JEDEN ZA WSZYSTKICH - WSZYSCY ZA JEDNEGO ?

Kogo nie stać na pomoc ?
Tylko tego co serce ma z drewna...

Proszę nie oburzać się przedwcześnie...

Jesteśmy naprawdę okradzionym i upokorzonym Narodem
- rozumiem, że wielu z nas liczy złotówkę do złotówki...
Proszę mi wierzyć, że naprawdę dobrze to rozumiem.

I bynajmniej - nie jest to powód do wstydu
i nie czyni to człowieka gorszym
czy mniej wartościowym - żadną miarą !
Pomocą jest i miłość w sercach do Grzegorza
- Katolicy tę miłość wdzięczną mogą wyrazić Modlitwą.
Któż wie, czy ta jedna serdeczna modlitwa spośród wielu
miło Bogu Wszechmocnemu nie zadźwięczy ?
Nie sabotuję wsparcia finansowego, które jest bardzo ważne,
ale któż wie, czy jedna serdeczna modlitwa za Grzegorza
(za Grzegorza czyli za całą sprawę której na imię Polska)
nie znaczy więcej niż rzucona na cel sztaba złota.
I sztabie złota nie umniejszam, jeśli intencja w sercu rzucającego ją
piękniejsza od złota.
Każdy, komu los Polski nie jest obojętny, może swój wkład wnieść
- na pożytek Nasz doczesny i wieczny.