różaniec
2,8 tys.

NIE MUSISZ BYĆ HOMOSEKSUALISTĄ

wydawnictwo.cpps.pl/…/nie-musisz-byc-…

Nie musisz być homoseksualistą: Najnowsza książeczka Mini-serii porusza temat bardzo wstydliwy, ale niestety aktualny w dzisiejszych czasach. Książka ta nie wyjaśnia wyczerpująco wszystkich zagadnień dotyczących tego tematu, ale przybliża istotę tego problemu i przede wszystkim zadaje kłam dotychczasowym teoriom rzekomego homoseksualizmu genetycznego i niemożności jego leczenia.

Przeczytaj fragment książki

NIE MUSISZ BYĆ HOMOSEKSUALISTĄ

osoby o skłonnościach homoseksualnych mogą się zmienić

1 Skąd biorą się skłonności homoseksualne?

Skłonności homoseksualne są wyrazem niedojrzałości psychicznej i duchowej. Źródłem ich są czynniki nabyte. Wielu naukowców podziela pogląd, że seksualna orientacja kształtowana jest we wczesnym etapie życia przez kombinację czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych. Wielu psychiatrów i psychologów tendencje homoseksualne uważa za objaw czegoś głębszego, a nie za główny problem osoby. Homoseksualizm jest stanem o podłożu emocjonalnym, który powodowany jest zaburzeniem identyfikacji z własną płcią. Mówimy tutaj o tendencjach. Nie osądzamy kogokolwiek.

2. Czy homoseksualizm można leczyć?

W 1973 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) usunęło homoseksualizm ze swojego rejestru chorób psychicznych i uchwaliło rezolucję, w której stwierdziło m.in. „(...) Homoseksualizm jako taki nie oznacza, ani nie powoduje osłabienia zdolności sądu, stabilności, poczucia odpowiedzialności i zdolności do wykonywania zawodów(...)”.
Podobną decyzję w 1991 r. Podjęła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) usuwając homoseksualizm z listy chorób.
Niezależnie od tego w środowiskach medycznych wciąż żywe jest pytanie, czy homoseksualizm jest, czy też nie jest nabytą bądź wrodzoną skłonnością psychofizycznej struktury człowieka. Jeśliby go uznać za normalną tendencję, to konsekwentnie nie należy, bądź wręcz nie wolno go leczyć. Wiadomo jednak, że spora ilość osób z homoseksualnymi skłonnościami pragnie się ich wyzbyć, gdyż uważa je za przejaw własnej słabości i za osobowościowe zaburzenie. Co więcej, psychoterapia i psychologia kliniczna potwierdzają możliwość zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną (por. Edytioral prestiżowego czasopisma amerykańskiego Psychology Today, styczeń/luty 2003; J.F. Harvey, Prawda o Homoseksualizmie, Warszawa 1999, s.105-158; R. Cohen, Wyjść na Prostą, Kraków 2002, np. s. 45 - 54).
A zatem trzeba powiedzieć jasno, że podstawy decyzji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego usuwające homoseksualizm z listy chorób nie były oparte na dowodach naukowych, lecz były skutkiem presji politycznej i ideologicznej środowisk gejowskich chcących w ten sposób wywrzeć nacisk na społeczeństwo w celu uzyskania szeregu praw dla swoich środowisk. Tak też się stało. Homoseksualizm uznany został za normalny wariant zachowania seksualnego. Decyzja ta nosiła znamiona wyraźnej manipulacji i była skutkiem silnego nacisku gejowskiego „lobby” jak tego rzeczowo i dobitnie dowodzi prof. Charles W. Socarides, wykładowca psychiatrii na State University of New York (por. American Journal of Psychotherapy, 32 /1978/ s. 414-426). Prohomoseksualna opcja spotkała się z natychmiastową krytyką ze strony środowisk medycznych, ponieważ wywołała znaczne zamieszanie i doprowadziła do jawnych sprzeczności w praktyce klinicznej. Oświadczenie Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego nie dotyczy więc racji merytorycznych, lecz ideologicznych. Wielu głosujących za usunięciem homoseksualizmu z rejestru chorób psychiatrów i lekarzy było przekonanych o czymś przeciwnym. (por. Edytorial American Journal of Psychotherapy. 28, styczeń 1974).
Godny odnotowania jest fakt, że jedna z kluczowych postaci wydarzeń z roku 1973 – Dr Robert L. Spitzer, głosujący niegdyś nad usunięciem homoseksualizmu z rejestru chorób Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego – 9 maja 2001 na dorocznym spotkaniu APA zrewidował swoje poglądy i ogłosił zaskakujące wyniki własnych badań nad homoseksualistami, którzy zmienili orientację homoseksualną na heteroseksualną (por. Archives of Sexual Behaviour, 32, /2003/ n.5, s.403-417). Dr Spitzer powiedział, że jak większość psychiatrów myślał, że zachowania seksualne mogą zostać tylko zahamowane, że nikt tak naprawdę nie może zmienić swojej orientacji seksualnej. Jednak po przeprowadzeniu wielu badań przekonał się, że nie jest to prawdą. Badania pokazały, że leczenie niechcianych uczuć homoseksualnych jest możliwe. Niektórzy ludzie mogą się zmienić i faktycznie się zmieniają. Zasadniczym elementem w tym procesie jest głęboka wewnętrzna motywacja i pragnienie zmiany dotychczasowej orientacji.

