Jasna Pani przemawia w Marcingen oraz w Gietrzwałdzie i wskazuje jak niszcząca jest rozwiązłość, chodzenie w spodniach przez kobiety, brak wiary.....

Jasna Pani przemówiła po polsku

GIETRZWAŁD. Miejscowość stała się sławna dzięki Objawieniom Matki Bożej. Sanktuarium gietrzwałdzkie leży między Ostródą i Olsztynem, na Warmii, otoczony niewielkimi wzgórkami nad rzeką Giłwą. Uroczystości 131 rocznicy Objawień Najświętszej Maryi Panny w Gietrzwałdzie odbędą się 13 i 14 września. Motto głównych uroczystości odpustowych: "Bądźmy uczniami Chrystusa".

(JD/portalpomorza.pl)


Objawienia gietrzwałdzkie miały miejsce 19 lat po Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku.

Objawienie nad klonem
Objawiła się pierwszy raz Justynie, kiedy powracała z matką z egzaminu przed przystąpieniem do Pierwszej Komunii świętej. Następnego dnia „Jasną Panią” w postaci siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus pośród Aniołów nad klonem przed kościołem w czasie odmawiania różańca zobaczyła też Barbara Samulowska. Na zapytanie dziewczynek: „Kto Ty Jesteś?” Odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!” Na pytanie: „Czego żądasz Matko Boża?” odpowiedź brzmiała: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”.
Dalej między wieloma pytaniami o zdrowie i zbawienie różnych osób, dzieci przedłożyły i takie: „Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?” „Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?” W odpowiedzi usłyszały: „Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów!”
Aktualność tych pytań potwierdzały prześladowania Kościoła katolickiego w Królestwie Polskim po Powstaniu Styczniowym przez carat i ograniczaniu jego wpływów w zaborze pruskim w okresie Kulturkampfu. Odpowiedzi Matki Bożej przyniosły wtedy pocieszenie Polakom. Faktycznie one się wypełniły. Stąd Polacy ze wszystkich dzielnic tak gromadnie nawiedzali Gietrzwałd. Władze pruskie w sposób zdecydowanie negatywny odniosły się do objawień. Miejscowa administracja, prasa niemiecka i częściowo duchowieństwo - jak napisał biskup Jan Obłąk - uznały je za manifestację polityczną, za polską demonstrację narodową, za oszustwo i zabobon, rzekomo niebezpieczny dla państwa, postępu i pokoju społecznego. Doniesienia delegatów biskupich potwierdziły, że w objawieniach nie może być mowy o oszustwie i kłamstwie, a dziewczęta zachowują się normalnie. W ich sposobie zachowania nie ma żadnej bigoterii ani chęci zysku bądź chęci zdobycia uznania. Wyróżniały się, jak napisano, skromnością, szczerością i prostotą.

Przebudzenie Polaków
Pierwszą wzmiankę o objawieniach gietrzwałdzkich podał pelpliński „Pielgrzym” 10 lipca 1877 r. W krótkiej notatce przyrównywano je do tego, co zdarzyło się rok wcześniej w Marpingen.
Objawienia Matki Bożej uznano jako przebudzenie świadomości narodowej Warmiaków i odrodzenie się ich poczucia jedności z Polakami z innych dzielnic. „Skoro Przenajświętsza Panienka przemówiła do dzieci warmińskich po polsku, to grzechem jest jeśli ktokolwiek języka ojczystego jako daru Bożego się wyrzeka!” Argumentem tym posługiwali się działacze narodowi z południowej Warmii, kiedy w 1885 r. podejmowano akcję petycyjną i organizowali wiece w sprawie przywrócenia języka polskiego w szkołach ludowych, potem powtarzano wiele razy w „Gazecie Olsztyńskiej” i przed wyborami do parlamentu pruskiego, kiedy zabiegano o głosy dla polskiego kandydata. Było to wszak uzasadnienie mocno oddziaływujące na chłopską wyobraźnię.
Wpływ objawień na Warmii był ogromny. Nastąpiło przede wszystkim odrodzenie życia obyczajowego i podniesienie świadomości religijnej wiernych. Parafianie odmawiali w kościele trzy razy dziennie różaniec: rano w południe i wieczorem. Poza tym miały miejsce liczne nawrócenia i konwersje oraz częste przystępowanie do Sakramentów świętych.

