Przyjacielskie sprowadzenie na ziemię

Bajka o równoprawnym partnerstwie z samoistnie prysnęła jak mydlana bańka.No i ambasador Banderlandu Wasyl Zwarych odpowiedział jasno i wyraźnie warszawskim renegatom, w jaki sposób i kiedy banderowscy przyjaciele od serca, przeproszą głupich i naiwnych jak dzieci w ciemnym lesie Polaków za Wołyń i Małopolskę Wschodnią, w 80 rocznicę Krwawej Niedzieli na Wołyniu, która przypadnie za trochę ponad miesiąc.A wszystko sprowadziło się do błyskawicznej i krótkiej reprymendy, zawierającej się w iście żołnierskich słowach, by Polaczki ZWAŻAŁY do kogo mówią, kogo chcą pouczać, JAKICH SŁÓW UŻYWAJĄ ( słowa o zważaniu brzmią znajomo z zeszłego roku) i co Im się w ich durnych główkach ubzdurało.Ktoś tych warszawskich szmaciarzy musial postawić w końcu do pionu i przypomnieć skąd im nóżki wyrastają. Bo jeszcze trochę i mogłyby te alfonsy pomyśleć, a i nie daj Boże nawet uwierzyć w to, że oni tu czymś rządzą. A tak szybciutko zostali sprowadzeni zarówno na ziemię i postawieni do pionu, oraz pokazano im ich prawdziwe miejsce w szeregu. I bajka o równoprawnym partnerstwie z Ukrainą prysnęła w jednej chwili, jak mydlana bańka.
I dobrze, choć żadnej refleksji i tak, ta lekcja u tych durni nie wywoła.
Festiwal banderowskiej buty i arogancji nie ma końca

coraz więcej Polaków ma dowód na to, iż z ukraińską nacją nie ma co wchodzić w jakiekolwiek sojusze, jeśli teraz gryzą rękę która ich karmi, co będzie później? Uszczelnić granicę i zostawić samych sobie, jak nie stać ich na jedno słowo przeprosin.
megur udostępnia to
5
Iwona Sękowska-Kielar udostępnia to
3957
woj_tek
fałszywy lis - przebieraniec czy błazen ?
Zygmunt Bronislaw Polatynski
Franek Skoczylas Zielony
Czego się spodziewali? Niech w końcu zrozumieją , że ukry mają nas głęboko w wiadomo czym