Białe Kapelusze badają groźbę śmierci Trumpa i „biały proszek”

Michael Baxter-27 lutego 2024
Prezydent Donald J. Trump zwrócił się do White Hats o zbadanie pochodzenia podejrzanego listu z „groźbą śmierci” zawierającego biały proszek, który przybył do skrzynki pocztowej jego najstarszego syna w Jupiter na Florydzie w poniedziałkowe popołudnie, poinformowało Real źródło w biurze generała Erica M. Smitha. Surowe wiadomości.

Jak po raz pierwszy doniósł Daily Caller, szeryf i straż pożarna w Palm Beach zareagowały na alarmujące zagrożenie, wysyłając zastępców i zespół HAZMAT do wartej dziewięć milionów dolarów posiadłości Dona Jr. i Kimberly Guilfoyle, która znajduje się zaledwie kilka mil od siedziby prezydenta. Centrum dowodzenia Mar-a-Lago. Zespół HAZMAT tymczasowo oczyścił dom i przejął list z pogróżkami, którego zdjęcia Don Jr. udostępnił Daily Caller. W ciągu kilku godzin rzecznik Dona Jr. zasugerował, że biały proszek jest nieszkodliwy, mówiąc: „Wyniki badań substancji nie dały jednoznacznych odpowiedzi na temat tego, co to dokładnie było, ale obecni na miejscu funkcjonariusze nie uważają, że jest ona śmiertelna”, podczas gdy Don Jr. wykrzyknął rażącą hipokryzję MSM: „Jest oczywiste, że gdyby coś takiego przytrafiło się prominentnemu Demokracie, nie byłoby to tolerowane i przez tygodnie pojawiałoby się w wiadomościach. Media zwaliłyby winę na wszystkich Republikanów i zmusiliby ich do wzięcia za to odpowiedzialności, ale skoro to ja jestem to ja, radykalni hejterzy na lewicy w dużej mierze dostaną przepustkę, a media ledwo się wzdrygną” – powiedział, trafnie podsumowując stosunek MSM do konserwatystów.

Białe Kapelusze mają jednak obawy, które wykraczają poza upolitycznienie zagrożenia i uważają, że Don Jr. popełnił błąd nowicjusza, powiadamiając władze publiczne, zanim najpierw zaalarmował ojca o złowieszczym niebezpieczeństwie. Chociaż list i tajemniczy proszek mógł pochodzić od niezadowolonego, obłąkanego Demokraty lub liberalnego szaleńca z Woke, White Hats po przejrzeniu zdjęć i wideo z incydentu uważają, że złowieszczy list mógł być częścią głębszego spisku Deep State mającego na celu uzyskanie dostępu do W domu Dona Jr. i Kimberly z nieustalonych jeszcze powodów.

Nasze źródło podało, że nie wszyscy ratownicy byli tymi, za kogo się uważali. Twierdzi, że dwie osoby, które weszły do rezydencji w sprzęcie HAZMAT, były w rzeczywistości członkami zespołu szybkiego reagowania CDC i przyjaciółmi maniakalnego władcy CDC, dyrektor Mandy Cohen, nikczemnej kobiety pozbawionej przyzwoitości, która przysięgła odnowić obowiązkowe maskowanie i pandemię COVID-19 programy szczepień.

Według naszego źródła dwóch członków CDC było w domach przez 15 minut, z czego 10 spędzili w obszarach niezasięgniętych przez kamery.

Zapytane, w jaki sposób Białe Kapelusze ustaliły ich tożsamość, biorąc pod uwagę, że nosili odzież ochronną zasłaniającą rysy i twarze, nasze źródło odpowiedziało: „Mogę tylko powiedzieć, że teraz możemy to ustalić. I jesteśmy w 100% pewni, że to CDC. Jeszcze nie wiemy, w jaki sposób się tam osadzili.

W poniedziałkowy wieczór generał Smith osobiście poinformował prezydenta Trumpa o rozwoju wydarzeń, pytając go, czy chce, aby Białe Kapelusze kontynuowały dochodzenie. Nasze źródło podało, że prezydent dał generałowi Smithowi zielone światło.

„Nie jest tajemnicą, że CDC planuje zemstę przeciwko prezydentowi Trumpowi. Brał udział w aresztowaniu i ściganiu wielu z nich, a także w egzekucji Rochelle Walensky. Możliwe, że skoro jest tak dobrze chroniony, szukają zemsty na jego rodzinie. Na razie mamy tylko teorię, ale miejmy nadzieję, że wkrótce dowiemy się więcej” – podało nasze źródło.
Urszula Rok
Ostatnio czytałam, że dwóch ukrainców ze służb planowało zamach na Trumpa ale zostali w porę namierzeni. Miał być zastrzelony na wiecu wyborczym. Nie pasuje ukraincom bo chce pokoju w ich kraju. Koniec świata.