Kult Matki Bożej krzepł i promieniał coraz bardziej. Co roku do Gietrzwałdu 29 czerwca, 15 sierpnia i 8 września przybywały rzesze polskich pielgrzymów ze wszystkich zaborów. Tu zbiegły się ich drogi, tu szukali pokrzepienia. Z różnych stron polskiej Warmii przybywały tradycyjne łosiery.
Jeszcze podczas trwania objawień , 16 września 1877 r. w miejscu, gdzie dzieciom ukazywała się Matka Boska umieszczona została kapliczka z figurą Marii Panny. Prowadzącą do źródełka Aleję Różańcową wysadzono grabowymi drzewami. Przy niej umieszczono piętnaście Kapliczek Różańcowych.
Z pobłogosławionego przez Matkę Bożą 8 września 1877 r. wieczorem źródełka pielgrzymi od 131 lat czerpią wodę, którą przynosiła ulgę cierpiącym i liczne uzdrowienia. Rozgłos i znaczenie Gietrzwałdowi nadawali miejscowi mieszkańcy i odwiedzający sanktuarium pątnicy. Dzięki nim wieś stała się w drugiej połowie XIX w. duchowym centrum południowej Warmii. Obecnie w Gietrzwałdzie znajduje się Dom Pielgrzyma im. Jana Pawła II z ponad stu miejscami noclegowymi.

Zawsze nas wysłuchasz…
Uroczyście obchodzone były okrągłe rocznice objawień gietrzwałdzkich. W 1927 r. na pięćdziesięciolecie 8 września, przybyło wielu pielgrzymów. Pomorskiej pielgrzymce towarzyszył, wywodzący się z Sząbruka ks. Franciszek Rydziewski, wtedy prefekt w gimnazjum męskim w Tczewie.
Także po 1945 r. tłumnie sanktuarium odwiedzał miejscowy lud. Wiele razy był tam Prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński. Pierwszy raz w 1950 r. 10 września 1967 r. podczas koronacji powiedział: „Nakładamy na Twoje skronie, Święta Matko Ziemi Warmińskiej, złote korony, Abyś będąc Matką – królowała, klękamy przed Tobą w duchu pełnego oddania się Tobie w macierzyńską niewolę, byleby tylko zabezpieczyć Polsce pokój i ducha jedności. Prosimy Cię naucz nas poddawać się zawsze władczym mocom Ewangelii, miłości Boga i ludzi, wszystkim wymaganiom miłości spełnionej. Pragniemy przychodzić ku Tobie ufni, że Ty zawsze czuwasz, zawsze przyjmujesz, zawsze wysłuchasz”.

Przyszły Papież na 100-lecie
Z powodu choroby Ksiądz Prymas nie wziął udziału w uroczystościach stulecia Objawień Matki Bożej 11 września 1977 r. Obecny był kard. Karol Wojtyła. Podczas uroczystości odczytano dekret biskupa warmińskiego Józefa Drzazgi: „Biorąc pod uwagę zgodność treści objawień gietrzwałdzkich z wiarą i moralnością, prawość powierniczek tych objawień oraz błogosławione skutki objawień gietrzwałdzkich w ciągu całego stulecia, na większą chwałę Boga w Trójcy świętej Jedynego, Ojca, Syna i Ducha świętego, na cześć Najświętszej Bogurodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej, mocą naszego zwyczajnego Urzędu Pasterskiego w świętym Diecezjalnym Kościele Warmińskim niniejszym dekretem zatwierdzamy kult Objawień Matki Boskiej w Gietrzwałdzie jako nie sprzeciwiający się wierze i moralności chrześcijańskiej, oparty na faktach wiarygodnych, których charakter nadprzyrodzony i Boży nie da się wykluczyć!”

2 lutego 1970 r. Papież Paweł VI nadał kościołowi w Gietrzwałdzie tytuł i godność Bazyliki Mniejszej. Stolica Apostolska zezwoliła na ustanowienie dla diecezji warmińskiej święta Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej na dzień 8 września.

Warmiacy byli w sposób nadzwyczajny przywiązani do wskazań przodków. Przez to także są konserwatywni. „Dzięki temu konserwatyzmowi – jak napisał znany etnograf polskiej Warmii ks. Walenty Barczewski jeszcze w 1883 r. – lud pozostał polskim, że się oparł wszystkim germanizatorskim zapędom i że na długo jeszcze takim pozostanie”.
(Oprac. na podst. publikacji Jana Chłosta)

Urok miejsca
W 1977 r. objawienia gietrzwałdzkie, jako jedyne do tej pory w Polsce, zostały uznane przez Kościół za autentyczne. Sanktuarium Gietrzwałdzkie stwarza niepowtarzalną atmosferę sprzyjającą skupieniu, modlitwie i wypoczynkowi. Przybywający pielgrzymi wciąż odkrywają urok tego miejsca.
M K udostępnia to
Bożej ingerencji Objawień w Gietrzwałdzie nie da się obalić. Ciemne siły wyciągają macki po nasz Gietrzwałd.
Geminiano Secundo
Biskup Drzazga w swoim dekrecie z 1977 zajmuje stanowisko asekuranckie względem objawień, gdyż tylko nie wyklucza ich nadprzyrodzonego charakteru.
P.S.
Marcingen to zapewne Marcingen.Więcej
Biskup Drzazga w swoim dekrecie z 1977 zajmuje stanowisko asekuranckie względem objawień, gdyż tylko nie wyklucza ich nadprzyrodzonego charakteru.

P.S.
Marcingen to zapewne Marcingen.