00:25
Martyr Martyr
956
martyr.pl PAPIEŻ, ANTYPAPIEŻ CZY PSEUDOPAPIEŻ? → CZYLI DBAJMY O ŚCISŁOŚĆ JĘZYKOWĄ (SZCZEGÓLNIE W CZASACH ROZPOWSZECHNIANEGO CHAOSU) Według doniesień w Buenos Aires 17 grudnia uderzył piorun. Za cel …Więcej
martyr.pl

PAPIEŻ, ANTYPAPIEŻ CZY PSEUDOPAPIEŻ? → CZYLI DBAJMY O ŚCISŁOŚĆ JĘZYKOWĄ (SZCZEGÓLNIE W CZASACH ROZPOWSZECHNIANEGO CHAOSU)

Według doniesień w Buenos Aires 17 grudnia uderzył piorun. Za cel obrał sobie aureolę oraz prawą rękę posągu świętego Piotra (tę trzymającą klucze) ustawionego opodal sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w miejscowości San Nicolás de Los Arroyos w prowincji Bueonos Aires (tak, tej argentyńskiej). Oba te elementy statuy zostały zniszczone. Uderzenie pioruna nastąpić miało w dniu 87. urodzin Jorge Bergoglio, którego niebezpieczne związki ze stolicą Argentyny (i nie tylko) są powszechnie znane.

Podobne zjawisko miało miejsce dziesięć lat temu, 11 lutego 2013 r., w dniu, w którym poprzednik Jorge Bergoglio ogłosił swą intencję rezygnacji z papiestwa. Wtedy piorun uderzył dwukrotnie w czubek kopuły bazyliki św. Piotra (na załączonych obrazkach).

Nie wnikając w tej chwili głębiej w to, czy to na podstawie zdarzeń atmosferycznych można wyrokować o być albo nie być papieżem, zwracamy nieśmiało uwagę na pewne zagadnienie z dziedziny ścisłości językowej. Otóż osoby uznające, że JORGE BERGOGLIO NA PEWNO NIE JEST PAPIEŻEM, nazywają go często antypapieżem. Termin ów w sensie ścisłym należy się komuś, kto twierdzi, że jest Namiestnikiem Chrystusowym – w opozycji do autentycznego Następcy świętego Piotra. A zatem antypapieże w okresie wielkiej schizmy zachodniej – to ci, którzy podawali się za papieży – mimo że prawdziwy papież jednocześnie żył, był i działał. O ile więc zwolennicy tezy o nie-papiestwie Bergoglio mogliby od biedy mieć podstawy do nazywania go antypapieżem po "rezygnacji" jego poprzednika – bo tej "rezygnacji" nie uznali za wiążącą i Józefa Ratzingera do dnia jego śmierci uznawali za autentycznego papieża (w czym mógł utwierdzać ich pośrednio fakt, iż chodził on cały czas w rynsztunku przysługującym papieżowi, powołując się na to, iż w całym Watykanie nie znaleziono sutanny w innym niż biały kolorze), o tyle po zgonie poprzednika Bergoglio "benepapiści" nie mają już racji bytu.

Jeżeli zatem JORGE BERGOGLIO PAPIEŻEM NA PEWNO NIE JEST, należałoby go określać raczej mianem PSEUDOPAPIEŻA, gdyż nie ma w opozycji do siebie papieża prawdziwego (chyba że na poważnie weźmiemy pretensje jakie do Stolicy Piotrowej zgłaszają np. "Kościół Palmariański" lub następca Michaela Bawdena). W związku z rozwojową sytuacją rodzą się kolejne pytania, którym, Drodzy Czytelnicy, postaramy się sprostać w kolejnych wpisach. Do usłyszenia! Do poczytania! Do skomentowania!