyspensy od postu. Druga sprawa, że to i tak pryszcz w porównaniu do krwi przelewanej przez najbardziej bezbronnych. Oj, módlmy się za biednych pasterzy polskich…
Zwróćmy uwagę na proroctwa mówiące o tym, że już wkrótce dojdzie do jedności władz kościelnych i cywilnych. A raczej już do tego doszło – np. w wiejskich kościołach można usłyszeć ogłoszenia wójta duszpasterskie (jak w kawale – Don Camillo zapadłby się pod ziemię); na najwyższym szczeblu kościelnym i cywilnym panuje zgodność co do aborcji, wspólnego świętowania w Świątyni Opatrzności. I tym sposobem wszyscy będą imprezować chyba w najtragiczniejszej chwili dla naszej Ojczyzny. Świetna zabawa kosztem krwi nienarodzonych.
"...Mój Kościół popełni cudzołóstwo z książętami świeckiego świata, co doprowadzi do unii, która jest wstrętna Bogu i jest obrzydliwością w Jego Oczach." paruzja.info/pl/
Zwróćmy uwagę na proroctwa mówiące o tym, że już wkrótce dojdzie do jedności władz kościelnych i cywilnych. A raczej już do tego doszło – np. w wiejskich kościołach można usłyszeć ogłoszenia wójta duszpasterskie (jak w kawale – Don Camillo zapadłby się pod ziemię); na najwyższym szczeblu kościelnym i cywilnym panuje zgodność co do aborcji, wspólnego świętowania w Świątyni Opatrzności. I tym sposobem wszyscy będą imprezować chyba w najtragiczniejszej chwili dla naszej Ojczyzny. Świetna zabawa kosztem krwi nienarodzonych.
"...Mój Kościół popełni cudzołóstwo z książętami świeckiego świata, co doprowadzi do unii, która jest wstrętna Bogu i jest obrzydliwością w Jego Oczach." paruzja.info/pl/