3. Czy homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie?

Autorzy trzech najbardziej rozpowszechnionych badań, w których próbowano wykazać podstawę genetyczną i biologiczną homoseksualizmu, Simon Le Vay, Richard Pillard i Dean Hamer , uważają , że tak. Sami siebie jednak określają homoseksualistami, stąd istnieje duże prawdopodobieństwo, że tłem ich badań mogło być silne pragnienie uzasadnienia swoich skłonności do osób tej samej płci.
Tymczasem psychiatrzy i psychologowie tacy jak: dr Irving Bieber, dr Charles Socarides, dr Joseph Nicolosi, dr Gerard van den Aardweg i wielu innych udowodnili dzięki prowadzonym przez lata klinicznym badaniom i empirycznym studiom, że homoseksualizm jest stanem nabytym. Nie ma więc podstaw naukowych świadczących o tym, że homoseksualizm uwarunkowany jest genetycznie lub biologicznie. Ludzie nie rodzą się homoseksualni.
Podjęto sporo prac badawczych, których celem było znalezienie „genu homoseksualnego”. Żadna z nich nie zyskała jednak zgodnej aprobaty środowiska naukowego, ponieważ nie przedstawiono niezbitego dowodu na to, że homoseksualizm jest skłonnością wrodzoną. Niedawno w Ameryce przeprowadzono projekt zmapowania wszystkich genów ludzkiego ciała. Wydano w tym celu 5 miliardów dolarów i nie znaleziono żadnego genu na homoseksualizm. Także prowadzone przez lata testy na wpływ hormonów estrogenu i testosteronu na męski i żeński płód nie wykazały żadnych dowodów na ich wpływ na orientację seksualną człowieka. Nie istnieją – powtórzmy z naciskiem - żadne badania naukowe, które potwierdzałyby że ludzie rodzą się homoseksualistami. Zresztą gdyby nawet udowodniono, że homoseksualizm jest skłonnością wrodzoną, nie oznaczałoby to, że jest normalną odmianą seksualnej struktury człowieka. Przykładowo mówiąc, depresja, schizofrenia, alkoholizm mogą mieć podłoże genetyczne, ale to nie znaczy, że mieszczą się w kategorii normalnych ludzkich zachowań.
Jeśli zaś w homoseksualizmie jest cokolwiek biologicznego, to jest to osobnicza wrażliwość i nie oznacza to, że osoba, która ma ten temperament koniecznie musi zostać homoseksualistą.