Mówi sie takze o badaniach prenatalnych - czy bedzie sie miało dziecko uposledzone, aby przed czasem usunąć. Ja przez kilkanascie lat pracowałam z dziecmi niepełnosprawnymi i tak na prawde to , co boli tych rodziców najbardziej to nie choroba dziecka, ale ludzka nietolerancja, złosliwość itd - postawy ludzkie wobec nieszczęśliwych dzieci. Dlatego ludzie tak bardzo boja sie dzieci chorych, ze strachu przed ludzka opinią. Jaki z tego wniosek? - my takze poprzez nasze nieodpowiednie postawy przyczyniamy sie do tego, ze inni ludzie dokonuja złych wyborów, w tym tez aborcji.

ojciec dziecka kimkolwiek jest, też jest w równej mierze odpowiedzialny (a może nawet bardziej, bo kobieta może miec zachwiania emocjonalne w czasie ciązy , a co dopiero po gwałcie...) za poczęcie i przyjście na swiat nowego człowieka... Zatem głownym mordercą jest gwałciciel... Nie demonizujcie kobiet, przypuszczam, ze po przezyciu syndromu poaborcyjnego, strasznej traumy, cierpienia , na pewno Bóg całkowicie wybacza takiej kobiecie ten grzech, ale co z męzczyzna ,który sobie wiedzie królewskie zycie czujac, ze nie jest za nic odpowiedzilany... Co bedzie z jego nieoczysczona dusza , strach myśleć...
MĘZCZYZNA W PELNI ODPOWIADA ZA ABORCJĘ! Jedna z mistyczek (w tym momencie nie moge sobie przypomniec która) widziała dusze po śmierci, które popełniły aborcje - oboje rodzice (!) ponosili ciężkie cierpienia widząc, co zrobili.
Jeśli mówimy zatem o aborcji, mówmy też o ojcach nienarodzonych dzieci - oni nie uciekna przed Boska Odpowiedzialnościa
A jeszcze jedno, a gdzie była rodzina, lekarze, psycholodzy, duchowni, którzy powinni dać wsparcie takiej kobiecie, po czyms tak strasznym jak gwałt, czy był ktoś kto próbował namówić ją , aby nie podejmowała tak drastycznego czynu jakim jest aborcja?....

Czy kobieta, która poczęła dziecko w wyniku gwałtu popełnia grzech usuwając ciążę? Tak. Na pewno.
Gianna Jessen żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić. Nieustannie podróżuje i apeluje o skończenie z zabójstwami nienarodzonych dzieci. – Jeśli aborcja jest prawem kobiety, to gdzie były moje prawa? – woła 32-letnia dziś kobieta. – Kiedy słyszę, że należy dopuścić aborcję w sytuacji, gdy dziecko może być upośledzone, to w moim sercu rozgrywa się horror. Cóż to za arogancja silnych, którzy chcą decydować, kto może żyć, a kto nie. A przecież tym, co ich samych utrzymuje przy życiu, jest miłosierdzie Boga, nawet jeśli oni Go nienawidzą – podkreśla Gianna. fronda.pl/…/aborcjonisci_zr…