Rozmyślanie.
DUCH UMARTWIENIA.
OBECNOŚĆ BOŻA. — Powracam do Twych Stóp, o Jezu Ukrzyżowany, pragnąc zrozumieć głębiej ducha umartwienia.
Rozważanie.
1. Duch umartwienia nie ogranicza się do umartwienia zewnętrznego, lecz obejmuje również zaparcie się swego ,,ja”, woli i rozumu. Podobnie jak w naszym ciele i w naszych zmysłach są nieuporządkowane skłonności do przyjemności, tak i w naszym ,,ja”…Więcej
Rozmyślanie.

DUCH UMARTWIENIA.

OBECNOŚĆ BOŻA. — Powracam do Twych Stóp, o Jezu Ukrzyżowany, pragnąc zrozumieć głębiej ducha umartwienia.

Rozważanie.

1. Duch umartwienia nie ogranicza się do umartwienia zewnętrznego, lecz obejmuje również zaparcie się swego ,,ja”, woli i rozumu. Podobnie jak w naszym ciele i w naszych zmysłach są nieuporządkowane skłonności do przyjemności, tak i w naszym ,,ja” są nieuporządkowane skłonności do wynoszenia siebie samych. Miłość własna i upodobanie we własnej chwale są często tak wielkie, że nawet nieświadomie człowiek czyni swoje ,,ja” jakby ośrodkiem świata.

Duch umartwienia jest prawdziwy, kiedy, nie zaniedbując umartwienia ciała, zmierza przede wszystkim do umartwienia miłości własnej we wszystkich, różnorakich jej objawach. Faryzeusz, który przestrzegał wiernie wszystkich postów lecz miał serce tak nabrzmiałe pychą, że modlitwa jego stała się własną chwalbą i wzgardą bliźniego, nie posiadał ducha umartwienia i dlatego nie został usprawiedliwiony przed Panem Bogiem. Niewiele warte są umartwienia ciała, jeśli się człowiek nie wyrzeka własnego sposobu patrzenia na rzeczy w obcowaniu z bliźnimi, jeśli nie umie zachować zgody z przeciwnikami, znieść spokojnie krzywdy, słowa przykrego albo zamilknąć wobec ciętej odpowiedzi.

,,Czemuż pyta Św. Teresa od Jezusa ociągamy się jeszcze z umartwieniem wewnętrznym, (czyli miłości własnej, woli, własnego sądu), które udoskonala i czyni zasługującymi wszystkie inne umartwienia oraz pomaga wykonywać je z większym pokojem i słodyczą?” (Dr. d. 12, 1). Dopóki umartwienie nie uśmierza miłości własnej, pozostaje w połowie drogi i nie osiąga swego celu.

2. Prawdziwy duch umartwienia obejmuje przede wszystkim nadarzające się okazje do cierpienia fizycznego lub moralnego, zesłane przez Opatrzność Bożą. Cierpienie wynikające z choroby, zmęczenia i wysiłków, których wymaga spełnienie swego obowiązku lub życie wytężonej pracy, braki spowodowane stanem ubóstwa są najlepszą pokutą fizyczną. Dusza, która pozwala prowadzić się we wszystkim Opatrzności Bożej, nie będzie starać się ich uniknąć ani je łagodzić, lecz przyjmie je całkowicie, tak, jak je Bóg kładzie na jej drodze. Byłoby niedorzecznością nie chcieć przyjąć jakiejś z tych opatrznościowych okazji cierpienia, a szukać dobrowolnie umartwień z własnego wyboru. Również i ten, kto obrał życie zakonne, postępowałby nierozumnie, gdyby zaniedbywał najmniejsze ćwiczenia nałożone przez Regułę, a czynił pokutę według własnego uznania.

To samo dotyczy dziedziny moralnej. Czy nie zdarza ci się niekiedy unikać niemiłej osoby, którą Pan postawił obok ciebie, albo czy nie starasz się wszystkimi sposobami unikać upokorzenia, posłuszeństwa, które cię kosztuje? W ten sposób właśnie zaniedbujesz najlepsze okazje do zaparcia i umartwienia swojej miłości własnej. Choćbyś chciał zastąpić je innymi, nie będą one tak skutecznymi, jak te, które Pan Bóg Sam ci przygotował. Istotnie, w umartwieniach zesłanych przez Opatrzność nie ma niczego z twojej woli, twego upodobania, umartwiają cię one właśnie w tym, w czym najbardziej umartwienia potrzebujesz, a czego przez umartwienia z własnego wyboru nigdy byś nie osiągnął.

Świętość nie żąda od wszystkich jednakowej miary pokuty dobrowolnej zależy ona od natchnienia Ducha Świętego, uznania przełożonych i sił fizycznych każdego jednak od wszystkich wymaga prawdziwego i głębokiego ducha umartwienia, który przyjmuje wielkodusznie każdą okazję do zaparcia się, przygotowaną lub zesłaną przez Pana Boga.

Rozmowa.

O Panie, Który szukałeś chwalców w duchu i prawdzie, zachowaj mnie, błagam Cię, od tego faryzeizmu, który mocno zwalczałeś na ziemi, bo tak bardzo sprzeciwia się Tobie, Prawdo i Jedności odwieczna. Spraw, abym umartwiając swoje ciało, umiał jeszcze lepiej umartwiać swą pyche, lub lepiej, Ty ją sam umartwiaj.

Ty, Który znasz skrytości mego serca i wszystkie najmniejsze poruszenia mego egoizmu, daj mi skuteczne lekarstwo na oczyszczenie, uzdrowienie i przekształcenie wszystkiego. Ty sam wiesz, gdzie gnieździ się ten mikrob szkodliwy i Ty jedynie możesz go zniszczyć. Lecz niestety ileż razy, w różnych okolicznościach życia nie umiałem rozpoznać Twojej Ręki, Twojego Dzieła i usiłowałem na wszelki sposób unikać cierpień fizycznych i moralnych, umartwień, upokorzeń, przeciwności, które Ty sam mi przygotowałeś.

Jakże jestem ślepy, o Panie i jak niedoskonałe poznaję Twoje drogi, tak bardzo różne i tak bardzo dalekie od moich małych i ludzkich widoków. Daj mi, Boże mój, spojrzenie nadprzyrodzone, abym umiał osądzać wydarzenia w Twoim Świetle i dostrzegać wewnętrzne znaczenie cierpienia, jakie kładziesz na mej drodze. I tym goręcej proszę Cię, byś wzmocnił to światło, im silniej przeciwności, które mi przygotowujesz, uderzają w moje ,ja”, moją pychę, mój punkt widzenia, moje prawa, bo wtedy przede wszystkim jestem straszliwie ślepy i błądząc w ciemności odpycham lekarstwo, jakie mi podajesz. Czyż zbraknie mi więc, o Panie, środków, by doprowadzić do końca oczyszczenie swego ja”, tak bardzo głupiego i pysznego? Lecz niczego nie może zabraknąć Tobie, który jesteś Wszystkim, a w Nieskończonym Miłosierdziu Swoim przewyższasz niepojęcie moją nędzę.

Panie, wyznaję, że tyle razy błądziłem, jak owca, która, opuszczając pasterza swego, poszła na błędną drogę. Ale jeszcze raz pragnę powrócić i powracam z całą ufnością, bo wiem, że Ty nigdy nie przestaniesz wyczekiwać i przebaczać. Otom ja, o Panie, oddaję się w Ręce Twoje: umartwiaj mnie, oczyszczaj jak Ci się podoba. Amen.

Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960 r.
salveregina.pl

Duch umartwienia. - Salve Regina

Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. …